Rząd zapowiada nowe regulacje dla farm wiatrowych
Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji zajmującej się kwestiami środowiska wróciła kwestia wprowadzenia restrykcji w budowie farm wiatrowych. Wiceminister środowiska potwierdził plan opracowania regulacji w tym zakresie. Dużo przychylniejszym okiem rząd patrzy na rozwój biogazowni i geotermii.
Wobec ostatnich zapowiedzi posłów PiS, już po przejęciu przez tą partię władzy, przyjęcie regulacji, które utrudnią stawianie elektrowni wiatrowych, wydaje się jedynie kwestią czasu.
W poprzedniej kadencji Sejmu posłowie PiS zgłosili propozycje nowych regulacji, które miałyby zmienić zasady lokowania farm wiatrowych. Zakładały one umożliwienie budowy elektrowni wiatrowych o mocy powyżej 500 kW wyłącznie w minimalnej odległości 3 km od zabudowań mieszkalnych i terenów leśnych.
W najskrajniejszych wypowiedziach polityków PiS na temat farm wiatrowych padały nawet wezwania do rozebrania zbudowanych dotąd w Polsce farm wiatrowych, które – jak argumentował PiS – zbudowano w Polsce nielegalnie.
Wówczas jednak propozycje PiS w kwestii farm wiatrowych nie znalazły aprobaty wśród posłów koalicji rządzącej i poselski projekt ustawy w tej sprawie przepadł na etapie prac w sejmowych komisjach.
Teraz cześć z zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości w kwestii wiatraków może znaleźć odzwierciedlenie w projektach ustaw, a PiS nie będzie miał już problemu z ich przeforsowaniem.
Stanowisko PiS w kwestii energetyki wiatrowej determinuje występująca w miejscach, w których mają powstawać wiatraki, niechęć do takich inwestycji ze strony lokalnych społeczności.
Co ciekawe, PiS chce teraz w większym stopniu promować m.in. biogazownie rolnicze, które również wywołują protesty mieszkańców, w miejscach, w których planuje się ich budowę.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa posłanka Małgorzata Golińska z PiS pytała wiceministra środowiska Pawła Sałka, czy rząd uwzględni w kierunkach rozwoju OZE „robicie monopolu” farm wiatrowych, a także „zwiększenie roli geotermii i biogazowni”.
Wiceminister odpowiedział, że „sprawa wiatraków jest w niektórych obszarach kraju bardzo kontrowersyjną sprawą”, „wzbudza czasami ogromne emocje społeczne” i że „trzeba uszanować lokalne sprawy związane z bytnością tych ludzi, którzy sąsiadują z wiatrakami”.
Paweł Sałek zapowiedział przygotowanie odpowiednich regulacji w kwestii farm wiatrowych. Zapewnił jednocześnie o ogromnym potencjale Polski w zakresie geotermii, jednak dodał, że ten potencjał nie występuje na terenie całego kraju.
– Nie tylko ze względu na emisję dwutlenku węgla, ale także należy pamiętać o tym, że pozyskanie energii cieplnej, czy nawet w przyszłości energii elektrycznej z geotermii, powoduje, że nie będziemy mieli też problemu z emisją pyłów, który niestety w Polsce występuje – powiedział posłom wiceminister środowiska.
gramwzielone.pl