PGE uruchomiła przetarg na 26 magazynów energii
Wszczęte przez PGE Polską Grupę Energetyczną postępowanie przetargowe powinno wyłonić wykonawcę, który zbuduje 26 rozproszonych magazynów energii. Mają one być odpowiedzią na zapotrzebowanie lokalnych systemów dystrybucyjnych i służyć magazynowaniu energii z OZE.
PGE zaznacza, że uruchomiony przetarg na realizację rozproszonych magazynów energii elektrycznej to największe tego typu zamówienie publiczne w Europie. W ramach projektu ma powstać 26 magazynów energii o mocach od 2 MW do 10 MW. Ich łączna moc wyniesie 107 MW, a pojemność – 214 MWh.
– Projekt budowy rozproszonych magazynów energii jest rynkową odpowiedzią na zapotrzebowanie lokalnych systemów dystrybucyjnych na możliwość przechowywania nadwyżek energii odnawialnej, a następnie jej użycia, kiedy zapotrzebowanie przekroczy jej podaż. Pozwoli to nie tylko wspomagać stabilną pracę sieci, ale również przyczyni się do optymalizacji cen na rynku energii. Zwiększenie potencjału źródeł elastyczności Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, w tym ilości i mocy instalacji magazynowania energii, jest najskuteczniejszym wsparciem dla rozwoju OZE – mówi Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Prezes PGE zaznacza, że grupa ma obecnie blisko 90-proc. udział w elektrowniach szczytowo-pompowych w Polsce. To daje jej pozycję lidera w magazynowaniu energii.
– Dzięki budowie magazynów energii w technologii bateryjnej nie tylko umocnimy się na tej pozycji, ale rozbudujemy portfel aktywów regulacyjnych PGE – dodaje Dariusz Marzec.
Magazyny w pięciu województwach
PGE wskazuje, że ze względu na pogodozależną generację energii ze źródeł OZE przy korzystnych warunkach pogodowych w sieci elektroenergetycznej może powstać nadwyżka produkcji energii nad chwilowym zapotrzebowaniem. To zaś jest istotnym wyzwaniem dla operatorów systemów elektroenergetycznych i w ostatnim czasie skutkuje nawet wyłączaniem instalacji OZE.
Odpowiedzią na tę sytuację mają być magazyny energii. Obiekty, których dotyczy ogłoszony przetarg, znajdą się na terenie pięciu województw: mazowieckiego, podkarpackiego, łódzkiego, lubelskiego, podlaskiego. Za inwestycję odpowiada spółka celowa PGE Inwest 21.
Postępowanie przetargowe prowadzone będzie w trybie dialogu konkurencyjnego. Po więcej informacji PGE odsyła do tej strony.
[artykuł edytowany]
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Tu widzimy, jak wielką mrzonką są magazyny energii na obecnym etapie rozwoju technologii. Kosztem min. 200 mln zł (tak oceniam, raczej więcej) wybudujemy NAJWIĘKSZĄ jednorazową inwestycję w Europie w tej dziedzinie, przynajmniej na dzień dzisiejszy, pozwoli to zmagazynować astronomiczne 0,04% polskiego dobowego zapotrzebowania.
@Sprzedawca_PV nie wierz w teksty pisane na tym portalu lub bardzo uważnie czytaj sformułowania. Napisali, że to największy w Europie przetarg na magazyny, a nie na pojedynczy magazyn. Projektów o pojemności większej niż 214 MWh w Europie jest bardzo wiele, ale możliwe, że nikt nie składa 26 małych w jeden przetarg .. no i masz tą sensacyjną informację. Obecnie chyba największym projektem jest system w UK gdzie będzie moc 400MW i pojemność aż 2400MWh. Nawet sama PGE w Żarnowcu będzie budowała większy magazyn niż te 214MWh z artykuły … tak więc .. to nie technologia jest niedojrzała, tylko osoby piszące takie klikalne tytuły … proszę pamiętaj, że moce produkcyjne baterii już przekroczyły 1TWh/rok, a na koniec 2024 mogą się zbliżyć do 2TWh/rok … to już są potężne pojemności, nawet w skali globalnego zapotrzebowania na prąd.
Do Sprzedawca PV co prawda to prawda, ale z drugiej strony ekonomicznie całkiem nieźle się „zepnie” ….
Ja piszę o jednorazowej inwestycji, a nie jednym magazynie. Napisałem to, co miałem napisać. Mocy nie mierzymy w TWh, tylko w TW (GW, MW, kW). Jeśli masz pojemność 1 TWh i będzie to naładowane/rozładowane 365x w roku, to jednorazowa pojemność 2,7 GWh – w skali świata to mniej niż nasze 214 MWh. Ale nie to jest sednem – chodzi o to, że wielka (tak się wydaje) i droga inwestycja jest praktycznie niczym w zabezpieczeniu naszych potrzeb.
@SprzedawcaPV … proszę czytaj ze zrozumieniem .. napisałem: „że moce produkcyjne baterii już przekroczyły 1TWh/rok” .. w tym kontekście słowo „moc” nie dotyczyła mocy samych baterii, ale dotyczyła fizycznych zdolności produkcyjnych przez uruchomione FABRYKI na świecie. Jaka jest moc tych baterii to nie wiem, ale można spokojnie przyjąć że około 1TW, bo większość baterii ładuje się z 1C lub szybciej, rzadko słabiej. … Tak więc przyjmij proszę do wiadomości, że niebawem ludzie będą mogli w rok produkować baterie dające magazyn na 1 godzinę światowego zapotrzebowania na prąd. … Napiszesz, że godzina to mało? to pamiętaj, że w kolejnym roku przybędzie kolejna godzina i tak dalej. Oczywiście większość pójdzie do samochodów, ale stamtąd baterie w przyszłości przyjdą na magazynów. Nawet w Polsce rocznie produkuje się baterie o pojemności 4 średnich godzin zużycia prądu w Polsce … więc … potencjał jest, tylko tytuł artykułu co najmniej mylący.
@all
Istotne jest tutaj to że będzie to rozproszone i podejrzewam że będą te magazyny energii rozwiązywać lokalne problemy z napięciem które przekracza dopuszczalne wartości.
A to jest bolączka miejsc w sieci o dużym nasyceniu lokalnych prosumentów.
Moim zdaniem pomysl dobry. Trzeba jakos magazynowac z OZE energię. Ostatnio w kwietniu przepadlo 13000MWh energi z OZE. Wystarczy wpisac na googlu 13000 mwh przepadlo i mnostwo artykułów
@oo – teraz jasne. Nie chodzi jednak o możliwości produkcyjne, tylko o koszt tego przedsięwzięcia. Moce produkcyjne można zwiększyć kilkukrotnie w ciągu paru lat i tak zapewne się stanie. Natomiast możesz sobie policzyć, jaki byłby koszt tylko w skali Polski, gdybyśmy chcieli przez 12 godzin w bezwietrzną noc pokrywać 25% naszego zapotrzebowania. Albo w czasie pochmurnego, zimowego wyżu, gdzie PV i wiatraki dadzą kilka procent swojej nominalnej mocy i potzebowalibyśmy energii nie na 12 godzin, ale 150 czy 200. Otrzymasz kosmiczne wartości.
@SprzedawcaPV … no to spróbujmy policzyć te 25% przez 12 godzin …
Obecnie CATL sprzedaje same baterie LFP po 65$ sodowe będą tańsze i trwalsze, ale żeby nie było nadmiernego optymizmy, uwzględniając koszty falowników i terenu przyjmijmy, że magazyn na masową skale realnie kosztuje około 500zł/kWh przy założeniu pracy przez 6h … mam na myśli stosunek mocy do pojemności, na 1kW przyłącza mamy 6kWh pojemności …
Liczymy dalej, średnio w Polsce mamy mniej niż 20GW pobieranej mocy, więc 12h x 20GW x25% daje nie więcej niż 60GWh … skoro 1kWh to 500zł to 1MWh to 500k zł, więc 1GWh to 500mln zł, a te całe 25% to 30mld zł … czy to dużo? policzmy ..
załóżmy, że budujemy to w 5 lat, w Polce jest prawie 20mln liczników prądu w efekcie: 30mld / (20mlnx5x12) = 25zł na licznik miesięcznie, co dostajemy w zamian .. tańszy prąd ponieważ w praktyce eliminujemy konieczność utrzymywania mocy „wirowych”, czyli marnowania węgla, aby mieć zawsze zapas na szczyty, ogólną redukcję ilości źródeł konwencjonalnych, bo pozostałe mogą pracować stabilniej z przewidywalnymi mocami no i nie musimy płacić odszkodowań za zmarnowaną energię z OZE … sądzę, że ogólne korzyści mogą być porównywalne z kosztem ponoszonym przez te 5 lat, a magazyny przynajmniej popracują 15lat, a przy wymianie infrastruktura będzie gotowa, więc później koszty będą jeszcze mniejsze …