Producenci pomp ciepła chcą wydłużenia okresu przejściowego na liście ZUM
Po wprowadzeniu zmian w regulaminie listy Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM) zniknęło z niej kilka tysięcy pomp ciepła. Ich producenci muszą wnioskować o ponowny wpis na listę. Do końca 2024 r. podstawą do tego będzie m.in. certyfikat HP Keymark, ale od 2025 r. – już tylko badania w laboratoriach. Producenci pomp ciepła zwracają uwagę, że konieczne jest wydłużenie okresu przejściowego dotyczącego tych urządzeń.
Przed kilkoma tygodniami wprowadzono możliwość przywrócenia na listę ZUM zawieszonych z dniem 14 czerwca pomp ciepła, co odbywa się na podstawie powszechnie uznanego i stosowanego w całej Europie znaku jakości HP Keymark. Jest to europejski system certyfikacji stosowany w wielu branżach, w którym uczestniczy także Polski Komitet Normalizacyjny. Pisaliśmy o tym w artykule: Pompy ciepła z europejskimi znakami jakości na liście ZUM. Ale tylko do końca roku.
Pompy ciepła zbyt wolno wracają na listę ZUM
Wobec dużej liczby wniosków o wpis na listę ZUM cały proces może zająć nawet kilka tygodni, co potwierdzają dane obrazujące tempo ich procedowania. Jak obliczyli przedstawiciele firmy Stiebel Eltron, ponowny wpis na listę uzyskuje średnio około 80 urządzeń dziennie. Specjaliści wskazali, że 14 czerwca br., gdy weszły w życie nowe przepisy, na liście znajdowało się jedynie 270 modeli pomp, a teraz jest ich około 1500 (stan na 10 lipca br.). To oznacza, że w ciągu 18 dni roboczych procedurę dopuszczenia przeszło jedynie 1230 modeli pomp ciepła spośród kilku tysięcy zawieszonych urządzeń.
Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), na portalu X wylicza, jak niewiele modeli pomp ciepła znajduje się na liście ZUM po wprowadzeniu tych zmian. Za niedopuszczalne uważa także to, że polska lista nie jest spójna z bazą EPREL (ang. European Product Registry for Energy Labelling). EPREL jest w UE podstawowym kryterium dopuszczenia do obrotu rynkowego takich urządzeń jak pompy ciepła czy kotły. Paweł Lachman wskazuje (wg stanu na 16 lipca br.) liczbę modeli:
- pompy ciepła łącznie – na liście ZUM jest 955 modeli, a na liście EPREL 31 807 (około 3 proc. wszystkich pomp ciepła centralnego ogrzewania wodnego w bazie EPREL);
- pompy ciepła do ciepłej wody użytkowej – na liście ZUM 7 modeli, w bazie EPREL – 1095 (udział 6 promili);
- pompy ciepła powietrze-powietrze – na liście ZUM 1 model, w bazie EPREL – 22 422 (0,04 promila).
Dla porównania prezes PORT PC podaje liczbę kotłów na biomasę. Na liście ZUM jest 1978 takich urządzeń, a w bazie EPREL 2349 modeli, co daje udział 84 proc.
Rosną koszty badań i kolejka oczekujących
Równolegle z działaniami zabiegającymi o przywrócenie pomp ciepła na listę ZUM na podstawie certyfikacji HP Keymark producenci pomp starają się przeprowadzić nowe badania laboratoryjne. Zgodnie z nowym regulaminem od stycznia 2025 r. będą one jedyną podstawą do znalezienia się na liście. Dużym problemem jest mała liczba laboratoriów, które mają do przebadania dużą liczbę urządzeń. W całej Unii Europejskiej laboratoriów jest 21, a urządzeń do przebadania – kilka tysięcy. Producenci zauważają, że dwukrotnie wzrosły koszty certyfikacji i kilkunastokrotnie wydłużył się czas oczekiwania na realizację badania.
Jak zapewniają przedstawiciele Stiebel Eltron, europejscy producenci pomp ciepła popierają zmiany prowadzące do sytuacji, w której klienci otrzymają gwarancję, że kupowane przez nich urządzenia są wysokiej jakości. Producenci podkreślają, że nie boją się badań laboratoryjnych swoich urządzeń. Jednak z uwagi na to, że znacznie wydłużył się czas oczekiwania na realizację badań, obawiają się, że marki oferujące inwestorom szerokie portfolio produktów nie zdążą przeprowadzić badań do końca roku.
Rafał Rechnio ze Stiebel Eltron Polska tłumaczy, że wpis na listę na podstawie HP Keymark będzie możliwy tylko do końca roku. W 2025 r. podstawą do wpisu będą jednak tylko nowe badania. Beneficjenci będą zatem mieli znacznie ograniczony wybór od lat dostępnych w Polsce urządzeń, które cieszą się zaufaniem.
Przeprowadzenie badań przez producenta mającego szerokie portfolio produktów w terminie do końca 2024 r. jest po prostu nierealne. Badanie jednego urządzenia trwa co najmniej kilka dni. Negatywnym z perspektywy inwestorów skutkiem będzie ponowne ograniczenie dostępności urządzeń na Liście ZUM. Z dniem 1 stycznia 2025 r. zniknie z niej bardzo dużo urządzeń wysokiej jakości, która została potwierdzona na przykład certyfikacją HP Keymark – wskazuje Rafał Rechnio.
Za rok sytuacja znów się powtórzy, ceny pomp ciepła wzrosną?
Jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany, o które postuluje część producentów pomp ciepła, od 1 stycznia 2025 r. ponownie nastąpi zamieszanie z listą ZUM, skutkujące ograniczeniem dostępności urządzeń kwalifikujących się do dofinansowania w programie Czyste Powietrze. Co więcej, podobna sytuacja może czekać inwestorów także w 2026 r. Dlaczego tak się stanie, wyjaśnia Andrzej Maciejewski:
Bez wprowadzenia zmian można z dużą dozą pewności przewidywać, że czekają nas dalsze zawirowania. Po 1 stycznia 2025 r., gdy zniknie przesłanka, by podstawą obecności na liście ZUM był certyfikat HP Keymark, oraz od 2026 r., gdy producenci w związku z wymogami prawnymi będą wymieniać asortyment na urządzenia wyposażone w nowy czynnik chłodniczy.
Równolegle z badaniami obecnie sprzedawanych urządzeń producenci pomp ciepła przygotowują bowiem także nową ofertę. Przypomnijmy, że od 2026 r. Unia Europejska planuje wprowadzić zakaz stosowania niektórych czynników f-gazowych w pompach ciepła. Chodzi m.in. szkodliwe dla środowiska fluorowane gazowe związki węgla (HFC), które przyczyniają się do globalnego ocieplenia. Wprowadzenie zakazu ich stosowania ma na celu zmniejszenie emisji tych substancji i ograniczenie negatywnego ich wpływu na klimat.
Z uwagi na te wymogi prawne producenci muszą zmienić czynnik chłodniczy wykorzystywany w ich produktach. Wprowadzenie nowych urządzeń poskutkuje koniecznością jeszcze jednego przebadania ich w tych samych laboratoriach.
W świetle sytuacji z kosztami i czasem oczekiwania na realizację badań można śmiało zakładać, że powtórzy się sytuacja, z jaką mamy do czynienia obecnie. Inwestorzy będą mieli niezwykle ograniczoną możliwość wyboru urządzeń. Starsze modele znikną z oferty, a nowe będą musiały ponownie przejść czaso- i kosztochłonny proces badań laboratoryjnych – wskazuje Rafał Rechnio.
Producenci pomp ciepła podkreślają, że osoby zainteresowane skorzystaniem z zakupu pompy ciepła z dofinansowaniem z Czystego Powietrza w perspektywie kilkunastu miesięcy trzykrotnie zostaną pozbawione możliwości wyboru urządzeń już sprawdzonych pod kątem efektywności. Wysokie koszty badań i ograniczenie dostępności pomp ciepła mogą bez wątpienia wpłynąć także na wzrost ich cen.
Okres przejściowy trzeba wydłużyć
W opinii Stiebel Eltron Polska, jak i innych europejskich firm z rynku pomp ciepła, czas wymagany na wykonanie badań nie jest wystarczający.
Pokazują to bieżące realia, a biorąc je pod uwagę, oceniamy, że potrzeba około dwóch lat po opublikowaniu jednoznacznych kryteriów, by szanse wszystkich uczestników rynku były wyrównane. Taki okres pozwoliłby na zoptymalizowanie kosztów nowych badań i ograniczenie ryzyka wzrostu cen z tego tytułu dla konsumentów – podsumowuje Andrzej Maciejewski, prezes Stiebel Eltron Polska.
Z uwagi na wszystkie te obawy producenci pomp ciepła rekomendują wydłużenie okresu obecności na liście ZUM na podstawie m.in. certyfikatu HP Keymark oraz objęcie obowiązkiem badań laboratoryjnych nowych urządzeń wprowadzanych na rynek. Domagają się także zmiany sposobu publikowania wyników badań z myślą o ochronie know-how przedsiębiorców.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.