Energetyka wiatrowa wchodzi na nowy poziom. 10 MW i brak subsydiów
Szwedzki koncern energetyczny Vattenfall zapowiedział postawienie na swojej kolejnej morskiej farmie wiatrowej turbin o nienotowanej dotąd mocy 10 MW. Farma wiatrowa ma funkcjonować bez subsydiów czy publicznych gwarancji odkupu energii, która będzie sprzedawana wyłącznie na warunkach wynegocjowanych na rynku.
Farmy wiatrowe Hollandse Kust Zuid 1 i 2, które u wybrzeży Holandii postawi Vattenfall, mają wejść w fazę operacyjną w latach 2021-22. Zajmą powierzchnię 356 km2 i będą oddalone od holenderskiego wybrzeża o ponad 20 km.
Budowa tych farm wiatrowych to efekt przeprowadzonych przed rokiem aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej, w których holenderski rząd od razu zastrzegł, że nie będzie oferować gwarancji sprzedaży energii po określonej cenie.
Jednak Holendrzy zagwarantowali inwestorowi, że koszty przyłączenia morskich wiatraków poniesie krajowy operator sieci przesyłowej TenneT. Infrastruktura przesyłowa ma być gotowa do połowy 2021 r.
TenneT został zobligowany przez holenderskie władze do budowy sieci przesyłowych, którymi zostanie wyprowadzona energia produkowana przez morskie farmy wiatrowe. Docelowo mają powstać sieci pozwalające na odbiór mocy rzędu 3,5 GW, z czego 1,4 GW powstanie w farmach wiatrowych realizowanych przez Vattenfall w ramach projektu Hollandse Kust Zuid.
Teraz Vattenfall informuje, że na farmach wiatrowych Hollandse Kust Zuid 1 i 2 staną największe na świecie elektrownie wiatrowe o jednostkowej mocy 10 MW, które ma dostarczyć największy na świecie producent morskich wiatraków Siemens Gamesa Renewable Energy (SGRE).
Vattenfall dodaje, że zastosowanie takich turbin ma mocno zwiększyć efektywność generacji, co będzie oznaczać ogromny postęp w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.
– Dzięki większej mocy będziemy mogli postawić mniej turbin, co w oczywisty sposób ograniczy wpływ na środowisko w porównaniu do wcześniejszych morskich farm wiatrowych. Większe turbiny to także duży postęp w zakresie produkcji energii elektrycznej, co nabiera szczególnego znaczenia w warunkach braku subsydiów. Konieczność zainstalowania mniejszej ilości turbin oznacza niższe koszty i mniejsze ryzyko w czasie budowy – komentuje Gunnar Groebler, szef działu wiatrowego Vattenfall.
Wprowadzenie na rynek morskich turbin o jednostkowej mocy 10 MW Siemens Gamesa zapowiedział kilka tygodni temu.
Turbina SGRE o mocy 10 MW ma bazować na technologii Direct Drive i dzięki zwiększeniu średnicy wirnika do 193 metrów ma produkować o 30 proc. więcej energii niż poprzednik tej turbiny, model SG 8.0-167 DD, umożliwiając dalsze obniżenie kosztów energii wiatrowej wytwarzanej na morzu.
Siemens zakłada, że roczna produkcja energii z nowej elektrowni wiatrowej o mocy 10 MW będzie odpowiadać zapotrzebowaniu na energię elektryczną około 10 tys. europejskich gospodarstw domowych, a farma wiatrowa złożona z 20 takich turbin będzie wytwarzać energię w ilości odpowiadającej zużyciu generowanemu przez miasto wielkości Liverpoolu.
Łopaty o rekordowej długości 93 metrów mają być produkowane w Cuxhaven w Niemczech, w największej na świecie fabryce łopat instalowanych w morskich wiatrakach.
SGRE dodaje, że dzięki wykorzystaniu w nowej turbinie większości komponentów zastosowanych w modelu turbiny SG 8.0-167 DD, możliwe będzie relatywnie szybkie wdrożenie do sprzedaży nowej elektrowni wiatrowej o mocy 10 MW, co ma jednak nastąpić rok później niż zapowiadane wdrożenia nowych turbin MHI Vestas i GE. Natomiast już w tym roku rozpoczną się testy prototypu nowej turbiny.
Obecnie czołowy konkurent Siemensa w zakresie produkcji morskich elektrowni wiatrowych, a więc MHI Vestas, sprzedaje już turbiny o mocy liczącej 9,5 MW. Ponadto duńsko-japońskie konsorcjum zapowiedziało podczas ostatnich targów WindEnergy Hamburg pierwsze dostawy turbin o mocy 10 MW zaplanowane na 2021 r.
Siemens Gamesa musi też konkurować z amerykańskim General Electric, który w mniej więcej tym samym czasie chce zaoferować inwestorom wiatrowym jeszcze większe turbiny o jednostkowych mocach 12 MW.
Vattenfall szykuje kolejne inwestycje
Vattenfall bynajmniej nie chce poprzestać na budowie u wybrzeży Holandii jedynie farm wiatrowych Hollandse Kust Zuid 1 i 2. Szwedzki koncern ubiega się również o zagospodarowanie kolejnych stref, które pod morskie wiatraki udostępnią holenderskie władze.
W ramach kolejnej aukcji, w której oferty inwestorów były przyjmowane w ubiegłym miesiącu, holenderskie władze mają zaoferować możliwość budowy wiatraków o łącznej mocy około 700 MW w strefach określonych jako Hollandse Kust 3 i 4.
Podobnie jak w przypadku aukcji ubiegłorocznej, także i teraz inwestorzy nie otrzymają żadnych gwarancji sprzedaży energii.
Vattenfall zapewnia, że jeśli zyska prawo do postawienia wiatraków także w strefach Hollandse Kust 3 i 4, może również tam postawić turbiny o jednostkowej mocy 10 MW.
Ponadto szwedzki koncern zapowiada, że w przypadku wygrania tegorocznej aukcji zbuduje w Holandii dużą instalację, w której nadwyżki energii elektrycznej z morskich wiatraków będą przerabiane na wodór mogący mieć zastosowanie w transporcie czy ciepłownictwie. Takie rozwiązanie ma dodatkowo ustabilizować przychody z produkcji energii z morskich wiatraków w sytuacji braku rządowych gwarancji sprzedaży energii po stałej cenie.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.