Chińskie zielone technologie na celowniku kontrwywiadu MI5

Chińskie zielone technologie na celowniku kontrwywiadu MI5
Markus Spiske, Unsplash

Brytyjskie służby sprawdzają przypadki stosowania w chińskich technologiach wykorzystywanych w systemie elektroenergetycznym oprogramowania, które mogłoby dostarczać obcym służbom informacje na temat infrastruktury krytycznej na Wyspach.

O sprawie napisał „Financial Times”. Brytyjski kontrwywiad sprawdza, czy importowane z Chin zielone technologie, takie jak elementy instalacji fotowoltaicznych i baterie, mogą zawierać urządzenia lub oprogramowanie stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii. MI5 informuje o ryzyku wypływu wrażliwych danych na temat brytyjskiej infrastruktury krytycznej, które mogą trafiać do Chin.

„Financial Times” podkreśla, że audyt wykorzystania chińskich technologii w systemie energetycznym Wielkiej Brytanii jest częścią szerszego rządowego przeglądu stosunków między Wielką Brytanią a Chinami. Raport na ten temat ma zostać przedstawiony przez Londyn jeszcze w tym roku.

REKLAMA

Jest to powiązane ze strategią przemysłową i uwzględnia ogólne pytania dotyczące tego, skąd pozyskujemy sprzęt – tłumaczy przedstawiciel MI5 cytowany przez brytyjską gazetę.

Wdrożyliśmy rygorystyczne procesy, aby przyjrzeć się roli Chin w naszym łańcuchu dostaw w zakresie inwestycji w infrastrukturę krytyczną. Kierujemy się względami bezpieczeństwa narodowego mówi cytowany w artykule „Financial Times” Kerry McCarthy, brytyjski minister energii.

Kontrolowana przez Chińczyków technologia wbudowana w naszą krytyczną infrastrukturę energetyczną stanowi ewidentne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa – dodaje Andrew Bowie, minister energii w brytyjskim gabinecie cieni.

Farma wiatrowa będzie szpiegować brytyjską marynarkę?

Jak podkreśla „Financial Times”, informacja o dochodzeniu MI5 pojawia się w czasie, gdy bliski zdobycia kontraktu na dostawę turbin ma morską farmę wiatrową u wybrzeży Szkocji może być chiński producent Mingyang. Chodzi o elektrownie wiatrowe, które mają zostać zainstalowane na pływających platformach. Inwestycja jest realizowana przez dewelopera Green Volt.

Mimo że Mingyang jest firmą w pełni prywatną, to na Wyspach pojawiają się pytania o ryzyko wykorzystania w turbinach tego producenta komponentów, za pomocą których wrażliwe informacje mogłyby trafiać do chińskich służb. Oprogramowanie zainstalowane w turbinach mogłoby śledzić choćby przemieszczanie się jednostek brytyjskiej marynarki wojennej. Na takie ryzyko zwróciło uwagę brytyjskie ministerstwo obrony.

REKLAMA

Na razie deweloper Green Volt – konsorcjum utworzone przez norwesko-włoską firmę Vargronn i japoński Flotation Energy – zapewnia, że jeszcze nie wybrał dostawcy turbin dla swojej morskiej farmy wiatrowej. Mingyang deklarował wcześniej, że jeśli jego turbiny zostaną wybrane do tego projektu, to uruchomi w Szkocji swoją fabrykę.

Blokady dla chińskiej technologii na Wyspach

Londyn już wcześniej podejmował działania mające na celu zmniejszenie zaangażowania Chin w rozwój infrastruktury energetycznej na Wyspach. Brytyjski rząd między innymi skłonił chińską firmę CGN do wycofania się z udziału w budowie elektrowni jądrowej Sizewell C. Jednak – jak zauważa „Financial Times” – ta sama firma jest nadal w konsorcjum budującym inną brytyjską elektrownię jądrową Hinkley Point C.

Wcześniej Londyn doprowadził także do usunięcia firmy Huawei z procesu budowy brytyjskiej sieci 5G.

„Financial Times” podkreśla, że wyłączenie dostaw chińskich komponentów z realizowanych na Wyspach inwestycji w odnawialne źródła energii będzie trudne, biorąc pod uwagę dominację Chin w globalnym przemyśle zielonych technologii.

Chińskie turbiny wiatrowe jednak wejdą do Europy?

O ile firmie Mingyang może być trudno otrzymać kontrakt na dostawę elektrowni wiatrowych dla inwestycji realizowanych na Wyspach, o tyle chiński producent ma spore szanse na kontrakty w innych europejskich krajach. Wskazuje na to choćby porozumienie podpisane przez Mingyang z rządem Włoch. Więcej na ten temat w artykule: Chińczycy będą produkować turbiny wiatrowe we Włoszech.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.