Ujemne ceny energii dla właścicieli fotowoltaiki „anomalią gospodarczą”

Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało o planowanych korektach systemu wsparcia dla odnawialnych źródeł energii. Resort zwrócił uwagę na rosnący problem niskich cen dla wytwórców energii z fotowoltaiki, określając to zjawisko mianem „anomalii gospodarczej”.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w odpowiedzi na interpelację poselską poinformowała o krokach podejmowanych przez kierowany przez nią resort w zakresie modyfikacji zasad systemu aukcyjnego dla odnawialnych źródeł energii. Szefowa resortu klimatu wskazała na rozwiązania zawarte w procedowanym obecnie w Sejmie projekcie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, która ma znowelizować m.in. przepisy zawarte w ustawie o OZE.
Minister klimatu poinformowała, że zawarte w tym projekcie propozycje mają na celu rozwiązanie problemu niskich cen sprzedaży energii elektrycznej z objętych systemem aukcyjnym farm fotowoltaicznych w okresie od marca do października, kiedy są one niższe niż dzienna cena rozliczeniowa.
Jak informuje szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ), problem niskich cen energii dotyczy przede wszystkim właścicieli instalacji PV, ponieważ nadprodukcja energii w sprzyjających warunkach pogodowych wpływa w największym stopniu na spadki cen w godzinach tej nadprodukcji i ma to charakter powtarzalny. Minister klimatu określa to zjawisko jako „anomalię gospodarczą” i zwraca uwagę, że z tego powodu część inwestorów, którzy już wygrali aukcję, wstrzymała budowę farm fotowoltaicznych, czekając na zmianę sytuacji, a działające już w systemie aukcyjnym elektrownie PV osiągają przychody niższe od planowanych.
Dodatkowa furtka dla właścicieli farm fotowoltaicznych
Jak dalej tłumaczy Paulina Hennig-Kloska, aby przeciwdziałać tej sytuacji, MKiŚ zdecydowało się umożliwić dodatkowe rozliczenie ujemnego salda dla wytwórców energii z fotowoltaiki, którzy wygrali aukcję, przy czym skorzystanie z tej możliwości jest dobrowolne.
Możliwość rozliczania ujemnego salda na nowych zasadach będzie ograniczona czasowo do 31 grudnia 2027 r. Wytwórcy, którzy skorzystają z tej opcji, nie będą mogli uwzględniać energii wyprodukowanej w godzinach, gdy ceny giełdowe są niższe niż 0 zł/MWh.
Ministerstwo podkreśla, że takie rozwiązanie ma na celu ustabilizowanie systemu elektroenergetycznego i ograniczenie nadpodaży energii elektrycznej w godzinach szczytowej generacji z fotowoltaiki.
System aukcyjny do poprawki
Paulina Hennig-Kloska poinformowała ponadto, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska szykuje modyfikację systemu aukcyjnego, aby uwzględnić w nim kryteria pozacenowe i premiować w ten sposób „rozwiązania, których potrzebuje polski przemysł i polski system elektroenergetyczny”.
Szefowa MKiŚ podkreśla przy tym, że sama podaż taniej energii, powodująca spadek cen energii na rynku, jest zjawiskiem pożądanym. Dlatego wdrażane są projekty energetyczne nie tylko zapewniające bilansowanie instalacji OZE w momentach niższej generacji energii elektrycznej, ale także projekty „zdejmujące” nadwyżki – taką rolę mają odegrać magazyny energii oraz instalacje przemysłowe i ciepłownicze, a także narzędzia handlowe, takie jak taryfy dynamiczne.
Minister klimatu liczy, że wdrażanie takich rozwiązań będzie stopniowo zmniejszać wahania cen i obciążenie instalacji OZE kosztami profilu czy nierynkowym redysponowaniem, czyli zarządzanymi przez operatora Krajowego Systemu Elektroenergetycznego ograniczeniami pracy odnawialnych źródeł energii w okresach nadwyżki energii w systemie.
Wykorzystać DSR, magazyny energii elektrycznej i ciepła
W odpowiedzi na interpelację poselską minister Paulina Hennig-Kloska informuje, że MKiŚ analizuje na bieżąco dostępne mechanizmy oraz wdraża do prawa krajowego nowe regulacje, które mają na celu zapewnienie jak największej dostępności różnego rodzaju produktów i mechanizmów zwiększających elastyczność systemu elektroenergetycznego. Ma to prowadzić do ograniczenia przypadków niezbilansowania systemu elektroenergetycznego oraz uruchamianego w jego następstwie redysponowania instalacji OZE.
Rozwiązania, które są przedmiotem analiz ministerstwa, mają na celu zwiększenie odpowiedzi po stronie odbiorców (demand side response), którzy dzięki odpowiednim zachętom będą redukować lub zwiększać swoje zużycie w zależności od bieżących potrzeb systemu elektroenergetycznego – w tym z wykorzystaniem magazynów energii.
Ministerstwo ma ponadto analizować możliwość wprowadzenia przepisów, które pozwolą właścicielom istniejących instalacji fotowoltaicznych na dobudowanie w tej samej lokalizacji magazynu energii elektrycznej. Jak czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską, takie rozwiązanie umożliwi nowym oraz istniejącym instalacjom PV magazynowanie wytworzonej energii elektrycznej, a następnie dostarczenie jej do sieci w okresach, kiedy pojawi się zwiększone zapotrzebowanie.
W celu zagospodarowania nadwyżek energii elektrycznej z OZE ministerstwo chce także postawić na elektryfikację ciepłownictwa i rozbudowę sezonowych magazynów ciepła, co ma się przełożyć także na obniżenie cen ciepła.
Należy podkreślić, że w Polsce nie mamy do czynienia z „niechcianą energią”, gdyż tania energia elektryczna jest niezbędna – dla gospodarstw domowych i dla przemysłu, szczególnie dla przemysłu wysoko energochłonnego. Podejmowane działania mają na celu jedynie przejściowe ograniczenie nadpodaży energii elektrycznej, na czas przystosowania pozostałych elementów systemu elektroenergetycznego i ciepłownictwa do możliwości absorpcji zeroemisyjnej krajowej energii z OZE – czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
A kto tą anomalię stworzył?
To nie jest anomalnia. Tak działa podstawowe prawo ekonomi – im wyższa podaż tym niższe ceny. Tylko kretyn może być zdziwiony.
@znawca – nie ważne kto stworzył. Ważne kto przed wyborami obiecywał pomoc :))))
Super, czyli kolejne babranie w wolnym rynku!.
Zaraz okaże się, że nie tylko nie mamy możliwości kupienia nadwyżki energii po cenach ujemnych to jeszcze kolejny raz dopłacimy producentom farm PV w rachunkach za „anomalię cenową”.
Anomalia-patrz zdjęcie. Jedyne co musicie zrobić to zlikwidować państwowy monopol i w godzinach w których te ujemne ceny występują wprowadzić je dla odbiorców – wtedy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikną.
@Kwak co ty chłopie gadasz – piszesz o podstawowych prawach ekonomii na monopolistycznym rynku. Przestań się błaźnić.
Wystarczy zamiast wyłączać farmy PV i płacić rekompensaty, rozesłać SMS do odbiorców o treści – w godzinach 11-15 prąd za free. Samochód ludzie naładują, pralki, zmywarki nastawią, bufor ciepła ogrzeją grzałką. lepiej wyłączyć i zapłacić rekompensaty.
Polaczki nie mogą mieć nic za darmo.