Magazyny energii w Moim Prądzie potrzebują dodatkowych wymogów

Magazyny energii w Moim Prądzie potrzebują dodatkowych wymogów
Michał Marona, SolarEdge

Czy dofinansowanie w programie Mój Prąd powinno obejmować wyłącznie magazyny energii posiadające odpowiednie certyfikaty? Jak wybrać magazyn, który zapewni bezpieczną i wydajną pracę? Mówi o tym w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl ekspert ds. fotowoltaiki i magazynów energii Michał Marona, Country Manager w firmie SolarEdge.

Piotr Pająk, Gramwzielone.pl: W nowej edycji programu Mój Prąd ma być położony nacisk na inwestycje w magazyny energii. Czy w związku z tym do programu powinny zostać wprowadzone dodatkowe wymogi mające na celu poprawę bezpieczeństwa użytkowania i zapewnienie wysokiej efektywności pracy takich urządzeń?

Michał Marona, SolarEdge: Jedną z najważniejszych zmian w nowej edycji programu Mój Prąd jest obowiązkowa inwestycja w magazyny energii. Ta zmiana ma na celu zwiększenie efektywności wykorzystania energii generowanej przez mikroinstalacje, umożliwiając jej magazynowanie i wykorzystanie w innym momencie. Aby jednak inwestycje te były bezpieczne i efektywne, należy wziąć pod uwagę wprowadzenie dodatkowych wymogów.

REKLAMA

Przede wszystkim instalowane magazyny energii powinny posiadać odpowiednie certyfikaty zgodne z międzynarodowymi normami bezpieczeństwa, takimi jak IEC. Pomoże to zapewnić bezpieczeństwo i niezawodność akumulatorów litowo-jonowych w szerokim zakresie zastosowań. Ponadto kluczowe jest, aby instalacje były wykonywane przez wykwalifikowanych specjalistów z odpowiednimi uprawnieniami, co zmniejszy ryzyko błędów instalacji. Regularne przeglądy techniczne i konserwacja magazynów energii wykonywane przez instalatorów powinny stać się standardem, aby zapewnić ich długotrwałą i bezpieczną pracę.

Dodatkowo magazyny energii powinny przynajmniej spełniać minimalne wymagania wydajnościowe, co maksymalizuje korzyści dla użytkowników. Systemy monitorowania, które śledzą parametry pracy magazynów, mogą znacznie poprawić ich wydajność, pozwalając użytkownikom na szybką reakcję na wszelkie nieprawidłowości i optymalizację wykorzystania energii.

Patrząc w przyszłość, ważne jest także, aby branża wprowadziła wymogi dotyczące recyklingu i utylizacji magazynów energii po zakończeniu okresu eksploatacji, co przyczyni się do ochrony środowiska i redukcji odpadów. Choć wprowadzenie tych wymogów może wiązać się z początkowymi wyzwaniami lub może znajdować się na różnych etapach wdrażania, długoterminowe korzyści w postaci większego bezpieczeństwa, wyższej efektywności i lepszego zarządzania zasobami energetycznymi są nie do przecenienia.

Potrzebna lista certyfikowanych magazynów energii

Czy wzorem dotacji na pompy ciepła w programie Czyste Powietrze sensowne byłoby wprowadzenie listy certyfikowanych magazynów energii i przyznawanie dotacji na urządzenia wyłącznie znajdujące się na takiej liście? Jakie certyfikaty powinny być tutaj brane pod uwagę?

Wprowadzenie listy certyfikowanych magazynów energii w programie dotacji, na wzór programu Czyste Powietrze dla pomp ciepła, ma sens i może przynieść znaczące korzyści. Taka lista zapewniłaby, że tylko urządzenia spełniające określone normy bezpieczeństwa i jakości będą kwalifikować się do dotacji. Dzięki temu minimalizujemy ryzyko awarii, pożarów i innych zagrożeń związanych z niecertyfikowanymi urządzeniami. Certyfikacja magazynów energii zagwarantuje także, że będą one działać zgodnie z deklarowaną wydajnością, co jest kluczowe dla lepszego wykorzystania energii słonecznej i osiągania wymiernych oszczędności przez prosumentów.

Certyfikaty, które powinny umożliwiać wpisanie magazynów energii na taką listę, to przede wszystkim te zgodne z międzynarodowymi normami bezpieczeństwa, takimi jak IEC (International Electrotechnical Commission). Inne istotne certyfikaty mogą obejmować certyfikaty wydajności i jakości, które potwierdzają, że magazyny energii działają zgodnie z deklarowanymi parametrami. Warto również rozważyć wymaganie certyfikatów środowiskowych, które potwierdzają, że urządzenia są produkowane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.

Jak sytuacja w zakresie certyfikacji wygląda na innych, bardziej rozwiniętych rynkach domowych magazynów w Europe?

Na bardziej rozwiniętych rynkach domowych magazynów energii w Europie, takich jak Niemcy, certyfikacja urządzeń jest standardem i jest obligatoryjna (certyfikacja VDE 2510). U naszych zachodnich sąsiadów istnieją rygorystyczne wymagania dotyczące bezpieczeństwa, wydajności i jakości magazynów energii, a także zarządzania likwidacją takich magazynów. Dzięki temu konsumenci mogą mieć pewność, że inwestują w produkty najwyższej jakości, które przynoszą oczekiwane korzyści.

Wprowadzenie podobnych standardów w Polsce przyczyniłoby się do podniesienia jakości i bezpieczeństwa instalacji magazynów energii, co z kolei wpłynęłoby na większą efektywność i zadowolenie prosumentów.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie magazynu energii?

Jakie ryzyka wiążą się z zakupem i użytkowaniem domowego magazynu, który nie ma odpowiednich badań i certyfikatów? Na co w kontekście bezpieczeństwa powinien zwrócić uwagę prosument inwestujący w domowy magazyn energii?

REKLAMA

Zakup i eksploatacja domowego magazynu energii elektrycznej bez odpowiednich badań i certyfikatów wiąże się z wieloma ryzykami, które mogą wpłynąć zarówno na bezpieczeństwo użytkowników, jak i na efektywność systemu. Magazyny energii bez certyfikatu bezpieczeństwa mogą być bardziej podatne na przegrzanie, co w skrajnych przypadkach może prowadzić np. do pożaru. Ponadto takie urządzenia mogą nie mieć odpowiednich zabezpieczeń elektrycznych, co zwiększa ryzyko porażenia prądem podczas konserwacji.

Z punktu widzenia efektywnego funkcjonowania urządzenia bez certyfikatów mogą nie osiągać deklarowanej wydajności, co skutkuje niższymi oszczędnościami i wydłużonym okresem zwrotu z inwestycji. Żywotność takich magazynów energii może być również krótsza, co prowadzi do częstszych wymian i wyższych kosztów eksploatacji. Ważnym aspektem jest także kompatybilność z innymi elementami systemu energetycznego. Magazyny energii bez odpowiednich certyfikatów mogą nie być w pełni zintegrowane z resztą systemu, co utrudnia optymalne wykorzystanie energii.

Prosument inwestujący w domowy magazyn energii powinien zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów, aby zapewnić bezpieczeństwo i efektywność swojego systemu. Oprócz upewnienia się, że urządzenie jest certyfikowane i spełnia międzynarodowe standardy jakości, równie ważny jest wybór certyfikowanych instalatorów z doświadczeniem w instalowaniu systemów magazynowania energii.

Na każdym etapie przedsięwzięcia należy przestrzegać instrukcji obsługi i zaleceń producenta dotyczących instalacji, użytkowania i konserwacji magazynu energii. Podjęcie świadomej decyzji i wybór certyfikowanych rozwiązań o uznanej reputacji znacznie zwiększa bezpieczeństwo i wydajność domowego magazynowania energii, może zapewnić użytkownikom większy spokój ducha i satysfakcję z inwestycji.

Technologie V2H i V2G potrzebują czasu

W programie Mój Prąd 6.0 dotacja na fotowoltaikę dla nowych prosumentów ma być możliwa tylko przy jednoczesnej inwestycji w magazyn energii. Czy warto wprowadzić alternatywę dla stacjonarnego magazynu, umożliwiając powiązanie dotacji na fotowoltaikę z posiadaniem/zakupem samochodu elektrycznego (posiadającego lub nie możliwość oddawania energii do sieci domowej)? Jakie byłyby zalety i wady takiego rozwiązania?

Wprowadzenie alternatywnego rozwiązania, w którym dotacja na fotowoltaikę byłaby możliwa przy jednoczesnym posiadaniu lub zakupie samochodu elektrycznego, niesie za sobą zarówno korzyści, jak i wyzwania. Samochody elektryczne mogą służyć jako mobilne magazyny energii, co pozwoliłoby na wykorzystanie energii nie tylko do jazdy, ale także do zasilania domu w przypadku samochodów obsługujących funkcje V2H (Vehicle-to-Home) lub V2G (Vehicle-to-Grid). Takie rozwiązanie mogłoby znacząco zwiększyć stopień autokonsumpcji generowanej energii, zmniejszając zależność od sieci i obniżając rachunki za prąd.

Jednak technologie V2H i V2G są wciąż w początkowym stadium rozwoju i obecnie niewiele modeli aut elektrycznych obsługuje te funkcje. Integracja takich systemów jest technicznie złożona i wymaga specjalistycznej wiedzy, co sprawia, że ich wdrożenie na szeroką skalę wymaga czasu. Ponadto należy wziąć pod uwagę kwestie związane z eksploatacją pojazdu, jego dostępnością oraz żywotnością baterii pokładowej.

Zalety takiego rozwiązania obejmują lepsze wykorzystanie energii słonecznej, zwiększenie niezależności energetycznej oraz możliwość dodatkowych oszczędności na rachunkach za prąd. Ponadto posiadanie samochodu elektrycznego może przyczynić się do redukcji emisji CO2 i poprawy jakości powietrza. Z drugiej strony wadami są głównie złożoność technologiczna i ograniczona liczba pojazdów, które obecnie obsługują funkcje V2H i V2G.

 


Michał Marona, Country Manager, SolarEdge Technologies Poland – absolwent Politechniki Śląskiej, Wydziału Inżynierii Materiałowej oraz studiów podyplomowych „Inwestycje w Odnawialne Źródła Energii”, zorganizowanych przez Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu we współpracy z Instytutem Energii Odnawialnej w Warszawie. Posiada ponad 10 lat doświadczenia w branży fotowoltaicznej jako handlowiec, doradca techniczno-handlowy, trener, konsultant. Pracował dla wiodących producentów komponentów do systemów fotowoltaicznych. Obecnie pracuje dla SolarEdge Technology – firmy, która stawia za cel zrewolucjonizowanie przemysłu fotowoltaicznego. Jest Country Managerem odpowiedzialnym za rozwój SolarEdge w Polsce.


Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.