REKLAMA
 
REKLAMA

Chiny już testują morską turbinę wiatrową o mocy 18 MW

Chiny już testują morską turbinę wiatrową o mocy 18 MW

Chiny nie zamierzają ustępować Europie w rozwoju morskich elektrowni wiatrowych. Jeden z chińskich producentów poinformował o zainstalowaniu – na razie w bazie testowej – maszyny o mocy aż 18 MW. 

Zainstalowana w pierwszym tygodniu czerwca w Chinach morska turbina wiatrowa jest największą tego typu maszyną na świecie. Na razie jednak znajduje się na etapie testów. Jej producent – Dongfang Electric Corporation (DEC) – poinformował o jej zamontowaniu w przybrzeżnej bazie testowej w Shantou, w południowochińskiej prowincji Guangdong.

Ponad 35 tys. domów zasilanych z jednej turbiny

Chińska morska turbina wiatrowa o mocy 18 MW ma średnicę wirnika wynoszącą 260 m, a powierzchnia robocza turbiny obejmuje 53 tys. m2. Producent podaje, że może ona wyprodukować 72 GWh energii elektrycznej rocznie, co wystarczyłoby do zasilenia około 36 tys. chińskich gospodarstw domowych.

REKLAMA

Turbina DEC ma konstrukcję modułową, a zintegrowanie układu wału, skrzyni biegów i generatora ma poprawiać jej  niezawodność i wydajność. Generator ma się charakteryzować niskim poziomem wibracji i hałasu oraz równomiernym wzrostem temperatury. Jak twierdzi producent, turbina zapewnia dobrą zdolność adaptacji do sieci.

Europa nie odpuszcza

Ostatnio duński Vestas poinformował, że jego turbina o mocy 15 MW – V236-15.0 MW – wyprodukowała pierwszą energię w porcie Thyboron. To obecnie największa turbina tego producenta i jednocześnie największa produkowana przez firmę z Europy. Ten model został zamówiony na rozwijaną przez Orlen morską farmę wiatrową Baltic Power.

Na początku tego roku koncern Siemens Gamesa zapowiadał, że buduje najpotężniejszą morską turbinę wiatrową na świecie. Ma ona być testowana w duńskim centrum testowym Østerild. Projekt uzyskał dofinansowanie z unijnego Funduszu Innowacyjnego (Innovation Fund). Siemens Gamesa nie podał wówczas planowanej mocy turbiny. Ostatnio jednak Bloomberg donosił, że koncern poinformował swoich klientów o zamiarze budowy turbiny o mocy aż 21 MW. Chce to zrobić do końca tej dekady.

REKLAMA

Największa dotychczas morska turbina Siemens Gamesa, która trafiła do produkcji, to model SG 14-236 DD o mocy 14 MW. Polenergia zamówiła 100 takich turbin do swoich projektów Bałtyk II i Bałtyk III. Zdecydowała się na nie także PGE Polska Grupa Energetyczna, która rozwija na polskim morzu projekt Baltica. Podpisana z Siemens Gamesa umowa zakłada dostawę 107 turbin o mocy 14 MW dla projektu Baltica 2.

Gdyby zapowiedziany przez Siemens Gamesa plan budowy turbiny o mocy 21 MW się ziścił, to Europa miałaby szanse stanąć w szranki z Chinami, które od kilku lat podnoszą poprzeczkę w produkcji morskich turbin wiatrowych.

Chińskie rekordy

Już spory czas przed ogłoszeniem przez DEC instalacji turbiny o mocy 18 MW rekordy w tym obszarze należały do chińskich koncernów. W połowie 2023 r. Goldwind we współpracy z China Three Gorges (CTG) zainstalował morską turbinę o mocy 16 MW o średnicy wirnika 252 m. Swoją turbinę o takiej mocy wyprodukowała także inna chińska spółka – Mingyang Smart Energy (model MySE 16-260).

Mingyang pracuje ponadto nad jeszcze większymi maszynami. W swojej bazie produkcyjnej w Shanwei zaprezentował morską turbinę MySE 18.X-20MW, która ma osiągać moc znamionową w zakresie od 18 MW do 20 MW. Dodatkowo podczas targów China Wind Power firma ogłosiła zamiar zbudowania nowych morskich turbin wiatrowych o mocy znamionowej aż 22 MW.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Przy tak dużych mocach stosowanie przekładni (gearbox) mija się z celem. Z mojej wieloletniej praktyki mogę powiedzieć, że jest to najbardziej awaryjny element całej turbiny. Przekładnia pracuje pod bardzo dużymi obciążeniami, wieć niezbędny jest układ chłodząco-smarujący z dość dużą ilością oleju. Jakiekolwiek problemy z przeciążeniem lub uszkodzeniem często kończą się przegrzaniem, wyciekiem i pożarem tego oleju. Efektowne pożary turbin, o których możemy czasem pochytać w mediach to włąśnie efekt zapłonu oleju z przekładni. O wiele lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie generatora bezprzekładniowego DD (Direct Drive), tym bardziej, że właśnie kończy się ochrona patentowa Siemensa na to rozwiązanie i teraz wszyscy producenci mogą je stosować.

18 MW i produkcja tylko 72 GWh rocznie? Słabo. To tylko 4000 godzin pracy rocznie na mocy nominalnej – Chińczycy powinni popracować nad wydajnością. Vestas z turbiny 15 MW ma produkować 80GWh. 18 MW brzmi dumnie, ale akurat w tym przypadku rozmiar nie ma znaczenia.

Do AQQ:
Więcej takich informacji i ciekawostek od fachowca.

AQQ predzęj pożary turbin są od zwarcia czy też wyładowań atmosferycznych aniżeli przegrzanego oleju który jest monitorowany przez czujniki.Spróbuj zapalić olej 🙂

To jaką moc będą miały te wszystkie turbiny przy flacie czyli wiaterku poniżej 3 metrów na sekundę 😉

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA