Ministerstwo szykuje zmiany w dotacjach na pompy ciepła
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada zmiany w dotacjach na pompy ciepła w programie Czyste Powietrze. Obecnie resort klimatu szuka tymczasowego rozwiązania, które zapewni wypłatę zaległych dotacji do czasu pojawienia się unijnych środków z programu Feniks. Z niego bowiem docelowo ma być finansowany program Czyste Powietrze.
W ostatnich dniach było głośno o dużych i stale rosnących zaległościach w wypłacie dotacji z programu Czyste Powietrze, realizowanego przez podlegający resortowi klimatu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
W ostatni piątek problemy z wypłatami dotacji z Czystego Powietrza potwierdziło Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Resort przyznał, że zaległości w wypłatach przekroczyły 300 mln zł, a w skali tygodnia mają rosnąć o około 100 mln zł. Jeszcze w piątek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko poinformował o przeznaczeniu na wypłatę zaległych dotacji kwoty 200 mln zł. Ta suma nie likwiduje jednak problemu.
Wczoraj minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że kierowany przez nią resort pracuje nad zapewnieniem „środków zaradczych”, z których zostanie sfinansowana wypłata zaległych dotacji w programie Czyste Powietrze – do czasu zapewnienia stałego dopływu unijnych funduszy na ten cel, które mają pochodzić z programu Feniks.
Według minister klimatu pozyskanie unijnych środków z Feniksa na wypłatę dotacji w Czystym Powietrzu może potrwać do kilku tygodni.
– Cel to trwała płynność w dostępie do tych środków – zapewniła Paulina Hennig-Kloska. – Mamy świadomość, że kilkanaście tysięcy rodzin czeka na wypłatę środków. Chcę obiecać, że te pieniądze zostaną im wypłacone. W MKiŚ i NFOŚiGW pracujemy nad wdrożeniem programu.
Zmiany w dotacjach na pompy ciepła w 2024
Minister klimatu i środowiska potwierdziła jednocześnie zmiany, które mają zostać wdrożone w programie Czyste Powietrze w zakresie dotacji na pompy ciepła.
Niedawno NFOŚiGW informował, że pracuje nad zamknięciem listy zielonych urządzeń i materiałów (lista ZUM) m.in. w zakresie pomp ciepła, aby ograniczyć możliwość udzielania dofinansowania z Czystego Powietrza wyłącznie do pomp ciepła uwzględnionych w tym zestawieniu. W efekcie dofinansowanie ma być przyznawane tylko na pompy ciepła, które w rzeczywistości spełniają parametry techniczne opisane na karcie produktu i etykiecie energetycznej.
Paulina Hennig-Kloska zapewniła, że zmiany w tym zakresie są traktowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska priorytetowo. Podkreśliła, że resort klimatu chce wyeliminować z programu nieefektywne pompy ciepła i zapewnić weryfikację realizacji celów przyjętych we wniosku o dotacje pod kątem założonej przez wnioskodawcę efektywności energetycznej.
– Naszym celem będzie przyspieszenie czasu rozpatrywania wniosków. Mamy ogromną ambicję poprawienia efektywności tego programu. Dobrze wiemy, jakie były uwagi zgłaszane do tego programu, jeżeli chodzi o pomiar ostatecznie osiąganej efektywności energetycznej – powiedziała szefowa resortu klimatu.
.
.
Resort klimatu chce także wyeliminować instalowanie dofinansowanych z Czystego Powietrza pomp ciepła w domach, w których nie ma termomodernizacji.
Taka sytuacja miała miejsce i musi zostać wyeliminowana – chociażby dlatego, że naraża to gospodarstwo domowe na ogromne koszty za obsługę pompy ciepła w postaci rachunku za energię elektryczną. Tym samym może to podważać zaufanie obywateli do państwa. Zgłosiłam wniosek, aby w tym zakresie poprawić program, i te zmiany są obecnie wdrażane, aby kolejny konkurs był wdrażany przy eliminacji tych ryzyk – powiedziała Paulina Hennig-Kloska.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Żadnych pieniędzy na co kolwiek nich każdy wymienia na swój koszt
A te pompy ciepła to skąd? Też od Siemensa? W Niemczech jest duże lobby i nasz rząd ewidentnie gra dla Niemców.
Czym się różni pompa niemiecka od chińskiej . Tylko naklejka po niemiecku a reszta i tak chińska
Dotacje ale do czego – do jeszcze większego zatrucia środowiska nie tylko gazami pyłami ale i hałasem. Biorąc ich wydajność energetyczną i sprawność to są odpowiedzialne za wielokrotnie większą emisję w porównaniu do pieców gazowych, które spalają czyste, jeszcze niedawno nazywane błękitne paliwo. A mówiąc o czystym powietrzu przy pompach ciepła to ktoś kpi sobie albo nie wie o czym mówi. A inna sprawa to popełniamy energetyczne samobójstwo. Mamy braku stabilnego zasilania a oni lansują gwałtowny wzrost zapotrzebowania na prąd. Gratulacje myślenia albo rozumu.
Podobno ponad połowa zainstalowanych u nas pomp nie posiada parametrów które podawane są w dokumentacji. Montują zadowolonemu badziewie a dokumentację podpinają z innej normalnej pompy ciepła. Po to będą badania, żeby ten co montuje wiedział co ma i nie krzyczał później, że ma wysokie rachunki za prąd W obecnym czasie wolałbym droższą pompę Simensa od chińskiego badziewia z fałszywą dokumentacją
Posiadam pompę ciepła, jest to dobre rozwiązanie, ale rachunki za prąd zabijają domowy budżet
Wszystko wina Niemca i Tuska, ale jak wsiadają do swojego BMW , Audi albo VW to Niemiec dobry, dobry Niemiec.
Większość prądu z węgla, a 33% energii pompy pochodzi z prądu. Gdzie ekologia? Chyba, że chodzi sprzedaż pomp naiwnym.
Nie montujcie słabych pomp powietrznych tylko gruntowe. Większość gruntówek potrafi uzyskać współczynnik SCOP w nowych domach z instalacja podłogowa na poziomie 5 i wyższym. To oznacza , że tylko 20% energii pochodzi z prądu a 80% z ziemi. Rachunek roczny dużo niższy jak przy powietrznej. Montaż pompy w starym domu bez okien, docieplenia i z żeliwnymi grzejnikami to porażka.