Polska firma zrealizuje dużą farmę wiatrową na Litwie
Onde należy do największych wykonawców elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych w Polsce. Teraz spółka należąca do grupy Erbud wchodzi na Litwę, gdzie pozyskała kontrakt przy budowie dużej farmy wiatrowej.
Onde poinformowało o pozyskaniu kontraktu na prace przy budowie 80-MW farmy wiatrowej dla UAB “Energijos zara” – spółki należącej do estońskiej grupy Enefit Green. Wartość zleceń to 25,7 mln euro.
Zakres prac obejmuje realizację 14 fundamentów dla turbin wiatrowych Nordex o mocy 5,7 MW każda oraz ułożenie i podłączenie 44 km kabli wysokiego i średniego napięcia. Zgodnie z umowami, zakończenie prac ma nastąpić w lipcu 2024 roku.
To już drugi kontrakt Onde na rynku litewskim. W sierpniu zeszłego roku spółka pozyskała zlecenie na wybudowanie fundamentów dla farmy wiatrowej o docelowej mocy 60,5 MW dla duńskiego inwestora European Energy.
– Litwa jest mniejszym niż polski, ale interesującym rynkiem. Z uwagi na sytuację geopolityczną, bardzo dobre warunki wietrzne i sprzyjające otoczenie legislacyjne, może się on intensywnie rozwijać w najbliższych latach – komentuje Piotr Gutowski, wiceprezes Onde.
Gutowski podkreśla, że rynki zagraniczne stają się dla Onde ważnym kierunkiem rozwoju z uwagi na hamowanie nowych inwestycji wiatrowych w Polsce z powodu obowiązujących w naszym kraju obostrzeń w budowie farm wiatrowych.
– Już teraz zdobywamy referencje i doświadczenie, które pozwolą nam na zadomowienie się u naszych wschodnich sąsiadów. Naszym celem jest silna pozycja wykonawcy zarówno jeśli chodzi o instalacje PV, jak i wiatrowe – dodaje wiceprezes Onde.
W trzecim kwartale 2022 roku – ostatnim, za który na razie wyniki podało Onde – spółka miała 294,3 mln zł przychodów wobec 346,1 mln zł przychodów w drugim kwartale i 179 mln zł w pierwszym kwartale ub.r.
W pierwszych trzech kwartałach zeszłego roku Onde zanotowało zysk netto, który wyniósł kolejno: 16 tys. zł, 1,2 mln zł oraz 1 mln zł.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.