Polska dostanie najwięcej z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, ale jest warunek

Nasz kraj ma otrzymać największe środki z powstającego w Unii Europejskiej funduszu mającego zasilić regiony, których gospodarki mogą negatywnie odczuć transformację energetyczną i zamykanie elektrowni węglowych czy kopalń. Think-tank Forum Energii podkreśla, że wcześniej jednak polski rząd musi opracować „plan wyjścia z węgla”.
Minister klimatu Michał Kurtyka poinformował wczoraj, że zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej polskie regiony dostaną największą alokację środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, co może oznaczać dla naszego kraju dodatkowe 100 mld zł na inwestycje.
Dzień wcześniej Komisja Europejska uzgodniła mechanizmy, które mają zapewnić finansowanie projektu tzw. Europejskiego Zielonego Ładu, zakładającego osiągnięcie do 2050 roku w Unii Europejskiej neutralności klimatycznej. Ma to oznaczać, że do tego czasu UE powinna niemal wyzerować swoje emisje CO2, a pozostające jeszcze emisje wychwytywać i składować z wykorzystaniem technologii CCS (Carbon Capture and Storage).
We wtorek Komisja Europejska zaproponowała mechanizmy wsparcia finansowego dla krajów UE z wysokim poziomem zatrudnienia w przemysłach energochłonnych i w wydobyciu węgla. Więcej na ten temat w artykule: Tak Bruksela chce finansować zieloną transformację.
Minister klimatu Michał Kurtyka zapewnił wczoraj na Twitterze, że zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej otwierają się możliwości inwestycyjne dla polskich regionów węglowych nawet w wysokości 100 miliardów złotych.
– Propozycja ta pokazuje, że jest zrozumienie ze strony KE dla konkretnych wyzwań, z którymi będą musiały zmierzyć się poszczególne regiony w Polsce. W celu zagwarantowania sprawiedliwej transformacji dla wszystkich obywateli, musimy zapewnić lokalnym społeczeństwom, w rejonach uzależnionych od wydobycia paliw kopalnych, warunki dalszego rozwoju – komentuje Michał Kurtyka.
Wczorajsze uzgodnienia na forum Unii Europejskiej mają oznaczać – zgodnie z dokumentami, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa, że z budżetu Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mającego wynieść w sumie 7,5 mld euro około 2 mld euro trafi do polskich regionów.
Forum Energii zauważa, że w praktyce tworzony jest mechanizm dźwigni, ponieważ 7,5 mld euro ma być uzupełnione środkami państw członkowskich pochodzącymi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Społecznego Plus.
Think-tank wskazuje, że Komisja będzie oczekiwać, że każde państwo dołoży z tych funduszy co najmniej 1,5-krotność, a maksymalnie 3-krotność, tego, co otrzyma z FST. Łącznie ma to dać od 30 do nawet 50 mld euro.
PAP dodaje, że dodatkowo do Polski ma trafić ponad 27 mld euro ze 100 mld euro zmobilizowanych przez mechanizm sprawiedliwej transformacji, w ramach którego poza Funduszem Sprawiedliwej Transformacji będą udostępniane m.in. nisko oprocentowane kredyty z programu Invest EU i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Jak zaznacza minister klimatu Michał Kurtyka, kluczowe jest przygotowanie planów transformacji dla regionów, ponieważ to pomoże zidentyfikować regiony, w których są największe wyzwania. Ponadto regiony będą musiały wskazać potrzeby inwestycyjne. Od jakości przedstawionych planów będzie zależeć możliwość wykorzystania środków przyznanych Polsce.
– Możliwość uzyskania tych kwot wpisuje się doskonale w naszą polską politykę regionalną – m.in. Program dla Śląska zyskuje możliwość potężnego źródła finansowania – ocenia minister Kurtyka.
– Mówiąc o sprawiedliwej transformacji, mówimy o dużym zakresie działań, w tym również o inwestycjach w nowe zakłady produkcyjne (w tym w sektorach ETS), które stworzą dobrze płatne miejsca pracy w tych regionach. Chcemy ewolucji przemysłu, a nie jego likwidacji – dodaje szef resortu klimatu.
Ministerstwo Klimatu zaznacza, że trwają jeszcze negocjacje w sprawie ostatecznego podziału środków, a w finalizacji ostatecznego kształtu mechanizmu kluczowa ma być rola Parlamentu Europejskiego.
Cel neutralności klimatycznej do 2050 roku Rada Europejska wyznaczyła podczas posiedzenia w dniach 12-13 grudnia 2019 r. Równocześnie Rada Europejska zdecydowała na wniosek naszego rządu, że Polska nie została zobowiązana do osiągnięcia neutralności klimatycznej już w 2050 r.
Nasze Ministerstwo Klimatu podkreśla teraz, że nie oznacza to, że Polska nie będzie podejmowała działań zmierzających do transformacji niskoemisyjnej.
– Polska jako strona Porozumienia paryskiego pozostaje zobowiązana do osiągnięcia neutralności w drugiej połowie XXI w. Będziemy dochodzić do niej w swoim tempie, w sposób bezpieczny i odpowiedzialny, z uwzględnieniem krajowych warunków społecznych i gospodarczych – komentuje minister klimatu Michał Kurtyka.
Forum Energii podkreśla, że alokacje środków na transformację energetyczną dla poszczególnych państw UE będą odzwierciedlać wyzwania związane z transformacją w regionach o najwyższych emisjach gazów cieplarnianych.
Najwięcej dostaną te regiony, które emitują najbardziej oraz utracą najwięcej miejsc pracy w górnictwie, ale pod warunkiem ścisłego powiązania z przygotowanymi przez państwa członkowskie krajowymi planami na rzecz energii i klimatu (KPEiK) i określenia ścieżki osiągnięcia neutralności klimatycznej na poziomie kraju.
– Regiony górnicze będą mogły skorzystać ze środków, jeżeli Polska przedstawi plany ich transformacji. De facto będą to plany wyjścia z węgla. Wówczas środki FST będzie można wykorzystać m.in. na nowe inwestycje i tworzenie miejsc pracy. Co istotne, fundusz nie będzie wspierał ani inwestycji w energetykę jądrową, ani innych opartych o paliwa kopalne – piszą dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk i dr Joanna Maćkowiak-Pandera z Forum Energii.
Forum Energii wnioskuje, że w tym celu konieczna jest aktualizacja wersji KPEiK wysłanej do Brukseli pod koniec ubiegłego miesiąca i uspójnienie jej z unijnymi celami energetyczno-klimatycznymi na 2030 r. i 2050 r.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.