REKLAMA
 
REKLAMA

Jak mogą zarabiać magazyny energii?

Jak mogą zarabiać magazyny energii?
Maciej Niemierka, Deloitte

Branża OZE, a w szczególności projekty deweloperskie w zakresie nowych odnawialnych źródeł wytwórczych koncentrowały się w ostatnich latach na budowie farm wiatrowych i fotowoltaicznych (PV). Wiele zalet tego typu źródeł wytwórczych wynika z wykorzystania korzystnych warunków pogodowych, co jednocześnie generuje bolączki w związku z istotną niepewnością co do występowania sprzyjających warunków w określonych porach roku.

Rozwiązaniem oraz sposobem mitygacji tych czy też innych ryzyk (m.in. regulacyjnych, rynkowych) związanych z rozwijaniem instalacji OZE mogą być magazyny energii, w szczególności bateryjne magazyny (ang. Battery Energy Storage System, BESS). Szerokie spektrum ich wykorzystania pozwala ograniczyć problemy z bieżącą dostępnością energii w porach szczytowego poboru mocy z sieci elektroenergetycznej, ale również w okresach intensywnego zasilania sieci przez instalacje wiatrowe czy PV.

Pozostałe zalety bateryjnych magazynów energii to m.in.:

REKLAMA

  • obniżenie kosztów energii elektrycznej i zwiększenie efektywności energetycznej sieci poprzez zmniejszenie strat przesyłowych i dystrybucyjnych;
  • wzmocnienie pozycji konsumentów i prosumentów poprzez umożliwienie reagowania na popyt, konsumpcję na potrzeby własne i niezależność od sieci;
  • wspieranie integracji OZE poprzez zapewnienie elastyczności, stabilności i usług systemowych.

Na drugim biegunie pojawiają się jednak wyzwania, które mogą negatywnie wpływać na postrzeganie magazynów przez potencjalnych inwestorów:

  • wysoki koszt początkowy inwestycji oraz ograniczone możliwości finansowania zewnętrznego ze względu na brak wystarczającego, zabezpieczonego strumienia przychodów;
  • brak jasnych i stabilnych ram regulacyjnych, zwiększający ryzyko inwestycyjne dla inwestorów i operatorów;
  • ograniczenia techniczne i operacyjne, które mogą ograniczać wydajność i żywotność urządzeń BESS – technologia jest relatywnie nowa, a co za tym idzie jej sprawność nie była do tej pory realnie zwalidowana.

Niemniej magazyny energii zostały czarnym koniem ostatniej aukcji rynku mocy (grudzień 2023 r.), gdyż w ramach zakontraktowanej mocy całkowitej na poziomie 7,1 GW ponad 1,5 GW (20 proc.) zostało zakontraktowane przez jednostki BESS. Wskazuje to na widoczny trend wykorzystania magazynów jako jednego z istotnych elementów stabilizujących system elektroenergetyczny, a tym samym tendencję inwestorów do realizowania kolejnych hybrydowych (PV+BESS) projektów z sektora OZE, co zwiększa tym samym ich szansę na powodzenie.

Potencjalne źródła przychodów magazynów energii

Według aktualnie funkcjonujących regulacji magazyny energii, w tym BESS, mogą generować przychody w ramach systemu wsparcia bazującego na rynku mocy. O ile jest to rozwiązanie gwarantujące pewien strumień pieniężny, o tyle nie jest to źródło wystarczające do pokrycia nakładów i kosztów obsługi takiej inwestycji. Dodatkowymi rodzajami przychodów, które mogą być osiągane przez BESS, są m.in.:

REKLAMA

  • arbitraż na rynku energii (magazynowanie energii w okresach off-peak i sprzedaż energii w okresach peak, kiedy ceny są istotnie wyższe);
  • usługi elastyczności świadczone na rzecz operatora systemu dystrybucyjnego (porównywane do rynku mocy tylko w mniejszej skali i z krótszym okresem reakcji);
  • odciążenie sieci poprzez zmniejszenie zapotrzebowania ze strony popytowej w okresach peak zapotrzebowania na energię – DSR (Demand Side Response).

Ze wszystkich wymienionych rozwiązań jedynie aukcje rynku mocy miały dotychczas w pełni uregulowaną sytuację prawną, gwarantującą osiągnięcie zakładanego przychodu przez magazyn energii. Sytuacja ta powinna ulec zmianie w od czerwca bieżącego roku (2024), kiedy to wejdzie w życie decyzja Prezesa URE zatwierdzająca częściowo nowe Warunki Dotyczące Bilansowania (WDB). Rozwiązanie to powinno pozwolić uczestnikom rynku, w tym inwestorom, lepiej sparametryzować możliwe do uzyskania strumienie przychodów m.in. dla magazynów energii.

Z perspektywy procesu inwestycyjnego każdorazowo kluczowa będzie kwestia odpowiedniego zaplanowania, a w szczególności zagwarantowania (w najszerszym możliwym zakresie) przyszłych przepływów pieniężnych zarówno w postaci przychodów (m.in. rynek mocy, kontrakty PPA, usługi bilansujące), jak i nakładów czy też kosztów (kontrakt na budowę (EPC) i obsługę (O&M)), stanowiących o sukcesie pozyskania finansowania dla tego rodzaju projektów.

Rynek magazynów energii czeka na regulacje

Projekty OZE zazwyczaj wymagają zaangażowania relatywnie wysokich nakładów pieniężnych, które w dużej mierze pochodzą ze źródeł zewnętrznych, a nie stricte od deweloperów czy inwestorów (średnia dźwignia finansowa na projektach OZE waha się między 30 a 70 proc.). Dlatego w celu pozyskania tych środków z banków trzeba odpowiedniego zabezpieczenia w zakresie przyszłych przepływów pieniężnych. Takim zabezpieczeniem mogą być m.in. przychody z rynku mocy lub innych systemów wsparcia, jednakże każdorazowo jest to skrupulatnie weryfikowane przez stronę finansującą w związku z ryzykiem, jakie związane jest z przeprowadzaniem procesu inwestycyjnego, którego horyzont nierzadko przekracza nawet 20 lat.

Na ten moment, pomimo że cały rynek zdaje sobie sprawę z potrzeby wdrażania magazynów energii do systemu elektroenergetycznego jako elementu zabezpieczającego stabilność dostaw energii w ramach krajowej sieci, wielu inwestorów czeka na stosowne rozwiązania regulacyjne, które pozwolą tę technologię zoperacjonalizować przy zachowaniu pozytywnego rachunku ekonomicznego.

Maciej Niemierka, wicedyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego, Deloitte

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Wkladam 2000 zł w 1 kW który kosztuje ok 1zł. Jakby ten 1 kW dziennie zużyć ale w dni nie słoneczne i zimę się nie da, to zysk byłby po 2000 dniach – czyli 5,5 roku. Niestety trzeba dodać te pochmurne i zimowe dni ok 35% czyli wyjdzie 2700dni/ 7lat i 3 mc. Trochę długo. Po 5 latach na pewno spadnie pojemność i zysk będzie jeszcze mniejszy co wydlyży okres zwrotu.

Zenek ale już brak refleksji, że kWh w tym czasie zdrożeje x2 a w taryfach dynamicznych będziesz w szczytach zapotrzebowania płacił x3 i być może naładujesz sobie aku gratis w dołku zapotrzebowania. Moim głównym wyznacznikiem o jakim nic nie napisałeś to zabezpieczenie domu na zaniki czy wszelkie wydarzenia. Ty i inni czekajcie, a mi magazyn już w połowie się zwrócił i jestem zadowolony choć jestem na netmeteringu.

Magazyn ci sie zwrócił ale z dotacji. Gratulujemy

Ludzie , bezrefleksyjnie godzicie się na wszystkie durne pomysły UE a później kombinujecie jak to zrobic żeby nie stracić. A może prąd zdrożeje, a może chmur nie będzie … Dymają Was na własne żądanie!

Jeszcze wiatrak I bedzie super

Ekspert OZE, fizyk 11-03-2024 20:05

Magazyn, to mam do celów zasilania awaryjnego, a ładuję go z paneli podłączonych do inwertera sieciowego, zmniejszając tym samym produkcję do sieci. Zasilanie awaryjne ma priorytet w przechwytywaniu energii z paneli. Przy braku zasilania sieciowego panele zasilają układ awaryjny, który mogę włączyć kiedy zechcę np gdy energia sieciowa jest droga.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA