Najwięksi producenci elektrowni wiatrowych. Zmiana na pozycji lidera
Ranking największych producentów elektrowni wiatrowych pod względem dostaw zrealizowanych w ubiegłym roku pokazuje symptomatyczną zmianę. O ile dotychczas Europa skutecznie broniła swojej dominującej pozycji w globalnym przemyśle wiatrowym, o tyle coraz ważniejszą rolę na rynku wiatrowym zaczynają odgrywać producenci z Chin.
Rok 2022 był jednym z najtrudniejszych w historii dla producentów elektrowni wiatrowych. Musieli oni mierzyć się z dużym wzrostem kosztów i problemami logistycznymi. W efekcie czołówka europejskich producentów zakończyła rok stratami mimo wyraźnego podniesienia cen turbin.
W ubiegłym roku wyraźnie zaznaczył się też inny trend na globalnym rynku wiatrowym – wzrost znaczenia chińskich producentów elektrowni wiatrowych. Potwierdza to najnowsze zestawienie największych producentów elektrowni wiatrowych pod względem dostaw zrealizowanych w 2022 roku.
Duńczycy tracą pozycję lidera
W zestawieniu przygotowanym przez analityków Bloomberg New Energy Finance (BNEF) po raz pierwszy na pierwszym miejscu znalazł się producent z Chin, a pozycję lidera stracił duński Vestas, który był największym producentem turbin praktycznie od początku rozwoju przemysłu wiatrowego.
Pierwsze miejsce w rankingu BNEF zajął chiński Goldwind, który w ubiegłym roku miał dostarczyć elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 12,7 GW, z czego 0,3 GW dotyczyło dostaw morskich turbin. Aż 90 proc. z turbin dostarczonych w 2022 roku przez nowego lidera globalnego przemysłu wiatrowego zasiliło projekty realizowane na jego rodzimym rynku w Chinach.
Na drugie miejsce spadł Vestas, który dostarczył turbiny o mocy 12,3 GW, w tym 1,9 GW dotyczyło morskiej energetyki wiatrowej. Trzeci był amerykański GE, który zrealizował dostawy turbin o mocy 8,8 GW, w tym 0,5 GW dla offshore.
Azja dominuje
W pierwszej dziesiątce największych producentów elektrowni wiatrowych pojawiło się – obok Goldwind – jeszcze pięć firm z Azji: Envision (8,3 GW), Mingyang (6,8 GW), Windey (6,4 GW), Sany (4 GW) oraz CRRC (3,2 GW).
Natomiast zachodnich producentów oprócz Vestasa i GE było dwóch. Na miejscu piątym znalazł się Siemens Gamesa, który w ubiegłym roku dostarczył turbiny o mocy 6,8 GW (w tym 1,4 GW dla offshore), a także Nordex – ten niemiecki producent zrealizował dostawy turbin o mocy 4,7 MW i były one wyłącznie przeznaczone do pracy na lądzie.
W komentarzu na temat zestawienia największych producentów elektrowni wiatrowych BNEF podkreśla, że wzrost znaczenia firm chińskich wynikał z rosnącej skali inwestycji wiatrowych w Państwie Środka. W 2022 roku uruchomiono tam farmy wiatrowe o łącznej mocy około 49 GW, co stanowiło ponad połowę łącznej mocy farm wiatrowych zbudowanych w ubiegłym roku na całym świecie.
Bloomberg New Energy Finance podkreśla pewne spowolnienie w inwestycjach w morskie farmy wiatrowe w Europie, co przełożyło się na mniejszą sprzedaż takich firm jak Vestas czy Siemens Gamesa.
Zdecydowana przewaga onshore
Aż 89 proc. nowych mocy w energetyce wiatrowej na świecie miało powstać w 2022 roku na lądzie. Nowe moce w offshore, które zostały oddane do użytku w zeszłym roku, wyniosły 9,1 GW, co jest wartością niższą o 46 proc. w porównaniu do zanotowanej przez BNEF rok wcześniej. Inwestycje w lądowej i morskiej energetyce wiatrowej w sumie sięgnęły w 2022 roku poziomu 86 GW, malejąc o 15 proc. względem inwestycji z 2021 roku.
Mimo spadku inwestycji w offshore w Europie, a także mimo wzrostu inwestycji w offshore w Chinach, Vestas zachował miano największego producenta morskich turbin za 2022 rok. Podium uzupełnili jednak producenci chińscy – Shanghai Electric i Mingyang.
Analitycy Bloomberga liczą na ożywienie na europejskim rynku offshore, które ma być zasługą nowych inwestycji realizowanych u wybrzeży Niemiec, Holandii czy Francji. To powinno przełożyć się na poprawę pozycji w kolejnym rankingu największych producentów turbin takich firm jak Vestas czy Siemens Gamesa.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
I żadnej polskiej firmy.Widać ,że nie tylko w motoryzacji jesteśmy ułomni umysłowo.
A od kiedy mieliśmy polską firmę w energetyce wiatrowej? Gdy upadał Senvion mogliśmy go przejąć, ale oczywiście nikt o tym nie pomyślał, bo po co. Radzę też zobaczyć jak nas robią w konia te zachodnie koncerny. Osoba, która pracuje dla Siemensa Gamesy i montuje morskie turbiny wiatrowe zarabia 6000 zł netto. Tak, nie mylicie się Państwo, takie stawki płaci nasz przyjaciel zza zachodniej granicy w przypadku ciężkiej pracy na morzu. Wiele firm w Polsce, przy pracy na miejscu zarabia więcej. Ciekawe jakie pieniądze dostają osoby na analogicznych stanowiskach w Siemensie w przypadkiem, gdy są Niemcami. Obawiam się, że są co najmniej 4-krotnie wyższe.
@Acab, pracuje dla Vestas i Siemens Gamesa. Tak niskich stawek to nawet na lądzie Fairwind (firma instalacyjna) nie płaci swoim technikom gdy buduje farmę wspomnianych firm
Jaki jest bilans.Za ile energii wyprodukuje turbina.Jaki jest koszt wyprodukowania,montażu,obsługi, demontażu I utylizacji.