Kiedy zwróci się domowa fotowoltaika – z magazynem energii i bez?

Firma Otovo zbadała okresy zwrotu inwestycji w domowe instalacje fotowoltaiczne współpracujące z magazynami energii oraz instalacje PV funkcjonujące bez takich urządzeń w obecnych warunkach rozliczeń energii od prosumentów.
Badanie Otovo – wykonane na podstawie analizy 30 tys. prosumenckich inwestycji zrealizowanych w Europie w ostatnich latach – pokazuje, że udział prosumentów decydujących się na magazyn energii wzrósł z 2% w maju 2021 r. do ponad 71% pod koniec 2024 r.
To wyraźny sygnał, że właściciele domów coraz bardziej dążą do osiągnięcia energetycznej niezależności. Taniejące magazyny energii w połączeniu z rosnącymi kosztami prądu z sieci sprawiają, że coraz więcej prosumentów decyduje się nie tyko na samą instalację fotowoltaiczną, ale od razu wyposaża ją w magazyny energii.
Nie inaczej jest w Polsce, gdzie dodatkowo oferowane są stosunkowo wysokie dotacje na zakup magazynu energii, a koszt inwestycji może też obniżyć podatkowa ulga termomodernizacyjna. W największym prosumenckim programie w kraju, czyli w Moim Prądzie, na fotowoltaikę można dostać dotację w wysokości 7 tys. zł, a na bateryjny magazyn energii dofinansowanie wynosi nawet 16 tys. zł. Na skorzystanie z dotacji na magazyny energii z Mojego Prądu zdecydowało się już kilkadziesiąt tysięcy polskich prosumentów.
Dzięki magazynowi energii autokonsumpcja wzrasta dwukrotnie
Wyniki analizy wykonanej przez Otovo w realiach polskiego rynku energii pokazały, że dołączenie magazynu do instalacji fotowoltaicznej może zwiększyć roczne oszczędności prosumenta nawet o 30%. Jak podkreśla firma, jest to istotne w warunkach aktualnego systemu rozliczeń prosumentów, w którym różnica między ceną zakupu energii a stawką za jej odsprzedaż do sieci jest wyraźnie zauważalna.
Otovo podkreśla przy tym spadek cen domowych magazynów energii. Według danych firmy w 2021 r. za domową baterię o pojemności 5 kWh trzeba było zapłacić przeciętnie około 13 250 zł (2650 zł/kWh), natomiast w 2024 r. już 9 535 zł (1907 zł za/kWh).
Jak ten spadek przekłada się na opłacalność inwestycji w domowe magazyny energii w Polsce? Odpowiedzi na to pytanie poszukało Otovo. Z analizy wykonanej przez firmę wynika, że prosument z instalacją fotowoltaiczną o mocy 6 kWp wytwarza średnio około 6321 kWh energii elektrycznej rocznie. Według Otovo autokonsumpcja energii z takiej instalacji fotowoltaicznej bez magazynu energii wynosi przeciętnie około 36%, natomiast z magazynem energii o pojemności 5 kWh autokonsumpcja wzrasta niemal dwukrotnie – do około 66%.
Poziom autokonsumpcji energii ma kluczowe znaczenie dla opłacalności inwestycji w domowe instalacje fotowoltaiczne zwłaszcza w czasie wysokiego nasłoniecznienia, gdy instalacje fotowoltaiczne pracują najwydajniej, a giełdowe ceny energii – kluczowe dla wynagrodzenia prosumentów – spadają do zera, a nawet poniżej tej wartości. Dotyczy to szczególnie prosumentów podlegających obecnemu systemowi rozliczeń, czyli net-billingowi, w którym stawki za energię wprowadzaną do sieci są znacznie niższe od stawek za energię pobieraną z sieci.
Odpowiedzią na tę sytuację może być zwiększenie autokonsumpcji w porach najlepszego nasłonecznienia i najniższego wynagrodzenia za eksport energii w net-billingu. Zapewnić to może ładowanie domowego magazynu energii. Energia z niego może zostać wykorzystana, gdy w domu rośnie zapotrzebowanie na energię, a nie pokrywa go już instalacja fotowoltaiczna.
Według analiz Otovo domowy prosument z magazynem dokupuje średnio tylko 2 MWh energii rocznie, podczas gdy bez magazynu – ponad 3,5 MWh. Tymczasem koszt energii z sieci dla gospodarstw domowych to już nawet ponad 1 zł/MWh, a wynagrodzenie za energię oddaną do sieci przez prosumenta w net-billingu jest z reguły kilkakrotnie niższe. Ta różnica pokazuje, dlaczego opłaca się zużywać jak najwięcej energii na własne potrzeby.
.
.
Kiedy zwróci się domowa fotowoltaika z magazynem energii i bez?
Analiza Otovo wykazała, że zwrot inwestycji w domową instalację fotowoltaiczną z magazynem energii i dotacją z programu Mój Prąd osiągalny jest już nawet po 3 latach użytkowania.
Bez dotacji z Mojego Prądu zwrot z inwestycji w domową fotowoltaikę i magazyn energii wzrasta dwukrotnie - do około 6 lat, natomiast inwestycja w samą instalację PV bez jednoczesnej inwestycji w magazyn zapewnia obecnie zwrot na poziomie 5-6 lat. Po takim czasie, według analityków, inwestycja prosumenta może zacząć generować zysk netto.

Powyższe kalkulacje oparto na założeniu średniej ceny energii elektrycznej na poziomie 1,09 zł/kWh, średniej ważonej stawki sprzedaży nadwyżek energii do sieci 0,26 zł/kWh oraz inflacji wynoszącej 4,9% rocznie. Wyliczenia uwzględniają roczny koszt zakupu energii z sieci, wartość autokonsumpcji, ulgę termomodernizacyjną oraz przychód ze sprzedaży energii oddawanej do sieci.

Andreas Thorsheim, założyciel i CEO firmy Otovo, podkreśla, że magazyny energii zwiększają niezależność energetyczną i odporność na wahania cen prądu z sieci.
Pozwalają gospodarstwom domowym korzystać z własnej energii wtedy, gdy jej potrzebują, zmniejszając zależność od sieci i poprawiając stabilność w godzinach szczytu. Dodatkową zachętą dla inwestujących w rozwiązania fotowoltaiczne mogą być dostępne dotacje oraz atrakcyjne formy finansowania, takie jak leasing konsumencki. Spadające ceny baterii sprawiają, że coraz więcej osób dostrzega sens inwestowania w magazynowanie energii jako integralny element systemu PV - komentuje Andreas Thorsheim.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Zalożenia z d… wzięte, to i wyniki również. Autokonsumpcja bez magazynu jest poniżej 20%, z magazynem – około 30%. Przy magazynie 5 kWh do instalacji 6 kW po pierwsze nie ma dotacji, po drugie, autokonsumpcja nawet nie zbliży się do 30%.
@Sprzedawca PV – ja w zeszłym roku miałem na dachu 5 kW + magazyn 10 kWh i roczną autokonsumpcję na poziomie 71%.
Jak już się jakimś cudem zwróci będzie się nadawała do utylizacji, ot cała ekologia…
@jasiek – używałeś dużo klimatyzacji albo zużywałeś mnóstwo prądu w słoneczne dni. Chyba, że masz znacznie za małą instalację lub produkcją daleką od optymalnej (zacienienie, układ), wtedy można dojść nawet do 100%. Potrzebując ok. 12 kWh dziennie lub mniej i produkując >30 kWh dziennie przez 100 słonecznych dni od połowy marca do września oddajesz 20+ kWh dziennie do sieci, czyli ponad 40%. Zaznaczę, że Otovo przyjęło magazyn 5 kWh do instalacji 6 kW. Czyli w słoneczne dni masz jakieś ponad 30 kWh oddane do sieci DZIENNIE. Takich dni licz około 120 w roku.
Przy aktualnych cenach zwróci mi się po 3 latach
Według danych firmy w 2021 r. za domową baterię o pojemności 5 kWh trzeba było zapłacić przeciętnie około 13 250 zł (2650 zł/kWh), natomiast w 2024 r. już 9 535 zł (1907 zł za/kWh).
Tak, a w 2025 za ~9000 zł można już mieć magazyn o pojemności 15 kWh
magazyn o pojemności 5 kWh obecnie kosztuje ~3500 zł
@Sprzedawca PV – trafna diagnoza. Generalnie to klimatyzatory chodzą u mnie większość roku, gdyż służą mi, poza chłodzeniem, do grzania (jako główne źródło). A roczne zużycie prądu w 2024 roku to było u mnie ok. 12 000 kWh, czyli średnio ok. 33 kWh dziennie.
@jasiek – czyli zużywasz dużo, instalacja jest mała, więc twoje urządzenia zużywają jej produkcję na bieżąco. Instalacja 5 kW jest potrzebna do zużycia ok. 4500 kWh w net meteringu i 3500-4000 kWh w net bilingu, czyli 10-13 kWh dziennie. Latem jest to zazwyczaj mniej. W takich warunkach autokonsumpcja to do 20% bez magazynu i ok. 30% z magazynem, można ją podnieść przez automatyczne lub ręczne sterowanie zużyciem – włączanie energożernych sprzętów w godzinach dobrej produkcji, ale to jest 5, góra 10 punktów procentowych. Więcej da używanie klimatyzacji, bufor CWU czy samochód elektryczny – ale takich domów jest mniejszość. Ja np. mam dobrą izolację plus fajne zacienienie w największe upaly i z klimy korzystam może 150 godzin w roku, na poddaszu więcej. Nie podnosi mi autokonsumpcji w jakiś istotny sposób. Przy instalacji skrojonej na miarę wyliczenia Otovo o kant d… można rozbić. Tak samo jak podane ceny magazynów.
Nikt nie napisał że za sam licznik trzeba płacić około 220zł miesięcznie. Czyli jeżeli masz prognozę na dwa miesiące powyżej 1500zl to dopiero można mówić o zwrocie poniżej 20 lat
@Siwy – za jaki licznik?
Do Jasiek: tak, to co piszesz (poziom auto konsumpcji) jest jak najbardziej możliwy i realny.W moim przypadku – specjalizowany off-grid z magistralą domowej instalacji głównej 48V DC- po siedmiu latach doświadczeń poziom auto konsumpcji wynosi 93% dzięki zasadzie doboru urządzeń i elementów wykonawczych oraz stosowaniu kolejnej zasady -jak najwięcej na DC. Domowa instalacja DC wyposażona jest w dwa magazyny energii fizycznie ulokowane w odległości po 25% od każdego z jej końców co minimalizuje straty w przepływach w szczególności mocy wysokich (nie potrafi zęba też kłaść tak grubego okablowania dla DC dzięki odpowiedniej lokalizacji dwu magazynów- zamiast stosowania jednego w jednej punktowej lokalizacji).Z kolei sprzedawca PV ma rację pisząc o założeniach wziętych z powietrza (teoretyczne i akademickie ex katedra) zatem w części artykuł nie wiadomo po co popełniony zwłaszcza – że nawet ceny nabywanych magazynów energii znacznie wywyższone ponad oferty z rynku. Sprzedawca PV myli się natomiast w ocenie możliwego poziomu osiągalnej autokonsumpcji w instalacjach z zasady all AC, ponieważ projektowanie wnętrz może być ukierunkowane na autokonsumpcję. Wówczas osiągnięcie 46% nie powinno sprawić trudności, oraz 62% w przypadku zintegrowanego z funkcją auto konsumpcji ładowania EV. W każdym z powyższych przypadków mówimy o domu z użytkowaniem standardowych AC (239V) sprzętów.Niezależnie od różnorodności koncepcji na zimę konieczne jest źródło wytwarzania o przeważająco cieplnym charakterze produkcji energii jak kogenerator lub ogniwa paliwowe.W obu przypadkach napędzane przez alkohol wyprodukowany latem w procesie cieplnie napędzanym PV.
Proponuję przeczytać swój artykuł przed zamieszczeniem, może udałoby się wyłapać bzdury w stylu ceny prądu za 1 MWh = 1 zł, czy nie spójnym pisaniu o wzroście autokonsumpcji o 30 %.. Może się czepiam, ale dla mnie jeśli oszczędności rzędu 36 % wzrastają o 30 %, to razem mamy 36% + 30%*36% = ok. 47 %, takie zasady matematyki i dobierania odpowiednich słów. Zwrot inwestycji w 3 lata też wyjęty z kapelusza. Mam pompę ciepła i patrząc na roczny rozkład rachunków, nie widzę możliwości zwrotu nawet w zbliżonym do tego czasie… Płacę za prąd rocznie niewiele ponad 5 tys. zł, więc musiałaby mnie ona kosztować do 15 tys. zł żeby sie tak zwróciła przy już zerowych rachunkach. Powodzenia 🤣🤣 I dziwić się, że później Ci biedni ludzie, nie umiejący w najmniejszym stopniu zweryfikować bzdurnych wyliczeń, płaczą że nie tak miało być..
@Aladyn – piszę o instalacjach o mocy dobieranej do zużycia wg net-meteringu, bo to jedyny wyznacznik. W net – bilingu nie da się dobrać dokładnie, bo dobór jest oparty o dwie zmienne, przy czym obydwie są niewiadome na okres dłuższy niż rok (RCE lub RCEm zupełnie czeski film), jedynie możemy je szacować. I tak najprościej – 8.000 kWh zuzycia daje ok. 22 kWh dziennie, przy czym latem będzie to bliżej 20 kWh. Jeśli było to liczone pod PC czy ogrzewanie – to nawet nie będzie 15 kWh na dobę, z czego ok. połowy poza godzinami pracy instalacji. Więc masz dobową nadwyżkę 60-65 kWh przez ok. 100-120 dni w roku – ponad 60% produkcji tylko w dni z bardzo dobrą produkcją. Przez kolejne 100-120 też masz jakieś nadwyżki. Przy normalnym użytkowaniu nawet nie ma opcji zbliżenia się do podawanych przez ciebie wartości, chyba, że zastosujesz jakieś rozwiązania w kierunku wzrostu autokonsumpcji – inteligentne sterowanie, używanie prądożernych sprzętów w godzinach dobrej produkcji itd. Nikt w net-meteringu się w to nie bawi, bo prościej było dorzucić 1-2 panele. Idziemy dalej – magazyn – zwiększy autokonsumpcję o 10 pkt proc, bo w dni najlepszej produkcji zapełni się w 1-2 godziny. No chyba, że znów podporządkujemy tryb zycia i zastosujemy inteligentne rozwiązania. Często uzywana klimatyzacja podniesie autokonsumpcję może nawet w większym stopniu, bo zre prąd w godzinach najlepszej produkcji.
Ja jestem w zasadzie laikiem w tych tematach, tyle o ile się douczyłem aby wiedzieć jak to mniej więcej funkcjonuje. Jestem na nowych zasadach, 10kW instalacja, magazyn 5kW + od IX.2024 dodatkowe 5 kW. Autokonsumpcja w całym 2024 to 57,07% przy zużyciu total 9,34 MWh. Nie mamy pompy ciepła, rodzina 2+3, elektryk do jazdy po mieście – staramy się ładować w dni słoneczne bezpośrednio jako autokonsumpcja, w zimie wiadomo, z sieci. Sprzęty używamy bez spiny jak i kiedy pasuje, w lecie sporo też pracowała pompa ciepła do basenu, trochę klima. Za cały rok zapłacilismy około 1600zł., jestem więc mega zadowolony, nie do końca rozumiem tych narzekań na fotowoltaikę, itd. W mojej opinii jeżeli ktoś ma niske zużycie prądu nie ma sensu fotowoltaika na nowych zasadach, przy normalnym zużyciu przy rodzinie kilkuosobowej z magazynem i dotacją się opłaci. U nas na szybko licząc zamiast około 10000 zł., rachunek 1600. Zwrot uwzględniając dotacje to 4-5 lat max. W moim przypadku autokonsumpcja na poziomie 60% po dołożeniu 5kW baterii jak najbardziej realna.
W tej chwili sam zakup falownika 12kW banku energii 15kW i 11 kW paneli to 18k złotych. Z montażem 30 tys łącznie. Po założeniu że co miesiąc rachunek wynosi 250zl to na zero instalacja zwraca się po 10 latach. A u nas w Polsce nie da się w 100 % korzystać tylko ze słońca
@Krzysiek – jeśli twoje rachunki wynoszą co miesiąc 250 zł, to ty potrzebujesz 4-4,5 kW, a nie 12. Jeśli masz taki zestaw za 18 tys. w dodatku z falownikiem hybrydowym, to chyba kradziony. Konstrukcja wsporcza na grunt na 11 kW to ponad 4 tys. Mało wiesz, chłopie.
Podpoqiem tylko, że jeśli wydaje się Wam, że 10kW baterii wystarczy, to weźcie 15kW, bo nie wystarczy….
Mnie też te wyliczenia wydają się z d. wyjęte. Mam akurat instalację 6 kWp i aku 5 kWh. I siedzę w domu codziennie więc energochłonne urządzenia mogę odpalać w słońcu. Średnie dzienne zużycie prądu to 10 kWh. Całoroczna autokonsumpcja wyszła 45%. Jak ma być wyższa skoro przez pół roku mam ponad 30 kWh dziennej produkcji czyli 20 kWh wpuszczam w sieć? Na mniejszej instalacji z kolei przez drugie pół roku miałbym jeszcze większy deficyt.
Żeby mieć 66% autokonsumpcji musiałbym mieć instalację około 3 kWp i magazyn 10 kWh. Tyle że wtedy samowystarczalność spadłaby z 75% do 50-60% czyli musiałbym Tauronowi rocznie dopłacić za zimę (pomijając depozyt) tak za 700-1000 kupionych kWh
Ten system w naszej strefie geograficznej opłaca się głównie firmom energetycznym.
@Ralf Jestem w podobnej sytuacji. Różnica tylko taka: nie mam elektryka i PV 6 kWh.
Narzekania na fotowoltaikę usłyszysz głównie od tych, którzy mają pompę ciepła do CO. W Twojej sytuacji pompa ciepła i auto dobrze wykorzystują prąd ze światła bo pora roku jest ta właściwa 🙂 Warto wziąć też pod uwagę, że elektryk to większy magazyn energii niż aku 10 kWh 🙂
Przeciętna cena rynkowa Twojej instalacji to 1,5 roku temu co najmniej 70 tys. zł (ja za swoją = rozszerzenie aku o kolejne 5 kWh zapłaciłem ponad 70 tys., dotacja 25 tys.). Więc skoro piszesz, że zakup zwróci Ci się po 4-5 latach to koszt wychodzi u Ciebie – 33 – 42 tys. Mnie wychodzi, że koszt zwróci się po ponad 10 latach ale ja mam zabawkę 😉
@koszmarek66 Zgadza się, instalacja coś około 65-70 wyszła, dokładałem po drodze więc już nie pamiętam. Minus dotacja.
Teraz kupiłem pompę ciepła, dobre ceny przynajmniej na Kansai będę w lecie montował i dalej eksperymentował, chcę ograniczyć gaz, koszt za poprzedni rok to 5,5K a ceny teraz wzrosły. Porównujàc kW energii cieplnej z gazu i kW energii cieplnej z pompy ciepła wychodzi mi nawet bez fotowoltaiki baaardzo podobnie cenowo, nawet chyba z lekkim wskazaniem na pompe. Myślę że z woltaiką powinno mi wyjśc rocznie mniejszy koszt niż gaz, wiadomo coś tam oddaję do PGE ale to na spokojnie. Tak jak mówię, instalacja z niskimi rachunkami nie ma sensu, jak już iśc to na całość :). Moim cichym celem celem jest 4K rocznie, za grzanie, prąd i auto. Zobaczymy.
Dodam, że założyli mi też 6 dodatkowych paneli i przetwornicę i robi tylko ciepłą wodę w bojlerze. Jak ktoś ciekawy to polecam, przetwornica z allegr coś koło 1000zł., super się sprawdziło jesienia, w sloneczne dni w zimie też a teraz to już nic piec nie dogrzewa. Zbiornik zamieniłem na 300l.
Do Sprzedawca PV: kompletnie nie rozumiesz o czym piszesz. To Twoje zdanie dobitnie tego dowodzi: ,,No chyba, że znów podporządkujemy tryb zycia i zastosujemy inteligentne rozwiązania”. Czego nie rozumiesz? Nawet logika (Twoja) jest odwrotnie i do góry nogami w relacji do logiki twórców urządzeń i systemów PV które sprzedajesz.Tłumaczę po chłopsku – inteligentne rozwiązania projektowano i zbudowano po to i z tej przyczyny,by wyeliminować,,podporządkowany (konsumpcji) tryb życia”.Zatem stawianie znaku równości między podporządkowaniem trybu życia bez i z inteligentnym rozwiązaniem to nieporozumienie.Stać Cię- zapłać komuś za szkolenie, naucz się by nie popełniać takich błędów. Odrębną kwestią jest okoliczność poruszona przez Ciebie tj. ,,Przy normalnym użytkowaniu nawet nie ma opcji zbliżenia się do podawanych przez ciebie wartości”. Widocznie korzystam z nie normalnego użytkowania, ale skoro to nie normalne jest skuteczne (normalne jak sam udowadniasz nie jest bo nie generuje istotnej dla sposobu wytwarzania z PV konsumpcji) to śmiem głosić tezę o nie normalności użytkujących ,,normalnie” czytaj ze swą szkodą…..Bo korzyścią po jaką sięgamy przede wszystkim (z nie normalnością lub normalnie) są koszty uniknięcia – zakupu paliw w stopniu maksymalnie głębokim i dostępnym.
Świat ,,cwanych OSD” którzy sądzili, że zablokują skutecznie rozwój OZE w tym PV poprzez takie czyny by NIE MODERNIZOWAĆ sieci nn (a zatem doprowadzić do naturalnie rychłego ich zatkania szczytowymi przepływami mocy wytwarzania) .To się częściowo powiodło, że szkodą dla energetyki zawodowej,że szkodą dla Polski oddalając o kilka lat agonię (kosztownych i przymusowych) systemów dystrybucji.