Resort klimatu zmniejszy odległość wiatraków od obszarów Natura 2000?
Wśród uwag zgłoszonych do projektu tzw. ustawy odległościowej (ustawy wiatrakowej) wiele odnosiło się do proponowanej odległości lokowania turbin wiatrowych od obszarów chronionych. Wiceminister Miłosz Motyka poinformował, że resort klimatu może skłonić się do uwzględnienia sugestii dotyczących zmniejszenia zaproponowanej w tym wypadku odległości 1500 m.
Proponowane zapisy w rządowym projekcie zmiany ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (druk UD89) były przedmiotem rozmowy na antenie radiowej Trójki (Programu Trzeciego Polskiego Radia). Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, wskazał, że projekt ustawy jest na etapie uzgodnień po zgłoszonych opiniach i uwagach.
– Jesteśmy po etapie konsultacji, więc myślę, że w ciągu najbliższych tygodni te wnioski przeanalizujemy i zostanie ona [ustawa] skierowana na ostatni etap uzgodnień międzyresortowych – powiedział Motyka.
Odległość od obszarów Natura 2000 – stanowisko MKiŚ
W projekcie nowelizacji ustawy wiatrakowej oprócz zmniejszenia odległości lokowania elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych – z 700 m na 500 m – Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) zaproponowało też zmiany dotyczące odległości turbin od obszarów chronionych, tj. parków narodowych, rezerwatów przyrody i Obszarów Natura 2000. Wprowadzono tu co do zasady obowiązkowy dystans liczący 1500 m.
To spotkało się z krytyką organizacji branżowych, m.in. stowarzyszenia „Z energią o prawie” i Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW). W uwagach zgłoszonych w ramach konsultacji wskazywano na potrzebę zmiany zaproponowanej zasady. Jako argument podawano, że obszary Natura 2000 stanowią prawie 20 proc. powierzchni kraju, zatem ustalone ograniczenie negatywnie wpłynie na możliwości lokowania nowych elektrowni wiatrowych.
Odnosząc się do tej kwestii, wiceminister klimatu i środowiska na antenie Trójki potwierdził, że takie uwagi do resortu wpłynęły i rozważa on możliwość zmian w tym zakresie.
– Dzisiaj 17 proc. kraju jest objętych możliwością lokalizowania elektrowni wiatrowych. Zmiany przez nas proponowane zwiększą ten obszar do 24 proc. Ta zmiana, o której pisze Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, zwiększy ten potencjał o 1-1,5 proc. i jest to zmiana, która jest dyskutowana – powiedział Miłosz Motyka.
– Niewykluczone, że skłonimy się do tego, by tę uwagę uwzględnić, ale ona musi też być wynikiem konsensusu międzyresortowego – wyjaśniał Motyka. – Ale my też chcemy zadbać o formy ochrony przyrody, zadbać o środowisko, więc ja jestem tutaj przekonany, że dobry konsensus wybierzemy.
Wiceminister zaznaczył, że MKiŚ jest w bezpośrednim dialogu z branżą w kwestii nie tylko odległości inwestycji od obszarów Natura 2000, ale też regulacji mających przyspieszyć inwestycje wiatrowe. Dodał też, że liczy na przekazanie projektu ustawy do parlamentu jeszcze w tym roku.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Dureń na durniu c**** na ciocię
A jaki sens mają jakiekolwiek odległości od obszarów natura 2000? Skoro ktoś wymyślił je w takim kształcie a nie innym, to chyba miał ku temu powody i to te obszary powinny być pod ochroną, a nie ich okolice. Garstka ludzi będzie się teraz mądrzyć co można budować 500m od nich, co 1000m, a co 1500m.
Ciekawe jakie zdanie mają w tej sprawie śmiertelne ofiary powodzi błyskawicznej na Dolnym Śląsku i w Hiszpani.
To znaczy że jest już po naturze 2000
Przez wiatraki giną ptaki .Smutne to ale prawdziwe