Wnioski z debaty o energetyce wiatrowej w Senacie RP
Energetyka wiatrowa może w najbliższych latach odegrać istotną rolę w ogólnym bilansie energetycznym Polski, ale jej rozwój {więcej}powinien się opierać na zasadach wypracowanego consensusu i rozsądku. Oto konkluzja seminaryjnego posiedzenia senackiej Komisji Środowiska i Parlamentarnego Zespołu ds. Zielonej Gospodarki „Energetyka wiatrowa – fakty i mity”, które odbyło się 24 kwietnia 2012 r. w Senacie. Pomysłodawcą spotkania było Stowarzyszenie Energii Odnawialnej.
Seminarium stanowiło próbę określenia szans i zagrożeń planowanego podniesienia udziału energii odnawialnej w krajowym bilansie energetycznym. Polska jako członek Unii Europejskiej musi wpisać się w unijną politykę energetyczną, zakładającą sukcesywny wzrost udziału energii pozyskiwanej ze źródeł energii odnawialnej. Ponadto nasz kraj musi się także wywiązać ze wspólnotowych i międzynarodowych zobowiązań w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Polska polityka energetyczna przewiduje więc 15-procentowy udział energii ze źródeł odnawialnych w krajowym bilansie energetycznym do 2020 r., a jej znaczna część może pochodzić z farm wiatrowych. W Polsce budowa farm wiatrowych jest przedsięwzięciem, które wzbudza kontrowersje. Seminarium zgromadziło zarówno zdecydowanych zwolenników jak i przeciwników energii pozyskiwanej z wiatru.
Stan prac nad legislacją dotyczącą odnawialnych źródeł energii przedstawił wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak. Zapowiedział on, że projekt stosownej ustawy trafi do parlamentu w najbliższym czasie, a jego istotą jest stawianie na tzw. prosumentów (producentów i jednocześnie konsumentów wytworzonej przez siebie energii elektrycznej), na rozproszoną produkcję energii odnawialnej oraz na rozwój stopniowy, a nie skokowy.
Profesor Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej zwrócił uwagę na niską funkcjonalność i stan techniczny sieci przesyłowych, które wpływają na spadek bezpieczeństwa dostaw. Zaproponował pakiet działań obejmujący zmiany w regulacjach pozwalające na przyspieszenie rozwoju sieci energetycznej w Polsce, stworzenie możliwości przyłączeniowych dla źródeł energii odnawialnej oraz opracowanie nowych technologii pozwalających zmniejszyć straty w przesyle energii. Zwrócił ponadto uwagę na konieczność dostosowania systemu elektroenergetycznego Polski do technicznych i ekonomicznych aspektów wykorzystania elektrowni wiatrowych. Jako główny czynnik blokujący rozwój inwestycji sieciowych wymienił długotrwały proces związany z pozyskiwaniem terenów pod budowę nowych inwestycji infrastrukturalnych.
O wpływie budowy elektrowni wiatrowych na rozwój gmin mówił profesor Kazimierz Pająkmz Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jako główne korzyści wymienił zyski z tytułu podatku od budowli, a także udziałów w podatku PIT i CIT od firm zarejestrowanych na terenie gmin. Według niego, gminy, na obszarze których pracują farmy wiatrowe, mają stałe dochody w budżecie sięgające prawie 10% ich wpływów. Pozwala to organom samorządowym dysponować znacznymi kwotami na rozwój infrastruktury technicznej, społecznej, ekologicznej oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Bartłomiej Kolipiński, członek zarządu głównego Towarzystwa Urbanistów Polskich, odniósł się do nieprecyzyjnych zapisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w świetle których elektrownie i farmy wiatrowe nie są uznawane za inwestycje celu publicznego, co sprawia, że nie podlegają obowiązkowi umieszczenia w planach zagospodarowania przestrzennego województw. Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica i przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej, zwrócił uwagę na korzyści ekonomiczne, społeczne i promocyjne, jakie gminy mogą czerpać z obecności elektrowni wiatrowych na swoim terenie. Jednocześnie podkreślił konieczność wypracowania spójnych przepisów prawa i poprawę współpracy instytucji rządowychmi samorządowych w celu wykorzystania potencjału rynku energii odnawialnej w kontekście rozwoju gmin.
Profesor Stanisław Krasowicz z Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach przedstawił wpływ farm wiatrowych na intensywność produkcji rolnej, zwracając uwagę na zjawisko mieszania powietrza, które ogranicza niepożądane skutki wiosennych przymrozków czy zmiany w cyrkulacji powietrza, poprawiające efektywność procesu fotosyntezy poprzez zmianę dystrybucji CO2. Profesor Feliks Jaroszyk z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zaznaczył, że liczne badania światowych ośrodków dowodzą, iż turbiny nie mają wpływu na stan zdrowia człowieka, a wartości dopuszczalnego hałasu obowiązujące w Polsce są porównywalne ze szwedzkimi, lecz bardziej restrykcyjne w porównaniu z niemieckimi i amerykańskimi. Zdecydowanie przeciwstawił się tej tezie profesor Jerzy Jurkiewicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Według niego, energię musimy mieć i rozwijać, ale z uwagi na zagrożenia zdrowotne farmy wiatrowe powinny powstawać w większej odległości od domów.
Po wystąpieniach prelegentów nastąpiła dyskusja, momentami burzliwa. Senator Bogdan Pęk zaapelował o kierowanie się zasadami zdrowego rozsądku, rozum i realną ocenę sytuacji. „Wiatraki są potrzebne, trzeba je rozwijać, ale nie rozwiążą problemów energetycznych Polski” – powiedział. Jednocześnie przestrzegł, ażeby przy realizacji projektów energetyki wiatrowej inwestorzy nie byli stroną, która dyktuje swoje warunki. Jego zdaniem, redukcja CO2 to cel niemożliwy do realizacji, który pociąga za sobą niebywałe koszty. Jego apel o racjonalizm polityczny, społeczny i ekonomiczny zyskał aprobatę wielu uczestników seminarium. Silna okazała się też grupa zwolenników piękna krajobrazu, zwłaszcza Mazur, reprezentowana przez m.in. Stowarzyszenie Kocham Mazury czy Koalicję Stowarzyszeń Bezpieczna Energia. Przedstawiciele tych Stowarzyszeń chcieli przede wszystkim zwrócić uwagę na problem złych lokalizacji farm wiatrowych. Senator Stanisław Gorczyca był zdania, że racja jest tam, gdzie jest większość, czyli tam, gdzie są samorządy. Uważa on, że to właśnie samorządy powinny decydować o kwestiach związanych z budową farm wiatrowych. A nawiązując do tytułu seminarium, Tomasz Podgajniak, wiceprezes Polskiej Izby Energii Odnawialnej, przypomniał, że dyskusja powinna się opierać na faktach, a nie mitach. Przewodnicząca senackiej Komisji Środowiska, profesor Jadwiga Rotnicka podkreśliła, że seminarium senackie osiągnęło swój cel, albowiem spotkali się i wymienili poglądy przedstawiciele przeciwstawnych opcji w kwestii energetyki wiatrowej.
materiał PR