Gubin: wiatraki zamiast kopalni węgla?
W gminie Gubin rywalizują ze sobą dwie potencjalne inwestycje – odkrywkowa kopalnia węgla oraz farma wiatrowa. Obecnie bliżej realizacji jest ta druga.
W południowej części gminy Gubin miała powstać kopalnia węgla brunatnego. Inwestycji, której koszt oszacowano aż na 20 mld zł, sprzeciwiają się jednak mieszkańcy obawiający się przesiedleń i dewastacji krajobrazu.
Mieszkańcy Gubina zamiast kopalni węgla woleliby, aby w ich okolicy powstała farma wiatrowa. Za budową elektrowni wiatrowych jest także Zbigniew Barski, wójt gminy Gubin. Jego zdaniem, wiatraki przyniosą gminie więcej korzyści.
Barski wystąpił do Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze z wnioskiem o uwględnienie elektrowni wiatrowych w miejscowym studium zagospodarowania przestrzennego. UM na budowę farmy wiatrowej się nie zgodził, argumentując, że w planach przestrzennych województwa dany teren jest przeznaczony pod kopalnię węgla.
Urząd Marszałkowski wydał jednak swoją opinię po wyznaczonym na to terminie, wobec czego nie może ona zablokować zmiany planów zagospodarowania. Do takiego wniosku doszło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Zielonej Górze.
Wobec decyzji SKO, Urząd Marszałkowski może odwołać się jeszcze do Wojewódzkiego Sądu Agministracyjnego.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, budową farm wiatrowych koło Gubina interesuje się firmaPrometheus GmbH, która chce w tym celu zainwestować kwotę rzędu 100 mln euro. Niemiecka firma stara się o budowę farmy wiatrowej od 2008 roku i nabyła już działki położone na spornych terenach.
Druga z firm zainteresowanych rozwojem energetyki wiatrowej w gminie Gubin to „Port” Energia Wiatrowa, której dotychczasowe koszty z przygotowaniem inwestycji miały wynieść już nawet 860 tys. zł.