Producenci inwerterów rosną dzięki rynkowi w USA
Podawane ostatnio, lepsze od prognoz wyniki czołowych producentów inwerterów to – jak wskazuje firma konsultingowa IHS – zasługa głównie rozwoju rynku fotowoltaicznego w USA.
Ostatnio dobrymi wynikami pochwalili się m.in. niemiecki SMA i izraelski SolarEdge. Czołowi producenci inwerterów fotowoltaicznych notują wyraźny wzrost przychodów i zysków.
Według wstępnych danych za 2015 r. SMA miał odnotować wzrost przychodów w porównaniu do 2014 r. aż o 24 proc. – do poziomu około 1 mld euro, przy EBIT na poziomie 30–33 mln euro. Wyniki największego producenta inwerterów za 2015 r. są lepsze niż prognozy zarządu niemieckiej firmy, który zakładał przychody na poziomie 925–975 mln euro i EBIT pomiędzy 10–30 mln euro.
Z kolei izraelski SolarEdge opublikował lepsze od prognoz finalne wyniki za ubiegły kwartał, w których uwagę zwraca duży wzrost przychodów – do poziomu 124,8 mln dolarów. To o 8,5 proc. więcej niż we wcześniejszym kwartale i aż o 70,3 proc. więcej w ujęciu rok do roku.
Zysk operacyjny wzrósł do 19,3 mln dol. w porównaniu do 14,9 mln dol. we wcześniejszym kwartale i 4,2 mln dol. w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Marża SolarEdge w ujęciu GAAP wzrosła do 30,9 proc. z 21,5 proc. przed rokiem, a izraelska firma zapowiada na ten rok obniżenie kosztów produkcji o 7,5 – 10 proc. dzięki uruchomieniu kolejnych zautomatyzowanych linii produkcyjnych.
W tym kwartale SolarEdge zapowiada przychody na poziomie 121–125 mln dolarów.
Firma konsultingowa IHS zwraca uwagę, że dobre wyniki SMA czy SolarEdge to w dużej mierze zasługa rynku amerykańskiego, który notuje intensywny wzrost.
Amerykanie pod względem łącznej mocy elektrowni fotowoltaicznych są obecnie trzecim – po Chinach i Niemczech – rynkiem na świecie z potencjałem 27,8 GW zainstalowanym na koniec 2015 r., z czego 7,3 GW zainstalowano w ubiegłym roku.
O ile największym rynkiem fotowoltaicznym w ubiegłym roku były Chiny, na rozwoju fotowoltaiki w tym kraju korzystają głównie rodzimi producenci inwerterów.
Poprawa wyników SMA i SolarEdge to tymczasem zasługa głównie USA. O ile SolarEdge korzysta przede wszystkim z szybkiego rozwoju amerykańskiego rynku małych instalacji fotowoltaicznych powstających w domach i małych firmach – w tym zakresie Izraelczycy mieli w 2015 r. wyprzedzić na pozycji lidera tego rynku w USA kalifornijskiego producenta mikroinwerterów Enphase Energy.
Natomiast SMA – oprócz inwerterów do małych instalacji – sprzedaje swoje inwertery także deweloperom dużych, naziemnych farm fotowoltaicznych, rywalizując w tym zakresie choćby z ABB, który kilka lat temu przejął amerykańskiego producenta inwerterów PowerOne.
IHS zapowiada, że w tym roku rynek USA będzie odpowiadać za 30 proc. globalnych przychodów producentów inwerterów.
IHS prognozuje ponadto, że dzięki rosnącej konkurencji na rynku inwerterów w USA, ich ceny będą tam spadać rocznie średnio o 9 proc. do roku 2019. Firma konsultingowa dodaje, że SMA, SolarEdge czy producenci inwerterów z USA w najbliższych latach muszą przygotować się na konkurencję ze strony producentów inwerterów z Chin, którzy działają na rynku relatywnie krótko, ale ich pozycja szybko rośnie ze względu na popyt na chińskim rynku.
gramwzielone.pl