Prezes URE ma znowu prawo do wyznaczenia taryf sieciowych. I z niego skorzystał
Urząd Regulacji Energetyki w końcu zatwierdził taryfy sieciowe na ten rok. Opóźnienie wynika z zamieszania legislacyjnego. Regulator nie zatwierdzi natomiast taryf na sprzedaż energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych w 2019 roku, co wynika z przyjętej tuż przed końcem ubiegłego roku ustawy „prądowej”.
Przyjęta pod koniec 2018 r. ustawa zabrała prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki prawo do wyznaczania taryf dystrybucyjnych na kolejny rok. Jednak nowelizacja tej ustawy przyjęta już kilka tygodni później to prawo mu przywróciła.
Uchwalona w ekspresowym tempie nowelizacja ustawy akcyzowej, mającej na celu powstrzymanie wzrostu kosztów energii dla gospodarstw domowych, nakazała spółkom obrotu oraz spółkom dystrybucyjnym zamrożenie taryf na poziomie z ubiegłego roku.
Jednak takie rozwiązania zaingerowały w dotychczasowe kompetencje krajowego regulatora rynku energetycznego, czyli Urzędu Regulacji Energetyki, którego prawo do wyznaczania taryf jest potwierdzone przez unijne dyrektywy.
Między innymi obiekcje Komisji Europejskiej skłoniły autorów ustawy „prądowej” do szybkiego jej znowelizowania i przywrócenia URE możliwości wyznaczania taryfy sieciowej na podstawie wniosków otrzymanych od operatorów.
W efekcie, w piątek URE wyznaczył taryfy sieciowe na 2019 rok, zatwierdzając wnioski operatora systemu przesyłowego PSE oraz taryfy dystrybucyjne pięciu największych dystrybutorów energii elektrycznej: PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator, Energa Operator oraz innogy Stoen Operator.
Jak wylicza Urząd, stawki dystrybucji dla odbiorców w gospodarstwach domowych spadną w tym roku średnio o ok. 5 złotych miesięcznie, czyli o 6,6 proc. Takie skutki zmian rachunków w dystrybucji URE wyliczył dla odbiorców w gospodarstwach domowych zużywających energię w grupach G11 i G12 – dla średniego zużycia w kraju, co w przybliżeniu odpowiada rocznemu zużyciu energii w tych grupach przez przeciętną 3-osobową rodzinę, przy najczęściej stosowanym okresie rozliczeniowym.
W sumie spadek średniej stawki za dystrybucję dla wszystkich grup taryfowych (A, B, C i G) dla pięciu największych dystrybutorów wynosi 4 proc. i ma wynikać głównie z ustawowego obniżenia stawek opłaty przejściowej.
Urząd Regulacji Energetyki zaznacza, że uzyskanie takiego efektu nie byłoby możliwe, gdyby nie wpływ Prezesa URE na skalkulowanie pozostałych stawek opłat przedsiębiorstw w taki sposób, aby chronić odbiorców przed wzrostem opłat, a jednocześnie zapewnić przedsiębiorstwom środki na realizację inwestycji służących bezpieczeństwu dostaw.
Regulator nie zatwierdzi natomiast taryf na sprzedaż energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych w 2019 roku.
URE przypomina, że nowe regulacje prawne spowodowały także zawieszenie części kompetencji regulatora – wynikających wcześniej z ustawy Prawo energetyczne – do ustalania taryf na obrót energią w oparciu o zasadę kosztów uzasadnionych czy też zasadę równoważenia interesów przedsiębiorstw energetycznych oraz odbiorców energii.
Na mocy ustawy zamrażającej ceny energii elektrycznej nastąpiło przedłużenie do końca 2019 r. stosowania cen ustalonych w taryfach funkcjonujących w dniu 31 grudnia 2018 r.
W związku z tym rozpatrywanie przez Prezesa URE wniosków sprzedawców energii o zatwierdzenie taryf na 2019 rok stało się bezprzedmiotowe. Dlatego – jak tłumaczy URE – postępowania administracyjne w tych sprawach zostaną umorzone.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.