Biden chce przeznaczyć 2 bln dolarów na czystą energię

Kandydat Demokratów na stanowisko prezydenta USA zapowiedział wydatki związane z bezemisyjną energetyką w wysokości 2 bln dolarów, a także zaproponował termin przejścia Stanów Zjedonoczonych na 100 proc. czystej energii elektrycznej.
Joe Biden zapowiada, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta USA, 2 biliony dolarów zostaną wydane na inwestycje związane z czystą energią w ciągu czterech lat. Takie pieniądze miałyby zasilić inwestycje w elektroenergetyce, budownictwie i transporcie.
To zmiana w stosunku do wcześniejszych propozycji Bidena. Poprzednio kandydat Demokratów na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych zapowiadał wydanie na ten cel 1,7 bln dolarów w ciągu dekady.
W programie polityka Partii Demokratycznej jest ponadto przyspieszenie przechodzenia amerykańskiej elektroenergetyki na bezemisyjne źródła.
Wcześniej Joe Biden mówił o przejściu na 100 proc. czystej energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych do roku 2050. Teraz mówi, że powinno to nastąpić 15 lat szybciej, czyli do roku 2035. Obecnie nadal za ponad 60 proc. produkcji energii elektrycznej w USA odpowiadają elektrownie spalające paliwa kopalne.
Zwiększaniu udziału czystej energii w czasie kadencji Bidena mają służyć inwestycje w elektrownie fotowoltaiczne, lądowe i morskie farmy wiatrowe oraz magazyny energii, generowane m.in. dzięki rozszerzeniu ulg podatkowych związanych z produkcją czystej energii i poprawą efektywności energetycznej.
Biden podkreśla, że inwestycje w czystą energię mają przyczynić się do generowania nowych miejsc pracy.
– Kiedy myślę o zmianach klimatu, przychodzą mi na myśl słowa „miejsca pracy” – dobrze płatne miejsca pracy – stwierdził polityk Demokratów.
Obecny prezydent USA Donald Trump nie przedstawił w czasie kończącej się kadencji planów związanych ze zwiększaniem produkcji czystej energii i redukowaniem emisji CO2.
Co więcej, Trump zablokował wcześniejsze plany przyjęte za kadencji Baracka Obamy – w tym implementację strategii o nazwie Clean Power Plan zakładającej redukcję emisji CO2 na poziomie federalnym o 32 proc. do roku 2030 w stosunku do poziomu emisji zanotowanego w roku 2005.
Clean Power Plan miał dotyczyć redukcji emisji CO2 w amerykańskich elektrowniach, które odpowiadają za około 1/3 emisji generowanych ogółem przez amerykańską gospodarkę.
Słabą stroną programu opracowanego przez administrację Obamy był jednak fakt, że został on wdrożony bez akceptacji Kongresu, jako rozporządzenie rządu USA. Clean Power Plan prawdopodobnie nie uzyskałby zgody Kongresu zdominowanego już wówczas przez negujących potrzebę walki ze zmianami klimatu Republikanów.
Poprzednia amerykańska administracja przyjęła również cel ograniczenia emisji CO2 w USA o 26-28 proc. do roku 2025 w porównaniu z poziomem z roku 2005.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.