CATL zwiększy europejską produkcję ogniw bateryjnych
Nasz kraj był wymieniany wśród potencjalnych lokalizacji inwestycji największego na świecie producenta ogniw litowo-jonowych, firmy CATL. Ostatecznie Chińczycy zdecydowali, że swoją europejską fabrykę postawią w Niemczech, a teraz zapowiadają zwiększenie produkcji w stosunku do informacji podanych w ubiegłym roku.
W połowie ubiegłego roku chiński producent ogniw stosowanych w bateriach do samochodów elektrycznych, Contemporary Amperex Technology Ltd. (CATL), podpisał warty ponad miliard euro kontrakt z BMW, zapowiadając uruchomienie nowej fabryki w Europie.
W 2016 roku CATL sprzedał ogniwa litowo-jonowe o łącznej pojemności 6,8 GWh, natomiast w 2017 roku Chińczycy sprzedali baterie o pojemności 11,85 GWh – najwięcej na świecie.W roku 2020 chcą już produkować rocznie 50 GWh.
Ostatnio CATL zadebiutował na chińskiej giełdzie, planując pozyskanie funduszy na rozbudowę fabryk o potencjał umożliwiający produkcję w skali roku ogniw o pojemności 24 GWh.
Ogniwa tej firmy mają być wykorzystywane w bateriach w elektrycznych modelach m.in. Volkswagena, Nissana, Toyoty czy Hyundaia.
Wśród potencjalnych destynacji nowej fabryki CATL wymieniano Polskę i Węgry, czyli państwa, dla których byłyby to już kolejne duże fabryki baterii do samochodów elektrycznych. O ściągnięcie tej inwestycji miały też aktywnie zabiegać lokalne władze z niemieckiej Turyngii.
Ostatecznie Chińczycy wybrali właśnie lokalizację we wschodnim, niemieckim landzie, informując, że zainwestują tam początkowo 240 mln euro, tworząc 600 miejsc pracy.
Podany teraz plan to produkcja w niemieckiej fabryce początkowo ogniw o pojemności 14 GWh w skali roku, a następnie osiągnięcie produkcji liczonej w setkach GWh w roku 2026 (CATL nie podaje dokładniejszego poziomu planowanej produkcji).
Contemporary Amperex Technology zapewnia, że technologicznie wyprzedza swoich konkurentów z Korei Płd., do których obok LG Chem zalicza się m.in. Samsung, uruchamiający swoją fabrykę baterii na Węgrzech.
– Koreańskie firmy, wykorzystujące w rywalizacji z nami niskie ceny baterii, nie wykonały takiego postępu w ostatnich dwóch latach, podczas gdy nam udało się ich wyprzedzić – zapewnia cytowany przez Bloomberga szef chińskiej firmy Zeng Yuqun.
Chiński konkurent CATL – firma BYD – w ubiegłym roku ogłosiła, że do 2020 roku rozbuduje potencjał produkcji baterii samochodowych do 60 GWh.
Tymczasem w Niemczech, oprócz CATL, produkcję na potrzeby elektrycznej motoryzacji mają rozpocząć również inni producenci ogniw i baterii.
Plan budowy fabryki ogniw bateryjnych w landzie Nadrenia Północna-Westfalia ogłosiło konsorcjum firm z udziałem niemieckiej firmy BMZ, która posiada swój zakład także m.in. w Gliwicach.
Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier ogłosił w lipcu ubiegłego roku założenia planu budowy niemieckiego przemysłu bateryjnego, który ma docelowo zaspokajać 30 proc. globalnego zapotrzebowania na baterie wykorzystywane w samochodach elektrycznych czy stacjonarnych magazynach energii. – Jeszcze nie jest za późno, ale musimy się pospieszyć – stwiedził Peter Altmaier.
Berlin obiecał wówczas subsydia w wysokości do miliarda euro dla inwestorów, którzy uruchomią w Niemczech produkcję baterii, zapewniając, że pierwszych decyzji inwestycyjnych można się spodziewać w pierwszym kwartale 2019 r., aby możliwe było uruchomienie produkcji do roku 2021.
– Możemy nie wygrać wyścigu o produkcję najtańszych baterii, ale sprawa produkcji najlepszych baterii pozostaje otwarta. Niemcy podejmują to wyzwanie – zapewnił niemiecki minister gospodarki.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.