Farma PV w Wierzchosławicach jeszcze większa?

Farma PV w Wierzchosławicach jeszcze większa?
Der.metzger2009, wikimedia cc-by-2.0

W Wierzchosławicach powstaje pierwsza farma fotowoltaiczna w Polsce. Jej obecna moc to 1 MW. Paneli pod Wierzchosławicami ma być jednak jeszcze więcej.

Budowa 1-megawatowej farmy PV w Wierzchosławicach właśnie dobiega końca. Jak przekonuje Macin Wasa z Urzędu Gminy Wierzchosławice, która jest w tym wypadku inwestorem, jest to pierwszy etap konstrukcji, a docelowo wierzchosławicka farma solarna możę się składać z paneli PV o łącznej mocy nawet 10 MW.

Farma solarna, której uruchomienie przewiduje się w przyszłym miesiącu, ma zaopatrywać w energię elektryczną 70 gospodarstw domowych. {więcej}

REKLAMA

Dlaczego właśnie w Wierzchosławicach powstała pierwsza tego rodzaju instalacja w Polsce?  – Przez kilka lat badaliśmy możliwość wykorzystania różnych źródeł energii odnawialnej na terenie gminy. Budowę progu wodnego zablokowali nam ekolodzy. Wody termalne znajdują się na tak dużej głębokości, że koszty wydobycia są na razie zbyt wysokie, choć staramy się o dofinansowanie. Wiatr u nas po prostu nie wieje. Postawiliśmy więc na słońce z nasłonecznieniem ok. 1000 watów na m2 – tłumaczy „Pulsowi Biznesu” Marcin Wasa.

REKLAMA

Obecny system wsparcia dla energetyki odnawialnej w Polsce nie sprzyja rozwojowi fotowoltaiki, a realizacja tego rodzaju projektów jest opłacalna co najwyżej po uzyskaniu dotacji z Unii. Tak właśnie stało się w przypadku Wierzchosławic.

Budowa farmy PV kosztowała 10 mln zł, z czego gmina Wierzchosławice pozyskała z Unii (Małopolski RPO) kwotę 5 mln zł, a 4,5 mln zł dołożył w formie preferencyjnej pożyczki Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. W efekcie wkład własny gminy wyniósł tylko 500 tys. zł.

W Wierzchosławicach szacują, że farma fotowoltaiczna będzie generować co roku przychody na poziomie 400-800 tys. zł, co pozwoli na zwrot inwestycji w okresie 7 lat.

 Konieczne są regulacje umożliwiające szybką budowę i możliwość przyłączania do sieci małych farm fotowoltaicznych. Brakuje też promocji wykorzystania energii słonecznej jako najbardziej dostępnej i traktowanie jej co najmniej na równi z wodą i wiatrem – Marcin Wasa wymienia w „PV” bariery inwestycyjne w branży PV, które uniemożliwiają szybki rozwój fotowoltaiki w Polsce, tak jak ma to miejsce choćby w Niemczech czy Czechach.