Zużyte łopaty wiatrowe posłużą do budowy magazynów energii
Włoska grupa energetyczna Enel będąca jednym z największych inwestorów na globalnym rynku OZE chce wykorzystać łopaty z rozbieranych elektrowni wiatrowych do budowy nietypowych magazynów energii.
Ta koncepcja to odpowiedź na dwa wyzwania. Pierwsze to trudność z recyklingiem łopat wiatrowych. Do tej pory producenci elektrowni wiatrowych zapewniali, że możliwy jest ich recykling nawet w 90 procentach. Osiągnięcie 100 proc. nie było jednak możliwe z uwagi na trudności z przetworzeniem jednego komponentu takich instalacji – właśnie wykonanych z termoutwardzalnych kompozytów łopat wiatrowych.
Drugie wyzwanie to coraz większe zapotrzebowanie na technologie umożliwiające magazynowanie energii elektrycznej z uwagi na rosnące znaczenie w systemie energetycznym niesterowalnych źródeł wytwórczych – elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych.
Obie kwestie łączy projekt, którego realizację rozpoczynają włoska grupa energetyczna Enel we współpracy z szwajcarskim Energy Vault.
Włosi zainteresowali się rozwiązaniami z zakresu magazynowania energii rozwijanymi przez szwajcarską firmę, które zakładają wykorzystanie siły grawitacji. W zastosowanym mechanizmie nadwyżki energii elektrycznej są wykorzystywane do podnoszenia ciężkich bloków – w instalacji realizowanej przez Energy Vault – każdy waży po 35 ton – a następnie w momencie, gdy odbiorca czy system energetyczny potrzebują dodatkowych mocy, bloki są opuszczane na dół, uwalniając zgromadzone zapasy energii.
O ile jest to mechanizm podobny do stosowanego w elektrowniach szczytowo-pompowych, to magazyny grawitacyjne mają być znacznie tańsze, a w dodatku nie ma ograniczeń jeśli chodzi o lokalizację.
Energy Vault zapewnia, że cały proces może odbywać się przy sprawności rzędu 80 proc.
Kolejna zaleta – tym razem w porównaniu do magazynów bateryjnych – to brak degradacji początkowych zdolności gromadzenia energii. Żywotność grawitacyjnych magazynów ma wynosić nawet 30-35 lat.
Energy Vault na razie zbudował grawitacyjny magazyn energii o mocy 5 MW. Mająca demonstracyjny charakter instalacja znajduje się w szwajcarskim regionie Ticino.
Szwajcarska firma zapowiada jednocześnie komercjalizację ulepszonej technologii, która ma zapewnić krótszy o 40 proc. czas ładowania i rozładowywania. Wysokość nowego magazynu na sięgać 30 pięter. Do budowy tej instalacji idealnie mają nadawać się łopaty z wyeksploatowanych elektrowni wiatrowych.
Współpraca z potężnym graczem na rynku energetycznym, jakim jest Enel, z pewnością zwiększa szansę na komercjalizację tej innowacyjnej i bardzo potrzebnej technologii.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.