Orlen ma zgodę na budowę morskiej farmy wiatrowej, ale czy będzie budować?
{więcej}PKN Orlen otrzymał pozytywną decyzję od resortu infrastruktury w sprawie budowy morskiej farmy wiatrowej. Na jej podłączenie z lądowym systemem energetycznym może jednak zabraknąć miejsca.
Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wydało pozwolenie na wznoszenie sztucznych wysp na Bałtyku w celu budowy morskiej farmy wiatrowej dla PKN Orlen. W kolejce do wydania podobnego pozwolenia jest jeszcze 44 inwestorów.
Wcześniej podobne decyzje otrzymały już spółki Kulczyk Investments (na budowę 1000 MW wiatraków) oraz PGE (na 3400 MW). Pierwsza z tych spółek jest bliżej zdobycia kompletu pozwoleń, a jej wniosek o przyłączenie do sieci przesyłowej pozytywnie zaopiniował już PSE Operator, według którego możliwości infrastruktury energetycznej do 2020 roku pozwolą na przyłączenie 1000 MW morkich farm wiatrowych, czyli tyle, ile budować może Kulczyk.
– Możemy rozwijać piękne projekty, ale co potem zrobimy z wyprodukowaną energią? Brakuje zarówno sieci, która dostarczy prąd z morza na ląd, jak i dobrze rozbudowanego systemu na lądzie. Jeśli już teraz nie zainwestujemy w dystrybucję, to powstanie co najwyższej jedna farma na morzu i tak zakończą się plany wielkich koncernów – „Rzeczpospolita” cytuje Krzysztofa Prasałka, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
gr