Na południu Polski powstaje rewolucyjny kinetyczny magazyn energii
Energetyczny Klaster Oławski uzyskał pozwolenie na budowę dużego kinetycznego magazynu energii. Jak zapowiada Andrzej Jeżewski, właściciel firmy Promet-Plast, która jest liderem klastra, będzie to obiekt rewolucyjny w skali globalnej.
Promet-Plast to firma produkująca artykuły medyczne, aktywna także w sektorze energetycznym. W 2017 roku utworzyła Centrum Badawczo-Rozwojowe wykorzystania odnawialnych źródeł energii w procesach produkcyjnych. To doprowadziło do powstania w Gaju Oławskim pierwszego w Polsce zakładu produkcji artykułów medycznych w technologii zerowej emisji CO2.
Przedsiębiorstwo do zasilenia swojej produkcji wykorzystuje energię z fotowoltaiki i wiatraków, wytwarza zielony wodór w elektrolizerze zlokalizowanym na terenie zakładu, posiada bateryjne magazyny energii, a teraz planuje ruszyć z budową unikatowego kinematycznego magazynu energii.
Dokumentacja, technologia i patenty potrzebne do realizacji kinetycznego magazynu energii na terenie Gaju Oławskiego, gdzie znajduje się siedziba Promet-Plastu, są już gotowe.
– Jeżeli uda nam się wszystko wprowadzić, to będzie rewolucja w skali całego świata – podkreśla Andrzej Jeżewski, właściciel firmy Promet-Plast, wiceprzewodniczący Rady Programowej Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii (PSME). – Zakończenie i trwałość projektu przewidziane są do 2023 roku, jest to rozdanie jeszcze z roku 2017. To konkurs, który wygraliśmy jako klaster energetyczny na wybudowanie jednej z najlepszych technologii. Konkurowaliśmy praktycznie ze wszystkimi spółkami Skarbu Państwa. Konkurs pilotowany jest przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, współfinansowany z funduszy europejskich.
Inwestycja przewiduje zbudowanie instalacji o wysokości 214 metrów, w której zgromadzone zostanie 800 tys. ton w betonowych blokach.
– Jedna ze światowych firm, która weszła na rynek, nie doprowadziła takiego projektu do końca, bo to jest technologia trudna – opowiada właściciel Promet-Plastu. – My poradziliśmy sobie ze wszystkim, stworzyliśmy pierwszy na świecie magazyn hybrydowy, który jest magazynem energii, ale wykorzystującym wszystkie najprostsze rozwiązania. Tam nie ma litu, nie ma jonów, jest tylko beton, woda i energia odnawialna, czyli wiatr i słońce.
Energetyczny Sky Tower
– To są rozwiązania architektoniczne, które będzie można budować w centrum miast, czyli jak Sky Tower. Architektonicznie można to sobie jeszcze bardziej wymarzyć i dostosowywać do architektury lokalnej – mówi Andrzej Jeżewski. Jak dodaje, tego typu konstrukcja może pełnić takie same funkcje, jaką miały wieże ciśnień budowane na potrzeby miast.
– Jeżeli mamy na 200 metrach wysokości zgromadzone 120 tys. metrów sześciennych wody, to to jest naturalny sposób utrzymywania ciśnienia wody dla miast. To jest 20 barów. Taki magazyn energii będzie w stanie utrzymać przez 7 godzin około 30 tys. domków jednorodzinnych – mówi właściciel Promet-Plastu.
Parametry kinetycznego magazynu energii
Pojemność magazynu zaprojektowanego przez Energetyczny Klaster Oławski ma wynieść dla energii kinetycznej zgromadzonej w betonach 35 MWh. W ramach rozbudowy instalacji istnieje również możliwość gromadzenia energii kinetycznej w źródłach wodnych – prawie 15 MWh. Projekt zakłada ponadto, że instalacja jako jednostka wytwórcza może osiągnąć moc w fotowoltaice rzędu 12 MW, a w wietrze – 3 MW.
Instalacja stawiana będzie na powierzchni 75 arów na terenie Gaju Oławskiego, około 35 km od Wrocławia.
– Magazyny kinetyczne na 70 arach mogą gromadzić 50 MWh energii, a także osiągnąć moc 15 MW jako jednostka wytwórcza, hybrydowa, wykorzystując technologię wodorową, fotowoltaiczną i energię kinetyczną – opowiada Andrzej Jeżewski. – Ciężary betonowe będą w nich podnoszone na wysokość ponad 200 metrów.
Inwestycja według założeń projektowanych ma zostać zrealizowana do końca 2023 roku.
– Tak będzie wyglądać przyszłość, jeśli chodzi o magazynowanie energii i wykorzystanie OZE. Kiedy słyszę, że źródła energii są niestabilne, to mówię, że tak rzeczywiście jest. Jednak z magazynami energii źródła odnawialne już są źródłami stabilnymi – podsumowuje Andrzej Jeżewski.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
To ciekawe rozwiązanie, ale jakby nieco zacofane. Energia kinetyczna jest wprost proporcjonalna do masy, ale również do kwadratu prędkości. Tak więc o wiele bardziej opłaca się inwestować w prędkość niż masę, gdyż podnosząc prędkość 100 razy – można zredukować masę 10 000 razy. Oczywiście nie chodzi tu o wysokość budowli, a o prędkość obrotową koła zamachowego. Podnosząc prędkość obrotową o 1000 razy – masa koła zamachowego zmniejsza się o 1 000 000 razy. Zamiast więc budować ogromne potwory – można zbudować coś malutkiego do domowej fotowoltaiki, wiatraków i pojazdów samochodowych. Technologia wytrzymałych materiałów i ich ceny zrobiły ogromny krok naprzód. Obecnie diamenty można otrzymać ze spalania metanu w plaźmie, a więc najbardziej wytrzymały materiał za grosze. Być może grafen – 100 krotnie bardziej wytrzymały od stali – również stanie się dostępny na przeciętny portfel Kowalskiego. Obserwuje się ogromny postęp w technologii półprzewodników bezstratnych oraz nadprzewodników.
To dobrze, że inwestuje się w banki energii, ale największy potencjał znajduje się w głowie i warto tam czasami zajrzeć.
To ciekawe rozwiązanie, ale jakby nieco zacofane. Energia kinetyczna jest wprost proporcjonalna do masy, ale również do kwadratu prędkości. Tak więc o wiele bardziej opłaca się inwestować w prędkość niż masę, gdyż podnosząc prędkość 100 razy – można zredukować masę 10 000 razy. Oczywiście nie chodzi tu o wysokość budowli, a o prędkość obrotową koła zamachowego. Podnosząc prędkość obrotową o 1000 razy – masa koła zamachowego zmniejsza się o 1 000 000 razy. Zamiast więc budować ogromne potwory – można zbudować coś malutkiego do domowej fotowoltaiki, wiatraków i pojazdów samochodowych. Technologia wytrzymałych materiałów i ich ceny zrobiły ogromny krok naprzód. Obecnie diamenty można otrzymać ze spalania metanu w plaźmie, a więc najbardziej wytrzymały materiał za grosze. Być może grafen – 100 krotnie bardziej wytrzymały od stali – również stanie się dostępny na przeciętny portfel Kowalskiego. Obserwuje się ogromny postęp w technologii półprzewodników bezstratnych oraz nadprzewodników.
To dobrze, że inwestuje się w banki energii, ale największy potencjał znajduje się w głowie i warto tam czasami zajrzeć. Dodatkowo można podnieść częstotliwość sieci do np 100 kHz, a wówczas transformatory będą malutkie i cichutkie, no i dostępne na każdą kieszeń. Wszelkie zasilacze stałyby się jeszcze prostsze. Dawnych, wielkich transformatorów w domu nie używa się od kilku dekad, a więc taka zmiana mogłaby być korzystna dla prawie wszystkich oprócz posiadaczy silników indukcyjnych , ale i dla nich znalazłoby się korzystne rozwiązanie.