Chiński nadzór finansowy umieścił rodzimych producentów paneli PV na liście ryzyka
{więcej}Chińscy producenci modułów wspierani dotychczas subsydiami od lokalnych i centralnych władz, a także korzystający z preferencyjnych kredytów udzielanych im przez rodzime banki, zaczynają tracić przychylność rządu w Pekinie.
Chińska komisja nadzoru finansowego (CBRC) w komunikacie skierowanym do chińskiego sektora bankowgo określiła udzielanie pożyczek rodzimym producentom paneli fotowoltaicznych jako obarczone ryzykiem.
O ograniczeniu wsparcia dla rodzimych producentów paneli PV poinformowały już Bank of China oraz China Development Bank. O coraz trudniejszych warunkach kredytowych poinformował ostatnio także koreański Hanwha SolarOne posiadający w Państwie Środka część swoich linii produkcyjnych.
Pod koniec ubiegłego miesiąca chiński sąd w prowincji Wuxi poinformował o niewypłacalności czołowego chińskiego producenta modułów fotowoltaicznych Suntech. Na liście wierzycieli Suntech jest 8 chińskich banków. Chociaż władze chińskiego potentata zapewniają o planach restrukturyzacji i wyjścia z kryzysu, jego los staje pod znakiem zapytania.
Przypadek Suntech skłania do kwestionowania dalszych możliwości rozwoju także innych producentów paneli PV z Chin, których funkcjonowanie jest uzależnione od preferencyjnych, rządowych linii kredytowych.
Po złych wiadomościach na temat notowanego na nowojorskiej giełdzie Dow Jones Suntechu, producentom paneli PV coraz trudniej będzie też pozyskać kapitał z giełdy. Na Dow Jones są notowane jeszcze m.in. chińskie Yingli Green, Trina Solar, a także kanadyjski Canadian Solar. Giełdowe wyniki wspomnianych firm w 2012 roku zakończyły się na minusie.
gramwzielone.pl