Holenderscy rybacy protestują przeciwko farmom wiatrowym

Holenderscy rybacy protestują przeciwko farmom wiatrowym
Edwin vd Berg, NOS / Twitter

W celu zwiększania produkcji energii odnawialnej i realizacji swoich zobowiązań klimatycznych Holandia pozbawiona dużych, wolnych terenów, na których można ulokować farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, wykorzystuje nie tylko morze, ale także zbiorniki wodne położone na lądzie, na których stawiane są panele fotowoltaiczne i elektrownie wiatrowe. Okazuje się jednak, że takie wykorzystanie zbiorników wodnych nie wszystkim się podoba.

Holenderscy rybacy wyrazili swój sprzeciw wobec wykorzystywania zbiorników wodnych do budowy odnawialnych źródeł energii, protestując przy elektrowniach wiatrowych wchodzących w skład farmy wiatrowej Fryslân – największej na świecie tego rodzaju inwestycji zlokalizowanej na śródlądowym zbiorniku wodnym.

Na położoną na jeziorze IJsselmeer farmę wiatrową Fryslân składa się 89 turbin dostarczonych przez producenta Siemens Gamesa Renewable Energy. Instalacja ostatniej turbiny zakończyła się zaledwie kilka tygodni temu. Jak informuje na swojej stronie inwestor, elementy zastosowanych turbin zostały wyprodukowane m.in. w Polsce.

REKLAMA

Moc każdej elektrowni wiatrowej wynosi 4,3 MW. Wysokość wieży wiatrowej od powierzchni wody do turbiny wynosi 115 metrów. Do tego część wieży o długości 28 metrów znajduje się pod wodą. Średnica łopat wirnika wynosi 130 metrów. Odległość między poszczególnymi turbinami wynosi około 600 metrów.

Moc farmy wiatrowej Fryslân sięga 382,7 MW. Roczna produkcja energii jest szacowana na 1,5 TWh energii elektrycznej, co odpowiada zapotrzebowaniu na energię około 500 tys. holenderskich gospodarstw domowych i stanowi około 1,2 proc. całkowitego zużycia energii elektrycznej w Holandii.

Wykorzystanie zbiorników wodnych w celu produkcji energii odnawialnej nie podoba się jednak lokalnym rybakom, którzy z tego powodu protestowali w sobotę na miejscu inwestycji, sprzeciwiając się zmniejszeniu obszarów, na których mogą prowadzić połowy. Na proteście w pobliżu farmy wiatrowej Fryslân pojawiło się 50 kutrów.

W Holandii pojawiają się napięcia społeczne także z powodu budowy farm wiatrowych na morzu, w czym ten kraj stał się ostatnio jednym z globalnych liderów.

REKLAMA

Oprócz rybaków sprzeciwiających się zabieraniu morskich obszarów przez inwestycje związane z budową farm wiatrowych, swoje obiekcje zgłasza też armia oraz przemysł związany z wydobyciem paliw kopalnych.

W ramach uzgodnień z branżą rybną holenderski rząd przyznał na jej restrukturyzację wsparcie w wysokości 119 mln euro.

Budowa morskich farm wiatrowych w Holandii jest niezbędna, aby ten kraj zrealizował swoje cele klimatyczne.

Plan Holandii to zwiększenie udziału energii z morskich farm wiatrowych w krajowym miksie energetycznym do 16 proc. do roku 2023, a następnie do 40 proc. do roku 2030.

Zbiorniki wodne w Holandii są wykorzystywane także do budowy elektrowni fotowoltaicznych. Liderem w tym zakresie jest firma GroenLeven należąca do niemieckiej grupy BayWa.

W ubiegłym miesiącu GroenLeven uruchomił na zbiornikach powstałych w wyniku działalności kopalni piasku dwie największe pływające elektrownie PV w Europie. Więcej na ten temat w artykule: BayWa uruchomiła największe pływające elektrownie PV w Europie.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.