PSEW apeluje o większy budżet aukcji. Więcej taniej energii

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej rekomenduje prawie czterokrotne zwiększenie ilości i wartości energii z dużych instalacji wiatrowo-słonecznych w aukcji planowanej w 2020 r. PSEW zapewnia, że w ten sposób zakontraktowane zostanie więcej energii, której ceny powinny być niższe od notowanych obecnie cen na polskim rynku hurtowym.
W ubiegłym tygodniu zakończyły się konsultacje projektu rozporządzenia określającego wolumeny energii i budżety, które mają zostać udostępnione w aukcjach zaplanowanych na przyszły rok.
Po tegorocznych aukcjach, w których wsparci farmy wiatrowe o mocy nawet 2,5 GW, zaplanowana przez rząd przyszłoroczna aukcja w tym samym koszyku ma skutkować przyznaniem wsparcia wyłącznie dla farm PV o mocy około 1 GW.
Rząd wychodzi bowiem z założenia, że w tym roku wyczerpany zostanie wolumen pozostających jeszcze na rynku projektów wiatrowych, w efekcie czego w przyszłym roku w „dużym” koszyku wiatrowo-fotowoltaicznym zrobi się miejsce dla większych projektów PV.
Tymczasem PSEW wzywa do zwiększania w tym koszyku w przyszłorocznej aukcji ilości zamawianej energii z 14,7 TWh do prawie 58,3 TWh, a budżetu z blisko 5,36 mld zł 21,36 mld zł.
Organizacja reprezentująca krajową branżę wiatrową wychodzi z założenia, że dużych projektów wiatrowych i fotowoltaicznych na rynku jest znacznie więcej w stosunku do parametrów aukcji zaplanowanych przez rząd.
Pozostawienie przez Ministerstwo Energii wolumenu na poziomie 1 GW dla instalacji wiatrowo-słonecznych powyżej 1 MW sprawi, że aukcja zakończy się wypełnieniem koszyka wyłącznie przez wiatr ze względu na przewagę cenową tej technologii – ocenia PSEW.
Z wyliczeń PSEW wynika, że tylko członkowie Stowarzyszenia mają w swoich portfelach projekty o łącznej mocy 1,5 GW, z czego 1,2 GW w wietrze i około 300 MW w dużych projektach fotowoltaicznych.
– Istotne podniesienie zamówienia dla tego koszyka w przyszłorocznej aukcji pozwoli na utrzymanie trendu wzrostowego na rynku odnawialnych źródeł energii. Dzięki temu nie będziemy mieli do czynienia z deficytami w udziale OZE po 2023 r., co znów postawi pod znakiem zapytania nasze cele na 2030 r. W krótszej perspektywie korzyścią z większego zamówienia będzie możliwość realizacji zarówno dynamicznie rozwijających się projektów dużych farm słonecznych, jak i obniżających najmocniej hurtowe ceny energii projektów wiatrowych, których po tegorocznej aukcji zostanie jeszcze sporo na rynku – tłumaczy Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Zdaniem Stowarzyszenia, pełne wykorzystanie potencjału energetyki wiatrowej na lądzie nie tylko przyspieszy transformację systemu energetycznego kraju w kierunku gospodarki niskoemisyjnej zgodnie z zobowiązaniami wynikającymi z polityki klimatycznej Unii Europejskiej, ale także przełoży się na tańsze rachunki za prąd dla odbiorcy końcowego oraz wygeneruje dodatkowe korzyści gospodarcze, społeczne i środowiskowe.
PSEW podkreśla, że budowa farm wiatrowych to również korzyści w postaci miejsc pracy i przychodów dla osób fizycznych, gmin i budżetu państwa.
Przygotowanie i budowa 10 MW lądowej farmy wiatrowej ma generować średnio 173 miejsca pracy, a jej eksploatacja wymaga zaangażowania 6 osób.
Stowarzyszenie dodaje, że każdy megawat mocy zainstalowanej w wietrze na lądzie wnosi do budżetu państwa 7 tys. zł rocznie z tytułu podatków PIT i CIT, a średni dochód z podatku od nieruchomości dla gminy w której ulokowane są farmy wiatrowe, to ponad 9 mln zł rocznie.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.