Powstająca elektrownia wiatrowa zagrożeniem dla piotrkowskich pilotów?
{więcej}Tuż przy lotnisku Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej w Piotrkowie Trybunalskim powstaje elektrownia wiatrowa, której wysokość wieży wyniesie prawie 100 metrów. Zdaniem urzędników inwestycja spełnia wszystkie wymogi formalne, jednak lokalni piloci są zdania, że katastrofa jest tylko kwestią czasu.
– Przecież tutaj szkolą się niedoświadczeni uczniowie, obok skaczą spadochroniarze i latają szybowce. Katastrofa będzie kwestią czasu. Zdrowy rozsądek musi wygrać z mało precyzyjną interpretacją prawa – mówią przedstawiciele piotrkowskiego areoklubu (za tvn24.pl).
Elektrownia wiatrowa powstaje niecałe trzy kilometry od pasa lotniska, a jej wysokość ma sięgać 95 metrów.
– Maszt ma powstać niemal na ścieżce podejścia do lądowania. Odchylenie wiatraka od osi pasa to zaledwie 10 stopni – alarmuje Jarosław Cempel, dyrektor piotrkowskiego aeroklubu (za tvn24.pl).
Według dyrektora budowana elektrownia wiatrowa może być przyczyną tragedii, jeżeli pilot z powodu złych warunków atmosferycznych zboczy ze ścieżki podejścia. Zagrożenie – jak informują piloci – nie jest związane tylko z ewentualnym zderzeniem się z wiatrakiem. Wiry powodowane przez łopaty elektrowni mogą być ich zdaniem niebezpieczne dla pilotów szybowców i spadochroniarzy.
Z argumentami piotrkowskich pilotów zgadza się mjr Arkadiusz Szczęsny, były pilot wojskowy. W jego opinii mało doświadczony pilot przy bocznym wietrze może spowodować niebezpieczne zbliżenie do tak wysokiej przeszkody.
– To, co w przypadku lotnisk komunikacyjnych nie byłoby większym problemem, może powodować zagrożenie w miejscach, gdzie szkoli się pilotów. Takim miejscem jest aeroklub, więc lokalizacja wiatraka nie jest fortunna – argumentuje (za tvn24.pl).
Jak informuje Aneta Stępień z piotrkowskiego starostwa, zgodę na powstanie elektrowni wiatrowej wydał w marcu 2013 roku wójt gminy Wola Krzysztoporska na podstawie wszystkich wymaganych formalności.
– Wójt wystąpił m.in. do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który wydał pozytywną opinię. Nie było zatem podstaw, żeby nie wydać zgody na budowę – mówi Aneta Stępień (za tvn24.pl).
Z kolei Mateusz Kotliński z Urzędu Lotnictwa Cywilnego mówi, że budowana elektrownia wiatrowa, a dokładnie jej 95 metrowy maszt mieści się w obowiązujących normach. Jak tłumaczy Kotliński, w miejscu, gdzie powstaje inwestycja, maksymalna dopuszczalna wysokość obiektów nie może przekraczać 295 metrów nad poziomem morza. Fundamenty wiatraka powstały natomiast na poziomie 200 m n.p.m.
Piotrkowscy piloci robią jednak co w ich mocy, aby wstrzymać budowę elektrowni wiatrowej. Kilka dni temu do wojewody łódzkiej o wycofanie zgody na budowę wiatraka. Złożyli także zawiadomienie w prokuraturze o możliwości popełnienia przestępstwa, ponieważ zdaniem pilotów, wójt wydając zgodę na budowę elektrowni wiatrowej złamał wymagane przez prawo procedury.
– Zgoda została wydana w oparciu o plan miejscowy. Ustawa jasno jednak precyzuje, że wszystkie inwestycje generujące ponad 100 KW prądu mają powstawać na podstawie planu zagospodarowania przestrzennego – podkreśla dyrektor aeroklubu w Piotrkowie (za tvn24.pl).
gramwzielone.pl