Lublin szuka chętnych na fotowoltaikę. Dofinansownie do 65 proc.
Urząd miejski w Lublinie chce sprawdzić, jakie jest zainteresowanie montażem instalacji fotowoltaicznych wśród mieszkańców pod kątem przygotowania projektu, w którym przewiduje się dofinansowanie na takie inwestycje.
Miasto Lublin wczoraj ogłosiło nabór ankiet mieszkańców do udziału w projekcie pt. Lubelska Energia Fotowoltaiczna, który dotyczy montażu instalacji fotowoltaicznych na prywatnych, jednorodzinnych budynkach mieszkalnych na terenie miasta Lublin. Termin składania ankiet mija 29 lutego 2016 r.
W projekcie Lubelska Energia Fotowoltaiczna mogą wziąć udział osoby zameldowane na terenie Gminy Lublin, które nie mają żadnych zaległości finansowych na rzecz Gminy Lublin z tytułu należności podatkowych, opłat za wywóz odpadów, opłat za pobór wody itp., a ich gospodarstwa domowe zużywają co najmniej 2 000 kWh energii elektrycznej rocznie.
Panele PV montowane będą wyłącznie na dachach budynków jednorodzinnych, mieszkalnych, zlokalizowanych w obrębie Gminy Lublin, do których wnioskodawca posiada tytuł prawny wynikający z prawa własności lub wieczystego użytkowania.
UM w Lublinie zastrzega, że panele PV będą montowane wyłącznie na dachach budynków jednorodzinnych, mieszkalnych, zlokalizowanych w obrębie Gminy Lublin, do których wnioskodawcy posiadają tytuł prawny wynikający z prawa własności lub wieczystego użytkowania. Panele nie będą montowane na dachach pokrytych materiałem zawierającym azbest.
W danym budynku nie może być zarejestrowana lub prowadzona żadna działalność gospodarcza oraz działalność rolnicza.
Przed złożeniem przez Gminę Lublin w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego wniosku projektowego, właściciel budynku będzie zobowiązany do podpisania umowy z Gminą Lublin i dokonania wpłaty udziału własnego.
Maksymalny poziom dofinansowania wynosi 65 proc. kosztów kwalifikowanych netto. Udział własny mieszkańca to 35 proc. kosztów kwalifikowanych netto.
Projekt będzie rozliczany z poniesionych, kwalifikowanych kosztów netto. Podatek VAT w wysokości 8 proc. (dla budynków mieszkalnych jednorodzinnych, których powierzchnia użytkowa nie przekracza 300 m2) nie będzie kosztem kwalifikowanym i będzie stanowić w całości koszt własny mieszkańca.
Jak informuje ponadto UM w Lublinie: – Wszelkie prace wykraczające poza podstawowy zakres montażu instalacji PV wynikające np. ze złego stanu technicznego istniejącej instalacji są kosztem własnym wnioskodawcy i nie podlegają dofinansowaniu.
Po uzyskaniu przez Gminę Lublin gwarancji dofinansowania, zostanie rozpisany przetarg na wykonanie instalacji. Instalacja PV przez okres 5 lat od zakończenia projektu będzie własnością Gminy Lublin. Po tym czasie zostanie przekazana wnioskodawcy.
Energia z instalacji fotowoltaicznej może być wykorzystywana wyłącznie na potrzeby gospodarstwa domowego, a nadwyżka wprowadzana do sieci energetycznej.
Okres wykonania projektu polegającego na montażu instalacji fotowoltaicznych przewiduje się na lata 2017-2018. Jego realizacja uzależniona jest od otrzymanego dofinansowania.
Łączna moc instalacji, które powstaną w ramach projektu Lubelska Energia Fotowoltaiczna, nie może przekroczyć 2 MW. Minimalna moc pojedynczej instalacji wyniesie 2 kW, a maksymalna 5 kW.
Ogłoszenie konkursu na unijne dofinansowanie w ramach lubelskiego RPO przewiduje się na przyszły miesiąc.
Więcej o projekcie i o zasadach, na jakich będą mogli przystąpić do niego mieszkańcy Lublina, na stronie UM w Lublinie (link).
gramwzielone.pl
Ja bym kupił jeszcze raz nawet w netbilingu. Obecnie mam trochę za mało paneli w netmetering. Czy wiecie czy mogę dodać ze 2 – 4 panele do stringa obecnego co mam na dachu, żeby nie wypaść z netmeteringu i wpaść do Net-bilingu? Teraz się zastanawiam jak zrobić, żeby z niego nie wypaść a zwiększyć moc. Trochę rachunki za duże i za dużo ciągnę prądu. Ogólnie rozumiem netbiling, że jest potrzebny ze względu na lokalne przekroczenia Voltów. Trzeba bilansować prąd, a najtaniej jest zmusić ludzi do panowania nad Voltem u siebie lokalnie. Tego nie zastąpią najlepsze sieci energetyczne, tzn. może by zastąpiły, ale tyle miedzi by poszło, że szkoda gadać 🙂 Nie mniej to że jest coś potrzebne, nie znaczy, że dla użytkownika lepsze. Ale gdy się użytkownik ogarnie i zmaksymalizuje autokonsumpcje to jest szansa, że wyjdzie z tym na +. Tylko trzeba ogarnąć się naprawdę skrajnie 😉 lub kupić magazyn.
https://www.vanderer.pl/blog/moj-prad-4-0/