BMW chce oszczędzać na energii i postawi swoje turbiny wiatrowe

{więcej}Koncern Bayerische Motoren Werke AG chce ograniczać koszty zużycia energii, której ceny w Niemczech należą do najwyższych w Europie. W tym celu chce korzystać z własnych źródeł energii w postaci elektrowni wiatrowych.
Cztery elektrownie wiatrowe mają wkrótce zaspokajać 1/4 zapotrzebowania na energię generowanego przez farbykę BMW w Lipsku, w której już wkrótce do seryjnej produkcji trafi pierwszy elektryczny model niemieckiego producenta.
Na terenie fabryki w Lipsku staną cztery 2,5-megawatowe turbiny, które dostarczy Nordex. Mają one produkować w sumie 26 GWh energii rocznie, co pozwoli na zaspokojenie 23% zapotrzebowania na energię zakładu BMW.
BMW to nie jedyny koncern motoryzacyjny w Niemczech, który szuka obniżenia kosztów produkcji poprzez częściowe uniezależnienie się od zakładów energetycznych i cięcie kosztów energii. Daimler buduje w Kassel, przy jednej ze swoich fabryk, własną elektrownię gazową, a podobne działania podejmuje Volkswagen, który sam produkuje już 63% energii konsumowanej przez swoje zakłady.
Niemiecki przemysł szuka antidotum dla rosnących cen energii – trendu będącego efektem odejścia Niemiec od energetyki atomowej i wzrostu kosztów wsparcia dla energetyki odnawialnej. Od 2006 roku udział tzw. opłaty OZE w rachunkach niemieckich koncernów energetycznych wzrósł 6-krotnie.
Według firmy konsultingowej DIHK, tegoroczny 47-procentowy wzrost opłaty OZE ujmowanej w rachunkach za energię przekłada się na wzrost kosztów energii dla niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego w sumie o 254 mln euro. Na wysokość opłaty OZE składa się jednak – oprócz kosztu wsparcia producentów zielonej energii – także koszt wsparcia dla najbardziej energochłonnych zakładów.
Według niemieckiego Ministerstwa Gospodarki, koszt energii dla przemysłu motoryzacyjnego w Niemczech to obecnie około 10,4 eurocentów/kWh, podczas gdy we Francji jest to 7,25 eurocentów/kWh, a w USA energia dla przemysłu jest kilkukrotnie tańsza.
gramwzielone.pl