Elon Musk wskazał rodzaj baterii, która zdominuje rynek

Elon Musk wskazał rodzaj baterii, która zdominuje rynek
Elon Musk

Szef Tesli odniósł się do przyszłości baterii litowo-jonowych, podkreślając, że coraz częściej przemysł motoryzacyjny i producenci magazynów energii będą korzystać z baterii z katodą bazującą na żelazie w miejsce bardziej efektywnych baterii NMC/NCA, które zawierają jednak coraz trudniej dostępny nikiel.

Podczas konferencji dla akcjonariuszy Tesli Elon Musk odniósł się do pytań o ryzyko związane z podażą surowców potrzebnych do produkcji baterii.

Szef amerykańskiego koncernu zwrócił uwagę, że żadnego problemu nie stanowi dostęp do litu, którego zasoby są ogromne. Zaznaczył jednak, że lit stanowi zaledwie 1-2 proc. ogniw bateryjnych i że dużo ważniejsze są pierwiastki potrzebne do produkcji katod.

REKLAMA

Elon Musk wskazał na problem z dostępem do niklu, który jest wykorzystywany w bateriach NMC lub NCA (niklowo-manganowo-kobaltowych lub niklowo-kobaltowo-aluminiowych) – najwydajniejszych bateriach stosowanych w samochodach Tesli z największym zasięgiem.

Szef Tesli ocenił, że z uwagi na kwestie podaży surowców stosowanych w bateriach NMC baterie w samochodach z mniejszym zasięgiem, a także w stacjonarnych magazynach energii będą bazować na innych katodach.

Elon Musk wskazał, że kluczowym materiałem w produkcji bateryjnych katod będzie żelazo. Jak podkreślił, baterie bazujące na katodach żelazowych właśnie stają się konkurencyjne kosztowo i w ich przypadku w przyszłości nie powinno być problemu z dostępem do surowca.

– Sądzę, że większość baterii w przyszłości będzie bazować na żelazie i nie widzę tutaj problemów z niedoborem. To tylko kwestia przystosowania procesu umieszczania go w ogniwach i następnie w modułach – powiedział Elon Musk.

Szef Tesli już przed rokiem skarżył się na problem z dostawami niklu, zapewniając, że podpisze kontrakt z każdym dostawcą tego surowca, który produkuje go w sposób efektywny kosztowo i środowiskowo zrównoważony.

REKLAMA

Amerykański koncern już wykorzystuje baterie litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP), które posiadają mniejszą niż baterie NMC/NCA gęstość energii i w ich przypadku do uzyskania określonych parametrów potrzeba więcej miejsca, ale są tańsze.

Koncern Elona Muska nie jest tutaj wyjątkiem. Baterie LFP są coraz szerzej stosowane przez producentów stacjonarnych baterii. Wśród nich jest Tesla, która tego rodzaju baterie ma stosować w swoich magazynach energii Powerpack.

Baterie bazujące na katodach LFP chcą stosować także producenci samochodów elektrycznych – w tym mający ogromne ambicje w tym zakresie Volkswagen, który zresztą posiada udziały w chińskim producencie baterii LFP – firmie Gotion High-Tech.

Inny chiński producent CATL dostarcza baterie LFP dla Tesli. Baterie CATL są wykorzystywane m.in. w produkowanym w Szanghaju Modelu 3.

To właśnie Chińczycy mogą być wygranym trendu, o którym mówił Musk. Producenci z tego kraju wyspecjalizowali się w produkcji baterii LFP, podczas gdy inni potentaci rynku bateryjnego jak koreańskie firmy LG Electronics i SK Innovation dotąd skupiali się na rozwoju technologii zawierającej nikiel.

To może się jednak zmienić, a koreański przemysł bateryjny może pójść w ślady swoich chińskich konkurentów. Prezes SK Innovation Ji Dong-seop przed tygodniem zapowiedział, że jego firma zacznie rozwijać baterie z katodą LFP.

Koncerny motoryzacyjne są zainteresowane bateriami LFP. Volkswagen i Ford ogłosiły plany wykorzystania baterii LFP, a Tesla podała, że będzie stosować baterie LFP w dwóch-trzecich swoich samochodów elektrycznych – stwierdził szef koreańskiego producenta baterii.

redakcja@gramwzielone.pl                                                 


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.