Niemiecki producent elektrowni wiatrowych w rękach atomowego potentata z Rosji
{więcej}Niemiecki producent elektrowni wiatrowych jest kontrolowany przez ukraińskiego biznesmena powiązanego z rosyjskim Rosatomem.
Od kwietnia br. 80% udziałów Fuhrlandera znajduje się w rękach funduszu Windgrosse, który jest własnością m.in. ukraińskiego milionera Maxima Efimova. W lipcu br. z funkcji CEO ustąpił założyciel firmy Joachim Fuhrlander.
Co ciekawe, Eftimov jest też dyrektorem generalnym i udziałowcem działającej w branży stalowej grupy Energomashspetsstal, która z kolei jest własnością rosyjskiego koncernu Rosatom.
Rosatom już w 2010 roku zapowiedział, że zamierza znacząco zaangażować się w branżę energetyki wiatrowej, w tym w produkcję elektrowni wiatrowych.
W oficjalnym oświadczeniu Fuhrlander co prawda zaprzeczył współpracy z Rosjanami, ale powiązania kapitałowe temu przeczą. O związku Fuhrlandera i Rosatomu zapewnia ponadto Eftimov.
Współpraca z Rosjanami może otworzyć Fuhralnderowi możliwości rozwoju na perspektywicznych, ale jeszcze nie rozwiniętych rynkach energii wiatrowej w Europie Wschodniej. Już dzisiaj Fuhrlander jest liderem na rynku ukraińskim, gdzie w zakresie sprzedaży turbin konkuruje głównie z duńskim producentem Vestas.
Niedawno Fuhralnder uruchomił nową fabrykę turbin o mocy 2,5 MW właśnie na Ukrainie – w miejscowości Kramatorsk, która jest także siedzibą koncernu Energomashspetsstal.
gramwzielone.pl