Ogromny kredyt na fotowoltaikę i magazyny energii w krajach europejskich
Należąca do jednego z największych producentów paneli fotowoltaicznych spółka Recurrent Energy zabezpieczyła potężne finansowanie na budowę hybrydowych systemów obejmujących fotowoltaikę i magazyny energii w 6 krajach Europy. W Sewilli podpisana została umowa wielowalutowego kredytu odnawialnego.
Europejski portfel OZE, w tym magazynów energii, wzrośnie dzięki finansowaniu uzyskanemu przez dewelopera od 10 banków. Recurrent Energy, spółka zależna producenta paneli fotowoltaicznych Canadian Solar, podpisała umowę kredytu o wysokości do 1,3 mld euro. Przyznany w dwóch walutach kredyt odnawialny ma się przyczynić do rozwoju projektów fotowoltaicznych i magazynów energii w Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji i Niemczech.
Pierwszy etap planu inwestycyjnego Recurrent Energy obejmie rozwój i uruchomienie instalacji fotowoltaicznych o mocy prawie 1 GW. Większość z nich powstanie w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Na początek ponad 670 mln euro
Uzyskany przez Recurrent Energy kredyt odnawialny ma być dostępny przez 3 lata z opcją przedłużenia. Jego początkowa wartość wynosi 674 mln euro, ale może zostać zwiększona do około 1,3 mld euro. Umowa umożliwia otrzymanie kredytu zarówno w euro, jak i funtach brytyjskich.
Funkcję globalnego koordynatora umowy pełnił Banco Santander CIB, bankiem emitującym był ING, ponadto do umowy dołączyły: ABN AMRO, BBVA, Banco Sabadell, Rabobank, HSBC, Intesa Sanpaolo, Natwest i NORD/LB.
Recurrent Energy podaje, że finansowanie to stanowi kamień milowy w działalności spółki na rynku europejskim. Firma obecnie realizuje na całym świecie projekty obejmujące fotowoltaikę o mocy 26 GWp i bateryjne magazyny energii o pojemności 56 GWh.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Powinni zakazać montażu farm fotowoltaicznych bezpośrednio na gruntach. Ile to się pola marnuje! Panele powinny być tylko na dachu! Ale nie dadzą przecież zarobić prostym ludziom bo lobby dorwało się do żyły złota. Zlikwidowali ludziom upusty a jeszcze pewnie coś utrudnią. Prawda jest taka że w słoneczne dni za dużo jest energii i nie mają już co z tym zrobić… Ekologom to jakoś nie przeszkadza że tyle gruntów ulega degradacji? Bo są na pasku lobbystów. Problemem są duże farmy nie mali prosumenci. Np. jedna farma o mocy 100MW jest równoważna 10tys. małych prosumentów licząc po 10kW.