Gminy na Pomorzu czekają na kolejnych inwestorów z branży wiatrowej

{więcej}Jak informuje „Dziennik Bałtycki”, w pomorskich gminach Subkowy i Pelplin działają już farmy wiatrowe, ale ich władze czekają na kolejnych inwestorów, licząc na wzrost wpływów do gminnych budżetów.
Znajdująca się w powiecie tczewskim gmina Subkowy na dziewięciu działających w niej elektrowniach wiatrowych będzie zarabiać rocznie ok. 600 tys. zł. Cztery turbiny na jej terenie postawiła firma Tundra Advisory, a na rozruch czeka pięć wiatraków postawionych przez Prokon. Oprócz przychodów z tytułu podatków, które w gminnej kasie zostawią inwestorzy, gmina Subkowy na inwestycjach wiatrowych skorzystała także poprzez budowę nowych dróg dojazdowych do elektrowni wiatrowych, z których będą korzystać także mieszkańcy.
Dlatego władze gminy Subkowy czekają na kolejne inwestycje wiatrowe i w tym celu dostosowują studium zagospodarowania przestrzennego terenów, na których zainteresowane firmy chcą postawić swoje turbiny. W sumie w planach jest budowa kolejnych ośmiu wiatraków.
Na nowe wiatraki czekają także władze położonej również w powiecie tczewskim gminy Pelplin, na której terenie działa już duża farma wiatrowa o mocy 48 MW, złożona z 24 elektrowni wiatrowych Gamesa G90, której właścicielem jest firma PGE Energia Odnawialna.
Jak informuje „Dziennik Bałtycki”, na terenie gminy Pelplin swoje wiatraki chce postawić także firma Radan Norwind. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza budowę aż 38 elektrowni wiatrowych. Inwestycja nie została jednak jeszcze rozpoczęta. Na jej uruchomienie czeka burmistrz Pelplina Andrzej Stanuch, który na łamach „Dziennika Bałtyckiego” argumentuje, że kolejna farma wiatrowa na terenie jego gminy byłaby sporym zastrzykiem finansowym dla gminnego budżetu.
gramwzielone.pl