Najlepsze magazyny energii dla prosumenta. Nowy ranking
Sprawność to kluczowy parametr domowego magazynu energii i współpracującego z nim falownika. Jak się okazuje, w dostępnych na rynku urządzeniach może ona bardzo się różnić, a to przekłada się na oszczędności osiągane dzięki autokonsumpcji energii wytwarzanej z domowej fotowoltaiki.
Eksperci z berlińskiej uczelni HTW Berlin zakończyli właśnie kolejną edycję testów domowych magazynów energii i współpracujących z tymi urządzeniami falowników hybrydowych.
Badania prowadzone cyklicznie przez naukowców z HTW Berlin pokazują, że większość dostępnych na rynku magazynów energii, pochodzących od czołowych producentów, to urządzenia zapewniające dobre parametry ładowania i przechowywania energii. Jakie są wnioski z najnowszego badania?
Analizie poddano 20 magazynów oferowanych przez kilkunastu producentów – w tym nowe w badaniach HTW Berlin urządzenia dostarczone przez firmy: Deye, Goodwe, Hypontech, Kostal i Pylontech. Oprócz nich analizowano pracę magazynów energii m.in.: Alpha, E3/DC, Fenecon, Fox, Growatt, Huawei, LG Electronics, Sofarsolar, SolaX, Solinteg i Sungrow.
Przeprowadzone testy pokazały zadowalające rezultaty, jeśli chodzi o sprawność 16 sprawdzonych magazynów energii. W przypadku pozostałych odnotowano relatywnie wysokie straty energii w trakcie ładowania i rozładowywania, ale także w czasie, gdy magazyny pozostawały w trybie czuwania.
Magazyn energii Varta z najwyższą sprawnością
Badanie HTW Berlin wykazało najwyższą sprawność magazynu energii niemieckiego producenta Varta. Urządzenie Pulse neo 6 w przeprowadzonych testach osiągnęło sprawność 97,8 proc. Ten magazyn miał ponadto najlepszy wynik, jeśli chodzi o pobór mocy w trybie czuwania. Wyniósł on 2 W. Przeciętny wynik w tym zakresie dla wszystkich testowanych magazynów wyniósł 13 W, a w przypadku jednej z baterii zanotowano pobór mocy nawet 64 W – okazał się on 10 razy większy niż deklarowany przez producenta (w informacjach na temat badania HTW Berlin nie wymienił modeli magazynów notujących najgorsze wyniki).
Spore różnice między deklaracjami producentów a realnymi wynikami odnotowano także w zakresie pojemności baterii. W przypadku jednego z magazynów, który według zapewnień producenta miał mieć pojemność 15 kWh, okazało się, że realnie jest to 13,3 kWh.
Falownik hybrydowy RCT Power straci najmniej energii
Naukowcy z HTW Berlin sprawdzili w testach także sprawność falowników hybrydowych, które są z reguły instalowane w domach prosumentów wraz z zakupem domowego magazynu energii (obecnie w Niemczech większość nowych prosumentów oprócz fotowoltaiki instaluje od razu magazyn energii).
Najlepszą sprawność wykazał falownik RCT Power – model Power Storage DC 10.0. Wyniosła ona 92 proc.
Z kolei sprawność najgorszego ze zbadanych falowników hybrydowych była na poziomie jedynie 71 proc. HTW Berlin tłumaczy, że przy wykorzystaniu inwertera hybrydowego z tak niską sprawnością, aby dostarczyć moc 200 W, potrzebne jest rozładowywanie magazynu z mocą 282 W (strata sięga aż 82 W). W przypadku najlepszego ze zbadanych falowników byłoby to jedynie 17 W.
Naukowcy z Berlina przyjęli do klasyfikacji uwzględniającej ogólne sprawności systemów magazynowania energii z fotowoltaiki (magazyn energii + falownik hybrydowy) indeks SPI (System Performance Index).
Najwyższe SPI w klasie systemów o mocy do 5 kW uzyskały:
- magazyn energii RCT Power – Power Battery 7,6 + falownik RCT Power – Power Storage DC 6.0
- magazyn energii BYD Battery-Box HVS 7,7 + falownik Fronius Symo GEN24 6.0 Plus
- magazyn energii BYD Battery-Box HVS 7,7 + falownik Kostal Plenticore plus G2 5.5
Najwyższe SPI w klasie do 10 kW uzyskały systemy:
- magazyn energii RCT Power – Power Battery 11,5 + falownik RCT Power – Power Storage DC 10.0
- magazyn energii Energy Depot Domus 2,5 + falownik Energy Depot Centurio 10
- magazyn energii BYD Battery-Box HVS 10,2 + falownik Fronius Symo GEN24 10.0 Plus
Wzrost autokonsumpcji do 70 proc.
HTW Berlin podkreśla boom na energetykę prosumencką, który ma obecnie miejsce na niemieckim rynku. W ubiegłym roku według danych berlińskiej uczelni w Niemczech powstało w sumie 675 tys. domowych instalacji fotowoltaicznych w przedziale mocy 2-20 kW. To dwa razy więcej niż wolumen prosumenckich systemów PV zainstalowanych w 2022 r.
W tym samym okresie liczba domowych magazynów energii w Niemczech wzrosła o 150 proc. W 2023 r. niemieccy prosumenci zainwestowali w ponad 530 tys. takich urządzeń. Instalacji 4 na 5 magazynów towarzyszył zakup falownika hybrydowego, który umożliwia jednoczesną obsługę fotowoltaiki i domowej baterii.
.
.
Powyższe dane pokazują, że magazyny energii stają się w Niemczech standardem wśród prosumentów poszukujących możliwości zwiększenia autokonsumpcji energii produkowanej z fotowoltaiki i tym samym ograniczenia rosnących rachunków za energię. W wyniku niedawnego kryzysu na europejskim rynku energetycznym, wywołanego rosyjską agresją na Ukrainie, detaliczne ceny energii z sieci dla niemieckich gospodarstw domowych wzrosły z około 0,3 euro/kWh do 0,4 euro/kWh.
W badaniu korzyści finansowych HTW Berlin przeanalizował dane z ponad 100 zainstalowanych u niemieckich prosumentów systemów magazynowania energii (średnia moc systemu fotowoltaicznego to 8,4 kW, średnia pojemność baterii - 7,3 kWh).
W przeprowadzonych badaniach eksperci HTW Berlin wykazali, że dołożenie baterii do domowej instalacji fotowoltaicznej w systemach, które poddano analizie, pozwala zwiększyć poziom autokonsumpcji o 18-38 proc.
Gospodarstwa domowe, które zainstalowały tylko system fotowoltaiczny, zredukowały zużycie energii z sieci przeciętnie z 4900 kWh do 2900 kWh rocznie. Dołożenie magazynu energii do instalacji fotowoltaicznej pozwalało natomiast obniżyć pobór energii z sieci do średniego poziomu 1500 kWh rocznie. Oznacza to, że pobór energii z sieci był niższy o 70 proc. w porównaniu do gospodarstw domowych niekorzystających z fotowoltaiki i baterii.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Te magazyny energii nie mają sensu w przypadku połączenia PV i PC.
Czym jest pc?
Instalatorzy wszystko wcisną na czym mogą zarobić.
Panie prąd będzie za darmo a inni będą bulić, bo prąd będzie drożał.
Typowa konsumpcja świadomego prosumenta czyli takiego, który oszczędza, to 20 %.
PV montują właściciele domów wolnostojących a w takich rodziny są większe i np emeryci mogą prać czy gotować w południe.
Samo używanie banku generuje straty na podwójnej konwersji, a typowa chińska hybryda zresztą opisana w artykule, traci prawie 100 W a bywa że więcej a to dziennie strata 2,54 kWh czyli rocznie ok.850kWh.
Bank o wielkości typowej pojemnosci bojlera nie może zwiększyć konsumpcji o 30% u osoby nie mającej bojlera, w stosunku do tej która ma.
Do tego wodę z bojlera upuszcza się systematycznie więc jego pojemność dzienna jest większa.
Zbadano 100 instalacji gdzie bank był wielkości mocy PV gdy tymczasem latem instalacja generuje 6-7 razy więcej kWh niż ma mocy w kWp. Czyli 20% idzie na konsumpcję i 15% idzie w bank. Zimą bank o pojemności 8 kWh chciałby przepuścić ok. 250 kWh, tymczasem PV o mocy 5 kWp wygeneruje 120 kWh.Tymczasem zużycie 4,9 MWh rośnie zimą i będzie dużo większe niż 500 kWh/mies. Zatem bank najlepiej wyłączyć, bo nie będzie co do niego pchać a falownik zeżre dziennie 2,4kWh czyli 75 kWh /mies.
Jakim cudem rocznie bank ma dać 1400 kWh?
Trzeba by zawsze bank ładować do max i rozładowywać do zera.
Trzeba by systematycznie ściągać codziennie z banku ponad 4 kWh co jest możliwe latem ale czy będzie możliwe 200 dni w roku?
Należy to rozpatrywać też w w nawiązaniu do bilansowania godzinowego, bo bank takowe likwiduje. Trzeba też doliczyć te dni w których się nie przebywa w domu, w tym co najmniej okres urlopowy. Trzeba uwzględnić czy prosument ma PC czy nie.
Ten wzrost o 30% konsumcji może być dla nielicznych osób a dużo bardziej prawdopodobny jest wzrost o 18%. Czyli w najlepszym wypadku ktoś kto wydał krocie (Niemcy) na PV i bank i tak 30% energii musi dokupić. Tak samo mało prawdopodobne aby z samą PV zejsć z 4,89 MWh na 2,9 MWh, bo to autokonsumpcja 40% czyli 2 razy więcej niż podaje Tauron w Polsce.
Czyli twierdzą, że ten co kupił PV i tak musi 40% prądu dokupić, a ten co kupi jeszcze bank, musi dokupić 30-42%. Do tego dojdą rozmaite opłaty stałe i koszty związane z serwisowaniem i przeglądami.
Czy redukcja opłat o 18-30% skłoni ludzi do inwestowania w banki jeśli styl życia będzie powodował, że często instalacja nie będzie pracowała?
Pominięto w rozliczeniach fakt zmian cen energii między latem a zimą więc opłaty będą dużo wyższe niż % udział liczony w kWh.
Czyli energetyka chcąc odbić sobie straty związane z PV wywinduje taryfy wtedy gdy brak słońca a zminimalizuje koszty odkupu latem gdzie bank mógłby pracować pełną parą choć i tak może zebrać np. 15% produkcji dziennej, więc raczej trudno mówić, że to się przełoży na wzrost konsumpcji o 30%.
A gdy co 5 lat banki będą wymieniane czyli na cykl trwałości paneli 5-6 razy, to to będzie miało negatywny wpływ psychologiczny, bo czas szybko leci więc inwestować trzeba ciągle. Redukcja zakupów do 100 % mogłaby dla wielu oszczędnych, a raczej chytrych Niemców, zadziałać.
Dotacje dla egoistycznie wykorzystywanych banków też stracą sens, bo taniej zrobić duży bank obsługujący wielu klientów, który się bardziej dopasuje do ich zmiennego zapotrzebowania, a do tego w połączeniu z taryfami godzinowymi może stabilizować sieć.
Jak banki popracują rok to się rozniesie na ile są zyskowne i entuzjazm opadnie, bo da się prosto policzyć czas zwrotu.
Banki nijak nie rozwiązują problemów zapotrzebowania na energię zimą gdzie nie dość, że rośnie zużycie, to spada produkcja z PV.
Nadwyżki energii latem trzeba zagospodarować przez specyficzny rodzaj przemysłu a do tego potrzeba modernizować sieci przesyłowe, bo te będą też potrzebne gdyż np. gaz i węgiel trzeba będzie zimą zastąpić dosłaniem prądu. W efekcie inwestycje w banki działające jako magazyny nie mają sensu.
Lepszy efekt można uzyskać dając niskie taryfy na zużycie w południe,bo gdyby każdemu dać bank jak w artykule, to da się zmagazynować tylko 15% energii.
Po co zużywać nocą własna energie? Nie zyskowniej szyć sobie buty i piec chleb? Nadwyżki energii z PV powinny iść np na ładowanie aut i latem bloki węglowe można wyłączyć a sieć stabilizować zmieniając tempo ładowania aut. Rozwiązaniem jest przesyłanie energii na duże odległosci aby spłaszczyć szczyty zapotrzebowania i produkcji. Straty na przesyle na tysiące km to kilka %, a artykuł mówi, że falowniki hybrydowe mają często sprawność 70%. Za jakiś czas dowiemy się jakie są koszty utylizacji starych akumulatorów i jak one zdegradowały środowisko.
Te pieniądze co idą na banki domowe można dużo efektywniej zainwestować.
Dziwne wydaja mi się komentarze na temat wciskania tego czy tamtego
Najlepiej spróbować samemu.
Wbrew jakimkolwiek opiniom wyliczyłem sobie, jakie panele trzeba zainstalować, jaki falownik hybrydowy, ile kilowatogodzin magazynu energii, no i trochę przewymiarowane bufory ciepła i zbiornik CW. Na razie kocioł elektryczny, ale pompa ciepła musi się w tym zestawie znaleźć. Do tego pojazd V2l ale na razie trzeba ręcznie przekładać wtyczki.
Poza opłacalnością, przez 10 miesięcy niezależność od reszty świata.
Nie jestem instalatorem, niczego nie promuję ani nie sprzedaję.
Tylko skonfigurowane sobie zestaw który jeszcze będę optymalizował ale już daje niezłe wyniki.
Wystarcza mi lata 70 i 80 zeszłego wieku i liczenie, że ktokolwiek za mnie rozwiąże jakiekolwiek problemy. Przynajmniej za mojego życia
Straszna drożyzna w tych Niemczech, że wydają tyle euro na drogie magazyny energii. Prąd ich tam musi mocno po kieszeni szarpać
Ktoś kiedyś powiedział że Niemiec jest bogaty nie dlatego że ma dużo pieniędzy ale dlatego że jest oszczędny, czyżby to bujda na resorach była?
Najlepsze magazyny energii to są \
https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/106758/bufory-ciepla-najlepszym-magazynem-energii-dla-prosumenta