Co elektrownie wiatrowe mogą dać systemowi energetycznemu?

Co elektrownie wiatrowe mogą dać systemowi energetycznemu?
Fot. rpeschetz, flickr cc

Paleta usług, jakie farmy wiatrowe mogą świadczyć dla systemu elektroenergetycznego, jest coraz szersza, a wraz ze wzrostem ich potencjału zmieniać się będzie rola tradycyjnej energetyki. Przyrost mocy energetyki wiatrowej oraz całego sektora OZE wpłynie na zmianę charakteru węglowych jednostek wytwórczych na regulacyjny, co wydłuży okres eksploatacji złóż kopalnianych oraz okres funkcjonowania całego sektora węglowego w KSE  czytamy w najnowszym raporcie na temat możliwości współpracy elektrowni wiatrowych i konwencjonalnej energetyki.

W raporcie „Współpraca konwencjonalnych źródeł węglowych i wielkoskalowego OZE”, zaprezentowanym wczoraj przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej i Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, czytamy, że rosnący udział instalacji wiatrowych i fotowoltaicznych w europejskim systemie elektroenergetycznym w najbliższych latach będzie wymagał fundamentalnych zmian w sposobie zarządzania siecią przez operatorów przesyłowych i dystrybucyjnych.

Jak ocenia Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, do kręcących się już w Polsce wiatraków o mocy 5,9 GW w tym roku dołączą, dzięki wygranym aukcjom, kolejne farmy wiatrowe spośród gotowych do budowy projektów o łącznej mocy 3 GW. Natomiast w kolejnych latach do wiatraków na lądzie dołączą farmy wiatrowe na Bałtyku o mocy nawet około 10 GW.

REKLAMA

W polskich realiach moc bloków na węgiel nie będzie rosnąć. Z kolei moce odnawialne, przede wszystkim wiatrowe, wzrosną znacząco. Te dwa energetyczne światy są na siebie zdane jeszcze przez długie lata. W raporcie radzimy, jak połączyć ogień z wodą, by współpraca wielkoskalowego OZE i konwencjonalnej energetyki węglowej układała się jak najlepiej – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Jak przekonują autorzy raportu, przykłady krajów, w których farmy wiatrowe stanowią dużą część miksu energetycznego, wskazują, że istnieją efektywne sposoby na integrację zielonych mocy w systemach elektroenergetycznych, a już dziś są dostępne narzędzia pozwalające zarządzać OZE w taki sposób, aby zapewnić znaczny udział źródeł odnawialnych w produkcji energii przy zachowaniu bezpieczeństwa pracy całego systemu.

Część nowych rozwiązań ma zdeterminować również utworzenie wspólnego rynku energii w Unii Europejskiej, podzielonego na rynki regionalne. Gdy powstaną regionalne rynki bilansujące, wówczas usługi regulacyjne, które mogą świadczyć farmy wiatrowe, nabiorą znacznej wartości.

Wśród tych usług w raporcie autorstwa PSEW i DISE wymienia się usługi regulacji pierwotnej częstotliwości, regulacji wtórnej częstotliwości i mocy czynnej, regulacji trójnej czy regulacji napięcia i mocy biernej.

REKLAMA

Wyposażenie turbin wiatrowych w dodatkowe urządzenia może pozwolić operatorom farm wiatrowych na świadczenie usług szybkiej odpowiedzi na zmianę częstotliwości (Fast Frequency Response), szybkiej generacji prądu biernego (Fast Reactive Current Injection) czy też regulacji napięcia i mocy biernej w warunkach braku generacji mocy czynnej – wyliczają autorzy raportu.

W raporcie czytamy ponadto, że wdrożenie usług regulacyjnych dla farm wiatrowych może znacząco zmniejszyć średnią w roku ilości odstawień Jednostek Wytwórczych Centralnie Dysponowanych w cyklu dobowym, a w konsekwencji obniżenia awaryjności takich jednostek oraz zwiększenia długoterminowej dyspozycyjności, co może mieć istotne znaczenie dla długoterminowych planów pokrycia szczytowego zapotrzebowania na moc w KSE.

Rozwiązania techniczne wykorzystywane do automatycznej regulacji mocy czynnej farm wiatrowych dla potrzeb regulacji wtórnej mogą być również wykorzystywane w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa pracy KSE związanego z pracą JWCD wymuszoną ograniczeniami sieciowymi, a dodatkowo odpłatne świadczenie niektórych usług systemowych przez elektrownie wiatrowe może być konkurencyjną cenowo i technicznie, a dzięki temu atrakcyjną alternatywą do świadczenia takich usług przez innych wytwórców.

Taka konkurencja skutkowałaby tendencją do obniżania kosztów zarówno przez źródła wiatrowe, jak i elektrownie konwencjonalne – oceniają autorzy raportu.

Remigiusz Nowakowski, prezes Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych, ocenia, że efektywnie działające bloki węglowe w przyszłości powinny zmienić charakter na tzw. źródła podszczytowe, czyli pracujące z ograniczoną mocą i częściej zatrzymywane.

Niektóre zadania regulacyjne z powodzeniem będą przejmować OZE. Jednak to źródła konwencjonalne będą wciąż w najbliższej przyszłości gwarantem bezpieczeństwa i elastyczności Krajowego Systemu Energetycznego. Dlatego tak ważne jest, by planując modernizację tych bloków, zapewnić im techniczną zdolność do częstych przestojów i zwiększać możliwość pracy z mniejszym obciążeniem – komentuje prezes DISE.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.