Energia z największej farmy wiatrowej na morzu będzie zamieniana w wodór

Energia z największej farmy wiatrowej na morzu będzie zamieniana w wodór
Siemens

Farma wiatrowa Hornsea Two, która powstanie u wybrzeży Wielkiej Brytanii, po uruchomieniu będzie największą na świecie morską farmą wiatrową. Cześć produkowanej przez nią energii ma być zamieniana w wodór.

Rząd Wielkiej Brytanii wspiera rozwój technologii zapewniających elastyczność brytyjskiemu systemowi elektroenergetycznemu, który ma się stać docelowo zeroemisyjnym, a w którym już teraz coraz ważniejszą rolę odgrywają odnawialne źródła energii.

Londyn przyznał właśnie dofinansowanie w łącznej wysokości 27 mln funtów na rozwój pięciu projektów związanych z konwersją odnawialnej energii elektrycznej w wodór.

REKLAMA

Jeden z nagrodzonych projektów, który otrzymał od brytyjskiego ministerstwa biznesu, energetyki i strategii przemysłowej (Departament of Business, Energy and Industrial Strategy, BEIS) grant w wysokości 7,5 mln funtów, jest związany z budową wielkiej farmy wiatrowej na morzu.

Chodzi o projekt o nazwie Gigastack mający stworzyć podstawy do uruchomienia wielkoskalowej produkcji „zielonego” wodoru, który będzie można wytworzyć np. z nadwyżek energii elektrycznej produkowanej przez farmy wiatrowe.

W tym celu ma zostać wykorzystana technologia elektrolizerów PEM (Polymer-Electrolyte Membrane) rozwijana od kilkunastu lat przez brytyjską firmę ITM Power, która ma już na koncie udział w projekcie w Japonii, którego celem jest produkcja elektrolizerów o mocach liczonych w megawatach, a także kontrakt z firmą Shell na dostarczenie elektrolizera o mocy 10 MW dla jednej z rafinerii paliwowego giganta.

W projekcie Gigastack przewidziano przygotowanie założeń częściowo zautomatyzowanej produkcji elektrolizerów o całkowitej mocy 1 GW w skali roku. Wprowadzenie automatyzacji i osiągniecie takiej skali ma zapewnić dalszą redukcję kosztów.

Autorzy projektu w pierwszym etapie postawili sobie za cel przygotowanie produkcji elektrolizerów mogących pracować z mocą 5 MW. Na razie zakończono etap opracowania studium wykonalności urządzeń o takiej mocy.

W kolejnym etapie, dofinansowanym teraz przez brytyjski rząd, mają powstać założenia (tzw. Front-End Engineering Design, FEED) wykonania elektrolizerów o mocy 100 MW, w jednostkach po 20 MW.

REKLAMA

Celem kolejnego etapu projektu Gigastack, dofinansowanym teraz przez Londyn, ma być produkcja wodoru z energii elektrycznej wytwarzanej na morskiej farmie wiatrowej Hornsea Two, którą Orsted buduje w odległości kilkudziesięciu kilometrów od wschodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii.

Moc farmy wiatrowej Hornsea Project Two wyniesie 1,386 GW. Wiatraki staną na powierzchni ok. 486 km2, na głębokościach 30-40 metrów. Turbiny o jednostkowej mocy 8 MW w ilości 165 dla tego projektu dostarczy Siemens Gamesa Renewable Energy. Wiadomo, że łopaty do wiatraków SGRE wyprodukuje w swojej fabryce na wschodnim wybrzeżu W. Brytanii w porcie Hull.

Uruchomienie farmy wiatrowej Horsea Two zaplanowano na 2022 r. i będzie to wówczas największa morska farma wiatrowa na świecie – zanim norweski Equinor wybuduje jeszcze większą farmę wiatrową o mocy 3,6 GW, która ma powstać również  w brytyjskiej części Morza Północnego i dla której zabezpieczono gwarancje sprzedaży energii w aukcji przeprowadzonej przez brytyjskie władze w ubiegłym roku.

Wodór produkowany z energii elektrycznej wytwarzanej na Hornsea Two ma być wykorzystywany w rafinerii zlokalizowanej w mieście Immingham w North East Lincolnshire.

Orsted pracuje też nad możliwością wykorzystania nadwyżek energii odnawialnej wytwarzanej z elektrowni wiatrowych w Danii.  Chodzi o dofinansowaną przez duński rząd budowę instalacji o mocy 2 MW, która będzie zamieniać w wodór energię wytwarzaną z dwóch przybrzeżnych turbin, każdy o mocy 3,6 MW. Wodór ma być następnie wykorzystany do napędzania pojazdów. W ciągu dnia instalacja ma wytwarzać około 600 kg wodoru, co – jak wyliczają Duńczycy – powinno wystarczyć do zasilenia około 20-30 autobusów.

Dla duńskiego koncernu, lidera w globalnym sektorze offshore, który tylko u wybrzeży Wielkiej Brytanii realizuje morskie farmy wiatrowe w gigawatowej skali, możliwość zmagazynowania nadwyżek energii w wodorze to zabezpieczenie się przed przyszłymi fluktuacjami cen energii elektrycznej, które w sytuacji dużej nadpodaży energii będą mogły osiągać nawet ujemne wartości.

To ponadto możliwość wygenerowania dodatkowego źródła przychodów ze sprzedaży paliwa pozyskanego z taniej energii elektrycznej, które będzie można sprzedać zakładom przemysłowym, w sektorze ciepłowniczym czy transporcie.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.