Elon Musk zapowiada obniżenie kosztu baterii do niemal 50 USD/kWh

Elon Musk zapowiada obniżenie kosztu baterii do niemal 50 USD/kWh
Elon Musk

Elon Musk nie ogłosił przełomu w rozwoju technologii bateryjnej, czego spodziewano się po zapowiedziach poprzedzających zorganizowany przez Teslę „Battery Day”. Zamiast tego szef amerykańskiego koncernu zapowiedział szereg działań, które mają umożliwić obniżenie w ciągu najbliższych lat kosztu baterii o ponad połowę.

Podczas zapowiadanego od miesięcy wydarzenia o nazwie „Battery Day” Elon Musk przedstawił działania, które mają zaowocować obniżeniem kosztów baterii oraz poprawą ich parametrów i które Tesla ma wdrożyć w najbliższych latach.

Tesla chce przede wszystkim zintegrować cały proces produkcji baterii, począwszy od pozyskania kluczowych surowców. Firma Elona Muska wybiera tym samym inną drogę niż pozostałe czołowe koncerny motoryzacyjne, które zlecają dostawy baterii na zewnątrz.

REKLAMA

Póki co firmie Muska nie udaje się zaspokoić zapotrzebowania na baterie wyłącznie własną produkcją. Tesla zamawia baterie od takich producentów jak chiński CATL czy koreański LG Chem i ma je zamawiać nadal, równolegle rozwijając własną produkcję ogniw i zestawów baterii. 

Podczas „Battery Day” Elon Musk nie ogłosił bynajmniej, że Tesla ma gotową nową technologię baterii, której zastosowanie szybko pozwoliłoby obniżyć koszty gromadzenia energii – w stosunku do stosowanych obecnie w elektrykach amerykańskiego koncernu baterii NMC (niklowo-manganowo-kobaltowych) czy baterii LFP (litowo-żelazowo-fosforanowych), które mają być stosowane w produkowanych w Szanghaju Modelach 3.

Szef Tesli zapowiedział jednak działania, które mają doprowadzić do opracowania nowej technologii baterii, sygnalizując, na rozwoju których elementów w tym zakresie skupi się Tesla.

Przede wszystkim firma Muska chce opracować nowy standard większych, cylindrycznych ogniw 4680, których średnica ma wynosić 46 mm, a długość 80 mm. Takie ogniwa mają być większe od stosowanych dotychczas ogniw oznaczanych choćby jako 2170. W efekcie do osiągnięcia określonej pojemności będzie potrzeba mniej ogniw, co ma przełożyć się na niższe koszty.

Ponadto nowością ma być zastosowanie krzemowej anody w miejsce stosowanych dotychczas anod grafitowych. Wiadomo, że  krzemowe anody mogą zapewnić większą gęstość energii, jednak do tej pory nie udawało się znaleźć rozwiązania, które zapewniłoby odpowiednią trwałość ogniw z tego rodzaju anodami. Teraz mają to zmienić rozwiązania opracowane przez Teslę.

Jest jasna droga do sukcesu, ale jest ogrom pracy do zrobienia – stwierdził Elon Musk.

W osiągnięciu sukcesu ma pomóc także wdrożenie przez Teslę szeregu innych działań – od usprawnień w produkcji, po rozpoczęcie eksploatacji własnego złoża litu zlokalizowanego w Nevadzie, a więc w tym samym amerykańskim stanie, w którym Tesla uruchomiła wielką fabrykę baterii – tzw. Gigafactory.

Szef Tesli zapowiedział podczas „Battery day”, że w ciągu trzech lat Tesla obniży koszt produkcji zestawów baterii stosowanych w samochodach elektrycznych o 56 proc. w stosunku do obecnych kosztów.

REKLAMA

Według Bloomberg New Energy Finance koszt zestawów baterii, które wykorzystuje Tesla, w 2019 roku wynosił przeciętnie 128 USD w przeliczeniu na kWh zainstalowanej pojemności. Zredukowanie tego kosztu o 56 proc. oznaczałoby osiągnięcie poziomu 56 USD/kWh.

Do tego Musk zapowiedział zwiększenie zasięgu elektrycznych aut średnio o 54 proc. w porównaniu do obecnych możliwości.

Nowe, tańsze baterie Tesla ma produkować początkowo na pilotażowej linii w swojej fabryce we Fremont w Kalifornii. Elon Musk zasyganlizował ich produkcję docelowo także w fabryce, którą Tesla buduje pod Berlinem.

Podczas „Battery Day” przedstawiciele Tesli zapewniali, że budują już we Fremont linię, na której będą wytwarzać nowe ogniwa, nie wiadomo jednak, na jakim etapie jest ten projekt. 

We Fremont Tesla chce uruchomić docelowo linię pozwalającą na produkcję nowych baterii o pojemności 10 GWh w skali roku. Później firma Muska ma rozkręcać produkcję pozwalającą na wytwarzanie baterii o pojemności liczonej w setkach GWh rocznie.

Jednocześnie firma Muska nie chce rezygnować z wykorzystania baterii w dotychczasowych technologiach, kupowanych od innych producentów, doprowadzając przy tym m.in. do ograniczenia udziału kobaltu wykorzystywanego w bateriach typu NMC. 

Obniżenie kosztu baterii oraz dalsza optymalizacja produkcji samochodów elektrycznych ma zaowocować wprowadzeniem na rynek samochodu elektrycznego w cenie około 25 tys. USD (cena w USA, a więc bez VAT), czyli około 96 tys. PLN. Według zapowiedzi Muska ma to nastąpić za trzy lata.

Obecnie podstawowa wersja najtańszego Modelu 3 w portfolio Tesli to koszt 37,5 tys. USD.

Szef Tesli zapowiedział też cel produkcji 20 mln samochodów elektrycznych rocznie. W ubiegłym roku amerykański koncern dostarczył niemal 370 tys. aut, co stanowiło 50-procentowy wzrost w stosunku do wyniku z 2018 roku.

W tym roku Tesla zakłada sprzedaż 500 tys. aut. Osiągnięcie takiego poziomu może jednak utrudnić epidemia i będące jej skutkiem ograniczenia w pracy linii produkcyjnych, które uderzyły wcześniej w tym roku także w firmę Muska.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.