Wodór z fotowoltaiki zasili pojazdy w fabryce Toyoty

Wodór z fotowoltaiki zasili pojazdy w fabryce Toyoty
Toyota

Japoński koncern motoryzacyjny jako pierwszy wdrożył do sprzedaży samochód napędzany wodorem, a także realizuje szereg projektów związanych z magazynowaniem energii w postaci wodoru. Toyota właśnie uruchomiła w jednej ze swoich fabryk instalację produkującą wodór wytwarzany z energii elektrycznej pozyskiwanej z fotowoltaiki.

Toyota Motor Corporation informuje o wdrożeniu w swojej fabryce w Motomachi, w prefekturze Aichi w Japonii, instalacji przetwarzającej powstającą w instalacji fotowoltaicznej energię w wodór, którym są następnie tankowane pracujące w fabryce wózki widłowe.

Kompaktowy system o nazwie SimpleFuel, składający się z paneli fotowoltaicznych, elektrolizera i zbiornika wodoru, ma produkować dziennie około 99 Nm3 wodoru (8,8 kg), co ma wystarczać na zasilania około 7-8 wózków widłowych, przy czym zbiorniki SimpleFuel mogą gromadzić do 72,18 Nm3 wodoru charakteryzującego się czystością na poziomie 99,97 proc.

REKLAMA

To nie pierwszy projekt, w którym Toyota chce połączyć źródła odnawialne z dającymi możliwość przechowania nadwyżek energii elektrycznej technologiami wodorowymi.

REKLAMA

W planach jest m.in. uruchomienie w przyszłym roku w Kalifornii wykorzystującej bioodpady instalacji trigeneracyjnej mającej osiągnąć moc elektryczną rzędu 2,35 MWe i produkującej dziennie 1,2 tony wodoru, który będzie zasilać pojazdy centrum logistycznego Toyoty w porcie w Long Beach.

Z kolei w jednej z zamkniętych fabryk samochodów w Australii Toyota zrealizuje wyceniony na 7,4 mln dolarów projekt o nazwie Toyota Australia Hydrogen Centre, który zakłada budowę instalacji, w której wodór będzie uzyskiwany z energii elektrycznej produkowanej przez znajdującą się na miejscu elektrownię fotowoltaiczną.

Inwestycja realizowana w australijski stanie Wiktoria zakłada uruchomienie produkcji przynajmniej 60 kg zielonego wodoru dziennie.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.