Liberalizacja zasady 10H bliżej skierowania do Sejmu

Liberalizacja zasady 10H bliżej skierowania do Sejmu
Ireneusz Zyska. Fot. PSEW

Wiceminister klimatu i rządowy pełnomocnik ds. OZE Ireneusz Zyska poinformował podczas Konferencji PSEW w Serocku, że przepisy mające uwolnić możliwość realizacji projektów wiatrowych zostały zaakceptowane przez Komitet Stały Rady Ministrów i teraz powinny trafić na ostatni etap procedowania na forum rządu  zanim zostaną skierowane do prac w parlamencie.

– Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy liberalizującej regułę 10H i skierował projekt pod obrady Rady Ministrów. Szacujemy, że dzięki liberalizacji tej zasady potencjał rozwoju lądowej energetyki wiatrowej może sięgnąć 10 GW mocy, w związku z tym do roku 2030 możemy prognozować, że łączna wartość energii z wiatru na lądzie w Polsce przekroczy 20 GW mocy zainstalowanej – powiedział podczas Konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w Serocku Ireneusz Zyska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska oceniło pod koniec ubiegłego miesiąca, że Sejm mógłby się zająć rządowym projektem nowelizacji przepisów dotyczących budowy farm wiatrowych na drugim posiedzeniu w czerwcu.

REKLAMA

MKiŚ ma zabiegać o to, aby nowelizacja została uchwalona przez posłów i senatorów jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi, które są zaplanowane na sierpień. Wówczas nowe przepisy zostałyby skierowane do podpisu prezydenta.

Energia z wiatru konieczna w miksie energetycznym

Wskazując na potrzebę zliberalizowania zasady 10H, Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, stwierdził, że bez odblokowania projektów wiatrowych Polsce nie uda się zrealizować ani krajowych ambicji zawartych w PEP2040, ani unijnych celów dążących do dekarbonizacji gospodarki.

Z punku widzenia polskiej gospodarki i odbiorców energii energetyka wiatrowa potrzebuje impulsu w postaci odblokowania zasady 10H i usunięcia pozostałych barier regulacyjnych, by obniżać ceny energii elektrycznej i gwarantować Polsce czyste powietrze i bezpieczeństwo energetyczne – podsumowuje Janusz Gajowiecki.

REKLAMA

Niezbędne jest także uniezależnienie się Polski od dostaw kopalnych surowców energetycznych, szczególnie z zagranicy, bo tylko tak zwiększymy bezpieczeństwo energetyczne.

Nasza gospodarka będzie konkurencyjna tylko wtedy, gdy konkurencyjne będą nasze ceny. A żeby tak się stało, nie możemy importować surowców. Jedynymi nieskończonymi surowcami, jakie mamy, są słońce i wiatr. Żeby to wykorzystać, musimy wybudować jak najwięcej OZE. Dlatego wsparcie dla każdej inicjatywy inwestycyjnej powinno być normą i najwyższym priorytetem. Akceleracja inwestycji poprzez usunięcie wszystkich możliwych barier to jedyna droga do bezpieczeństwa energetycznego Polski i świata – powiedział Sebastian Jabłoński, prezes zarządu Respect Energy SA.

Decydujący głos gmin

Przygotowane przez rząd zmiany przewidują rezygnację z zasady odległościowej – zakładającej minimalną odległość elektrowni od budynku równą 10-krotności wysokości elektrowni wiatrowej (10H) – w sytuacji gdy lokalna społeczność wyrazi na to zgodę (minimalna odległość elektrowni wiatrowych od zabudowań mieszkalnych nie będzie mogła być jednak mniejsza niż 500 metrów).

Według założeń to gminy i lokalna społeczność mają decydować, poprzez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, czy na ich terenie powstaną farmy wiatrowe.

Ponadto nowe regulacje co do zasady mają też zapewnić właściwy poziom kontroli nad tym procesem przez władze gminne i społeczność lokalną, a także zagwarantować odpowiedni stopień bezpieczeństwa eksploatacji elektrowni wiatrowych. Towarzyszyć ma temu pełna informacja o planowanej inwestycji dla mieszkańców gmin, w których lokalizowane będą instalacje wiatrowe.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.