Duży spadek zamówień na elektrownie wiatrowe
Problemy z nowymi inwestycjami nie dotyczą tylko polskiego rynku lądowej energetyki wiatrowej, którego dalszy rozwój został zablokowany przez obowiązującą od 2016 roku restrykcyjną zasadę minimalnej odległości turbin od domów. Spadek inwestycji wiatrowych widać wyraźnie w całej Europie.
Stowarzyszenie energetyki wiatrowej WindEurope alarmuje, że kondycja rynku wiatrowego w Europie wyraźnie się pogarsza. O tym, że w Europie powstanie w najbliższych latach znacznie mniej farm wiatrowych niż w ostatnich latach, świadczy wyraźny spadek zamówień na nowe turbiny – aż 47-proc. w 2022 roku względem zamówień z roku 2021.
Daleko do realizacji celów UE
W ubiegłym roku inwestorzy zamówili dla projektów realizowanych na terenie Unii Europejskiej elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 9 GW, a w pierwszych 11 miesiącach zeszłego roku w UE ogłoszono nowe inwestycje wiatrowe na 12 GW.
Zastój inwestycji wydać nie tylko w lądowej energetyce wiatrowej. Zgodnie z celami UE do 2030 roku na europejskich morzach powinny działać farmy wiatrowe o łącznej mocy 100 GW w stosunku do około 15 GW funkcjonujących obecnie. Jednak w ubiegłym roku zostało podjętych jedynie kilka decyzji inwestycyjnych w offshore.
Tymczasem, jak podkreśla WindEurope, w UE powinny co roku powstawać farmy wiatrowe o łącznej mocy 30 GW, aby możliwe było osiągnięcie celów unijnej polityki energetycznej.
Jak te liczby mają się do skali inwestycji wiatrowych z ostatnich lat? Z danych WindEurope wynika, że w 2021 roku w Europie powstały farmy wiatrowe o łącznej mocy 17,4 GW (w tym 14 GW na lądzie), co zwiększyło całkowitą moc zainstalowaną w energetyce wiatrowej na kontynencie do 236 GW.
Wyłącznie na terenie Unii Europejskiej w 2021 roku wybudowano farmy wiatrowe o mocy 11 GW (w tym 2,5 GW w Szwecji i 2 GW w Niemczech).
Wzrost mocy w energetyce wiatrowej w Europie w latach 2012–2021 (w GW). Źródło: WindEurope
Rosną ceny turbin, spada zaufanie inwestorów
Jak WindEurope tłumaczy tak wyraźny spadek zamówień na nowe elektrownie wiatrowe? To w dużej mierze efekt dwóch czynników – rosnących kosztów inwestycji (w ciągu dwóch lat ceny turbin wzrosły o około 40 proc.), a także niepewności związanej z rządowymi interwencjami na rynkach energii.
„Problemem jest inflacja. Koszty rosną szybciej niż spodziewane przychody. Inwestorów odstraszają także podejmowane przez kraje interwencje na rynkach energii” – ocenia stowarzyszenie.
WindEurope wskazuje w tym kontekście na wprowadzone przez poszczególne kraje Unii Europejskiej ograniczenia cen, które mogą uzyskiwać wytwórcy energii.
„Inwestorzy rozumieją potrzebę wspierania gospodarstw domowych i firm, jednak fakt, że rządy zdecydowały się na odejście od maksymalnego przychodu 180 euro/MWh ustalonego przez Unię Europejską i wprowadziły własne ograniczenia cenowe, spowodował prawdziwe zamieszanie i niepewność, a zaufanie inwestorów zostało później naruszone przez niektóre państwa, które zignorowały zasadę, że ograniczenia cenowe powinny dotyczyć tylko faktycznego dochodu, nie uwzględniając hedgingu stosowanego w umowach PPA” – komentuje WindEurope.
– Zastosowane w ubiegłym roku interwencje uczyniły Europę mniej atrakcyjnym miejscem inwestycji w OZE niż USA czy Australia. Liczby pokazujące skalę zamówień na turbiny wiatrowe w 2022 roku to dzwonek alarmowy: klimatyczne i energetyczne cele UE są zagrożone, jeśli Unia Europejska nie zapewni atrakcyjnego otoczenia dla inwestycji w OZE – komentuje Giles Dickson, CEO WindEurope.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Thankѕ for sharing yoսr info. І really appreciate your efforts and I will be waiting for youг
next post thanks once ɑgain.
Chеck out my web page :: vk live
You actually said it very well!