Tesla zaczyna produkcję nowych baterii
Tesla poinformowała o uruchomieniu pierwszych linii, na których będzie wytwarzać nowy rodzaj baterii charakteryzujących się podwyższoną gęstością energii i niższymi kosztami produkcji. Firma Elona Muska pochwaliła się jednocześnie utrzymaniem wysokiej sprzedaży stacjonarnych magazynów energii.
Elon Musk zapowiedział przed rokiem opracowanie nowego standardu większych, cylindrycznych ogniw batertyjnych 4680, których średnica ma wynosić 46 mm, a długość 80 mm. Takie ogniwa mają być większe od stosowanych dotychczas ogniw oznaczanych choćby jako 2170. W efekcie do osiągnięcia określonej pojemności będzie potrzeba mniej ogniw, co ma przełożyć się na niższe koszty.
Szef Tesli zapowiedział zastosowanie krzemowej anody w miejsce stosowanych dotychczas anod grafitowych. Krzemowe anody miałyby zapewnić większą gęstość energii, jednak do tej pory nie udawało się znaleźć rozwiązania, które zapewniłoby odpowiednią trwałość ogniw z tego rodzaju anodami. Miały to zmienić rozwiązania opracowane przez Teslę.
Musk zapowiedział, że w ciągu trzech lat Tesla obniży koszt produkcji zestawów baterii stosowanych w samochodach elektrycznych o 56 proc. Do tego amerykański miliarder zadeklarował zwiększenie zasięgu elektrycznych aut średnio o 54 proc. w porównaniu do obecnych możliwości.
Teraz Tesla poinformowała w podsumowaniu działalności za trzeci kwartał 2021 roku o postępach w zakresie komercjalizacji ogniw typu 4680.
Amerykański koncern miał uruchomić pilotażowe linie produkcji nowych baterii w swojej fabryce w Teksasie. Na razie wytwarzane tam nowe ogniwa bateryjne służą jednak testom i nie znajdują jeszcze zastosowania w bateriach instalowanych w samochodach i magazynach energii.
Niemniej Tesla podkreśla, że dotychczasowe efekty testów potwierdzają wcześniejsze oczekiwania.
Tymczasem amerykański koncern notuje kolejny świetny kwartał jeśli chodzi o wolumen zrealizowanych dostaw stacjonarnych magazynów energii.
W ostatnim kwartale amerykański koncern sprzedał bateryjne magazyny energii o pojemności 1295 MWh, co oznacza wzrost o 71 proc. rok do roku.
Podobny wynik Tesla odnotowała w drugim kwartale br., kiedy dostarczono magazyny energii o pojemności 1274 MWh, natomiast w pierwszym kwartale dostawy wyniosły 445 MWh.
Amerykański koncern ma wkrótce zwiększyć zdolności jeśli chodzi o produkcję stacjonarnych magazynów energii Megapack, uruchamiając fabrykę umożliwiającą wytwarzanie w skali roku urządzeń o pojemności 40 GWh. W ciągu ostatniego roku Tesla sprzedała Megapacki o pojemności 3 GWh.
W trzecim kwartale energetyczny segment Tesli, na który składa się sprzedaż magazynów energii i instalacji fotowoltaicznych, osiągnął przychody rzędu 803 mln dolarów wobec przychodów na poziomie 781 mln dol. we wcześniejszym kwartale oraz 558 mln dol. w analogicznym kwartale zeszłego roku.
Całkowite przychody firmy Elona Muska w minionym kwartale wyniosły aż 13,757 mld dolarów i były wyraźnie wyższe od przychodów wypracowanych we wcześniejszym kwartale (11,958 mld USD) oraz w analogicznym kwartale zeszłego roku (8,771 mld USD).
Kwartalny zysk netto firmy wyniósł 1,659 mld USD wobec wyniku na poziomie 1,178 mld USD z wcześniejszego kwartału oraz 369 mln USD z trzeciego kwartału zeszłego roku.
Dalszą ekspansję Tesli na rynku magazynów energii może jednak powstrzymać niedobór kluczowych surowców potrzebnych do produkcji baterii – zwłaszcza niklu.
Na tę kwestię zwraca uwagę Elon Musk, sugerując postawienie na baterie, w których katodach zastosowane zostaną inne materiały. Więcej na ten temat w artykule: Elon Musk wskazał rodzaj baterii, która zdominuje rynek.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.