PSEW: Nowe farmy wiatrowe złagodzą wzrost cen energii
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej odniosło się do wypowiedzi Jarosława Gowina, w której minister rozwoju, pracy i technologii zapewnił, że w efekcie planowanej liberalizacji ustawy odległościowej do 2025 r. w naszym kraju powstaną nowe farmy wiatrowe na lądzie o mocy ok. 3-4 GW.
O ile spełnienie zapowiedzi Jarosława Gowina oznaczałoby, że w połowie dekady będziemy mieć 13-14 GW mocy w wietrze, jest to zdaniem Stowarzyszenia zaledwie część potencjału możliwego do zrealizowania w Polsce z punktu widzenia zarówno technicznego jak i ekonomicznego.
– Cieszy nas fakt zintensyfikowania działań wokół nowelizacji tzw. ustawy odległościowej, ale przede wszystkim głębokie zrozumienie argumentów przemawiających za tym, że jest to niezbędne, by nasza gospodarka stanęła na nogi po kryzysie. Najtańsza energia z wiatru jest potrzebna, by na nowo uchronić konkurencyjny przemysł i wzmocnić polską gospodarkę – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Jak wynika z szacunków PSEW, każdy dodatkowy 1 GW mocy wiatrowych w systemie obniża koszt megawatogodziny o około 20 zł. Przyrost mocy wiatrowych złagodzi wiec spodziewane w przyszłości wzrosty cen energii elektrycznej.
Stowarzyszenie podkreśla, że ilość zielonej energii w polskim systemie przekłada się wprost na ceny hurtowe energii, które wpływają na koszty wytworzenia produktów i usług przez przedsiębiorców. Mają wiec bezpośredni wpływ na wydatki Polaków. Hurtowa cena energii to także jedna ze składowych taryfy, które są częścią kosztu energii sprzedanej odbiorcom.
– Przedsiębiorcy potrzebują taniej i czystej energii, by skuteczniej konkurować na globalnych rynkach. Zliberalizowanie barier odległościowych jest szansą na rozwój farm wiatrowych na lądzie nie tylko w oparciu o gwarancje uzyskiwane w drodze aukcji OZE, ale także w oparciu o korporacyjne umowy sprzedaży tzw. corporate PPA – zauważa Gajowiecki.
PSEW podkreśla, że uwolnienie projektów wiatrowych na lądzie to także szansa dla polskiego przemysłu i że przy budowie farm wiatrowych ponad połowa dostawców i poddostawców to działający w Polsce usługodawcy i producenci.
Przyrost mocy wiatrowych na lądzie oznacza również dodatkowe wpływy z podatków. Według szacunków PSEW, rozwój energetyki wiatrowej w Polsce w latach 2001-2018 wygenerował dodatkowo około 3 mld zł wpływów podatkowych do budżetów gmin i do budżetu Skarbu Państwa. Gros tej kwoty, bo aż 2,1 mld zł stanowił podatek od nieruchomości, który w całości zostaje w gminach wspierając np. inwestycje infrastrukturalne m.in. w sieć kanalizacyjną i drogi.
PSEW zaznacza, że część gmin dzięki dodatkowym wpływom dofinansowuje wymianę nieekologicznych źródeł ogrzewania u mieszkańców czy w budynkach użyteczności publicznej, a budowa rozproszonej energetyki na terenach wiejskich wraz z niezbędną infrastrukturą, w tym sieciami elektroenergetycznymi, zwiększy także bezpieczeństwo energetyczne gmin, które dzisiaj borykają się ze słabej jakości dostawami prądu i częstymi przerwami.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.