Magazyny energii coraz popularniejsze. Bez nich fotowoltaika w net-billingu straci sens

Ostatni czas to duże zmiany w polskiej energetyce – zwłaszcza prosumenckiej, która staje się coraz ważniejszym komponentem polskiego systemu energetycznego. Na ile takie zmiany jak przejście prosumentów na net-billing czy wdrożenie taryfy dynamicznej wpłynęły na opłacalność inwestycji w domowe instalacje fotowoltaiczne i magazyny energii? Odpowiada Michał Marona z polskiego oddziału firmy SolarEdge.
Piotr Pająk, Gramwzielone.pl: W ubiegłym roku na krajowym rynku energetyki prosumenckiej pojawiła się nadpodaż komponentów potrzebnych do budowy instalacji fotowoltaicznych. Czy obecnie nadal widzicie nadmiar produktów dla sektora prosumenckiego?
Michał Marona, Regional Manager Poland, Nordic and Baltics w SolarEdge Technologies: Nadpodaż jest nadal widoczna dla pewnych grup produktowych. Jednak dla innych produktów nasi dystrybutorzy składają teraz regularne zamówienia i rotacja towarów jest tutaj na dużo zdrowszym poziomie, niż była w 2024 r. Dotyczy to magazynów energii. Dla nich rok 2024 r. na polskim rynku był przełomowy. Nie mamy tutaj ogólnych danych z rynku, ale w SolarEdge widzimy wzrost przyłączania instalacji fotowoltaicznych z magazynami energii. Ten trend widać zwłaszcza od września 2024 r., kiedy ruszył program Mój Prąd.
W segmencie magazynów energii dynamika na polskim rynku jest zupełnie inna niż w pozostałych segmentach, w których pojawiło się przetowarowanie.
Jakie czynniki wpływają na rosnące zainteresowanie magazynami energii wśród polskich prosumentów?
Naszym zdaniem systemy fotowoltaiczne bez magazynów energii w systemie wsparcia w oparciu o net-billing tracą sens. Mamy dwa istotne czynniki. Pierwszy to co godzinę zmieniające się ceny za odkup energii w net-billingu – wiadomo, że te stawki są niższe w godzinach dużej produkcji z fotowoltaiki i wyższe, kiedy tej produkcji nie ma. Drugi czynnik to taryfa dynamiczna i zakup energii po zmieniającej się cenie. Tutaj mówimy nie o godzinnej, ale o 15-miniutowej zmianie.
Uwzględniając ten dwa czynniki, uważamy, że zakup systemu fotowoltaicznego bez magazynu energii może być opłacalny, ale dużo bardziej opłacalny jest zakup instalacji PV z magazynem energii. Dla standardowego domu jednorodzinnego ze standardowym profilem zużycia energii trudno wygenerować duże zużycie w środku lata, a nie mieć dużej konsumpcji energii w zimie – szczególnie jeśli korzystamy z ogrzewania zasilanego energią elektryczną.
Oprogramowanie obsługujące domową fotowoltaikę i magazyn energii pozwoli zarządzać stawkami za odkup energii, aby minimalizować ryzyko oddawania energii po małych czy nawet ujemnych wartościach. Wtedy energię lepiej magazynować i wykorzystać wieczorem, maksymalizując autokonsumpcję. Do tego dochodzi możliwość skorzystania z taryfy dynamicznej. Takie oprogramowanie może ułatwiać arbitraż cenowy, czyli wykorzystanie zmiennych cen energii. Nawet jeśli fotowoltaika nie pracuje, możemy odkupić energię z sieci i odsprzedać ją, gdy jest droga – lub po prostu wykorzystać wieczorem, oszczędzając na zakupie energii z sieci.
Najważniejsza zmiana od pojawienia się Mojego Prądu
Wspomniałeś o taryfie dynamicznej. Odbiorcy energii mogą korzystać z niej od sierpnia 2024 r. To duża zmiana w porównaniu z wcześniej dostępnymi ofertami sprzedawców energii. W taryfie dynamicznej cena energii jest wypadkową chwilowej sytuacji w systemie energetycznym. Gdy świeci słońce i energii jest dużo, jest ona tania. Z kolei rosnące zapotrzebowanie i niższa generacja wpływają na wzrost ceny. Jak ocenisz dotychczasowe efekty wdrożenia taryfy dynamicznej w Polsce?
Przy wdrożeniu w Polsce taryfy dynamicznej zabrakło edukacji. Klienci nie rozumieją rachunku za energię elektryczną. Ministerstwo nie przepracowało z operatorami, aby taryfy dynamiczne były dla klientów czytelne, stąd to nie miało prawa stać się popularne.
My próbujemy przekonywać naszych klientów, że w nowym systemie wsparcia fotowoltaiki, czyli w net-billingu, połączenie z taryfą dynamiczną może być bardzo opłacalne – szczególnie dla kogoś, kto ma pompę ciepła, samochód elektryczny i zamontuje magazyn energii. Z drugiej strony dla pewnej grupy klientów taryfa dynamiczna może być zupełnie nieopłacalna. Dla kogoś, kto korzysta z energii głownie wieczorami i nie ma magazynu energii, taryfa dynamiczna na pewno nie będzie dobrym rozwiązaniem.
Zabrakło kampanii informacyjnej, tymczasem wdrożenie taryfy dynamicznej to jedna z najistotniejszych zmian dla prosumentów od – moim zdaniem – pojawienia się programu Mój Prąd.
Kiedy zwróci się prosumentowi fotowoltaika w net-billingu?
Jak w obecnych realiach rozliczeń w systemie net-billing ocenić okres zwrotu prosumenckiej instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii? Musimy brać pod uwagę coraz więcej zmiennych, które sprawiają, że staje się to coraz trudniejsze. Wydaje się, że do prostej kalkulacji na podstawie stałych cen energii nie ma już powrotu.
Wyzwaniem jest to, że klienci mogą mieć różne taryfy i sposoby rozliczenia. Dlatego firmy oferujące instalacje fotowoltaiczne i magazyny energii nie mają łatwego zadania, aby indywidualnie obliczyć efekt finansowy. Natomiast możemy robić pewne predykcje i nie jest tak, że magazyn energii z fotowoltaiką nigdy się nie zwróci. To są nadal opłacalne inwestycje.
Prawdą jest, że nowy system wsparcia jest dużo trudniejszy niż net-metering. W tamtym systemie, gdy na dom jednorodzinny z pompą ciepła potrzebowałem 10 MWh energii rocznie, montowałem instalację PV o mocy 10 kW. Instalator nie musiał wchodzić z klientem w zbyt zawiłą dyskusję. Rozmawiając z klientem, mówiliśmy, w jakim stopniu instalacja pokryje zapotrzebowanie. Dzisiaj nie dość, że oddawanie energii do sieci jest na innych zasadach niż kupowanie z sieci, to jeszcze cena sprzedaży zmienia się co godzinę.
Dla klienta zrozumienie aspektów wpływających na opłacalność inwestycji w fotowotlaikę stało się trudniejsze. Natomiast jesteśmy w stanie zrobić pewne predykcje. Możemy zaplanować w perspektywie 24 godzin, jaka będzie cena energii, i to powinna zapewnić aplikacja obsługująca prosumenta. Dzisiaj klient, wybierając instalację, musi wybrać taką, która pomoże mu wykorzystać wszystkie potrzebne informacje.
Mamy dane, które pozwalają kalkulować okres zwrotu. On jest podobny niż w poprzednim systemie, który był bardzo dobry, biorąc pod uwagę, że na jego wdrożenie nałożyły się spadki cen komponentów i bardzo dobry program Mój Prąd. Mówimy ciągle o około 8 latach, jeśli instalacja jest odpowiednio dobrana i – co najważniejsze – systemy zarządzania energią są dostosowane do realiów polskiego rynku i indywidualnych potrzeb prosumenta.
Istotne są korzyści, które daje arbitraż cenowy. Wiedząc, że w południe energia będzie tania, a wieczorem droga, kupię tę energię do magazynu – nawet nie ładując go z fotowoltaiki – żeby wieczorem nie kupować z sieci.
Nie ma powrotu do energetyki, jaką znaliśmy
Przejście na bardziej skomplikowany i mniej zrozumiały dla klientów system rozliczeń nie pozostało jednak bez wpływu na dynamikę inwestycji w energetyce prosumenckiej w Polsce.
W latach świetności 250 tys. domowych instalacji fotowoltaicznych było montowanych w Polsce rocznie. W zeszłym roku powstało 90-100 tys. domowych instalacji PV. To mniejsza wartość, natomiast jest to nadal duży rynek. Natomiast firmy instalacyjne mają trudniej, aby wyjaśnić klientom korzyści płynące z inwestycji w fotowoltaikę i magazyn energii. Jeden z naszych dużych partnerów handlujących fotowoltaiką powiedział ostatnio, że w latach 2021-22 średni czas rozmowy handlowej wynosił 45 minut, a dzisiaj musi poświęcić na rozmowę z osobą zainteresowaną fotowoltaiką przeciętnie godzinę i 15 minut. Często to są 2-3 godzinne spotkania. Natomiast systemy fotowoltaiczne nadal się opłacają – jeśli są dobrze dobrane i zarządzane.
.
.
Musimy uzmysłowić klientom, że energetyka, którą znaliśmy, nie może dalej tak funkcjonować. Nadal jest ten sentyment na rynku, że kiedyś było łatwo, ale rząd coś zabrał. Musimy tłumaczyć, że energia nie kosztuje tyle samo w południe i wieczorem, zimą czy latem i że jej cena dynamicznie się zmienia. Nie mówię, że powinniśmy wszystko przerzucić na prosumenta, ale on musi częściowo uczestniczyć w rynku i to się dzieje.
Nie mówię, że wsparcie jest idealne. Mogłoby być sporo uproszczeń i nacisków na ministerstwo, aby na przykład do rozliczania depozytu prosumenckiego brać wszystkie składowe rachunku za energię – w tym dystrybucję. To byłaby najbardziej jakościowa zmiana.
***
W drugiej części rozmowy Michał Marona odpowiada m.in. na następujące pytania:
- co prosumentom może dać arbitraż cenowy,
- co warto zmienić w regulacjach, aby lepiej wykorzystać możliwości prosumentów i aby oni sami mogli na tym dodatkowo skorzystać,
- co powinna zapewniać prosumentowi aplikacja obsługująca jego domowy system energetyczny.
Przeczytaj drugą część wywiadu>>>>
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Magazyn lifepo4 48V 15 kwh za 4.5-5k pln kupiony na ali, Do tego falownik off grid za 1k. Wtedy ma to sens. Jesli naciagacz proponuje wam falownik hybrydowy za 15k i magazyn 15 kwh za 45 k to dajcie sobie z tym spokoj.
@ off- gridowiec: w obrocie handlowym magazyn energii 15 kWh powinien kosztować około 12 tys.złWtedy można przyjąć taką propozycję
off girdowiec, nawet gdyby za tyle kupić magazyn i falownik to i tak to nie pozwoli by zimą zasilać dom z takiego magazynu, słońca brak
mam magazyn 10 kwh i w okresie od kwietnia do października ładnie to pracuje, w zimie niestety nie. Aby promować te pompy ciepła to powinni rządzący wrócić do starego systemu FV
@off gridowiec – zamiast ludziom opowiadać bajki z mchu i paproci, może przedstaw zalety off grid. Przy 10 kW magazyn 15 kWh w środkowej Polsce nie naładuje się w 100% przez około 140-150 dni w roku. Z kolei wiosna-latem przez kolejne 100 dni nie wykorzystasz jego pojemności w nocy. W północnej polsce będzie jeszcze gorzej. Czyli przez dobre 3/4 roku jest za duży i nie pozwala wykorzystać w pełni pojemności. Przy autokonsumpcji 20% instalacja on-grid odprowadzi do sieci około 8000+ kWh o wartości około 2200 zł – twoje idiotyczne sugestie mogą jedynie pozbawić kogoś tej kwoty. A w listopadzie, jak na pokornego, typowego januszka i tak wrócisz do prądu z sieci.
@ Robert. Masz rację. PV nie wystarczy. Ale magazyn można też ładować z sieci gdy jest tańsza energia. Czy w zimie w ogóle będzie tania energia z wyjątkiem okresów, gdy mocno wieje, to jest już inne pytanie.
Pamiętam artykuły z 2022 roku, które opisywały zalety nowego sposobu rozliczeń. Wynikało z nich że będzie dużo bardziej korzystny od net-meteringu… I ludzie dali się nabrać…
To kompletna bzdura, że bez magazynu fotowoltaika się nie opłaca lub nie zwraca, poprostu robi to wolniej. Ludzie nie pamiętają że istnieje coś takiego jak międzyfazowe bilansowanie godzinowe.
Rozumiem że taki bank energii dostaje się za darmo i nie trzeba go spłacać i to w ostatecznym rozrachunku nie podnosi ceny uzyskanej energii?
Jeśli energetyka tak zmieniała taryfy że PV stała się nieopłacalna to podpieranie PV drogim bankiem opłacalności nie poprawi bo bank musi najpierw zapracować na swój zwrot. A tu już energetyka nie pozwoli aby się szybko zwrócił czyli tak jak uderzyła w on-grida tak uderzy w banki.
A jak to może zrobić?
Na początek sumowali moc banku z PV jakby łączną mocą było wysyłać w sieć.
Potem mieszali moc banku z pojemnością
Teraz chcą rejestracji magazynów.
Teraz pozwolili na jakiś dziwny współczynnik krotności 2,2
Nie wolno kupować prądu do banku aby wysyłać go wieczorem w siec.
Jak odróżnią czy prąd wysyłany po 20-tej pochodzi z naszych paneli czy kupiony był w sieci?
Z czasem mogą zabronić taryf dwustrefowych dla posiadaczy banków aby nie ładować ich tanim prądem
zatem może będą wsadzać do wiezień i odbierać dotacje jak policzą że po zmroku więcej prądu wysłaliśmy niż prosument mógł wyprodukować z własnych paneli.
Już latają dronami nad panelami.
Potem się przyczepią do tego że źle zgłoszono na moc banku.
Moc banku to jak BMS ma 200-300 A a falownik tyle nie przepuści to już niby oszustwo i zaniżanie mocy banku
Energetyka forsuje zdalne wyłączniki paneli.
Nie dla falowników a paneli tzn ze ze swoich paneli nie będzie można nawet lądować banku jak nie będzie można energii pchać w sieć.
Taryfy będą tak ustawione aby z banku nie dało się w opłacalny sposób wysłać do sieci.
Przykładowo wystarczy o godz 8-ej może mieć sztuczne ceny aby kto nie zdążył opróżnić banku w nocy nie mógł go opróżnić w dobrej cenie bo wiadomo że opróżnić musi, bo nowy dzień idzie.
Prawo popytu i podaży czyli musimy sprzedać a oni mają parę sposobów na wyłączanie falowników a jeśli energię wezmą to na swoich zasadach.
Do tego robią w banki bo zyskują że jak bank oddaje energię to przepada nam bilansowanie godzinwoe
Kto wie co jeszcze wymyślą, może przesył w dwie strony?
Ciekawe ile razy bank się zdoła napełnić co pełna
Czyli jak bank latem przechwyci tylko część nadwyżek, a zimą straty na falowniku będą większe niż do banku uda się wsadzić, to jakim cudem bank ma uratować tragiczną opłacalność PV?
Poza konsumpcją zyskowność PV nie wróci
@sprzedawca PV w tym roku miałem już 9 dni powyżej 20kWh z niecałych 10 kWp. A wiadomo, że to najgorszy okres. Przy 10kWp/15kWh spokojnie da się ogarnąć 250-300 dni w roku bez dobierania energii z sieci. Poza tym co jest złego w dobraniu prądu kiedy słońca za mało. Każda zaoszczędzona kilowatogodzina to zysk dla nas.
Z tego co czytam w różnych źródłach, to arbitraż cenowy dla prosumentów nie jest dozwolony a w tym artykule namawiają do tego. Wie ktoś, jaki jest aktualny stan prawny?
@alladyn: Na dzień dzisiejszy 15kWh powinien kosztować poniżej 10 tys zł. Koszt zakupu w Chinach jest taki jak off-gridowiec napisał. Do tego 23% VAT i handlowiec ma wciąż ponad 50% marży. Obniżki cen dopiero się szykują bo wchodzą nowsze i tańsze w produkcji rozwiązania.
ja chrzanie te wasze bezuzyteczne i drogie panele i pompy zimna, bo ci co pala to maja w domu 18 stopni i to tylko w dzien zeby ich rachunki nie zjadly haha a ja od 30 lat pale swoim drewnem za darmo i to jest ekologia DREWNO TO PRAWDZIE OZE a nie te wynalazki, ktore sprawiaja ze macie czysty portfel
@Jam – owszem, naładujesz akumulator pod warunkiem że w ciągu dnia zużyjesz nie więcej niż 5 kWh. Zapomniałes, że w ciągu dnia też zużywasz prąd. Czyli przy 20 kWh nie naladujesz go w 100%, tak to liczyłem. Idąc dalej – jak miałeś dni gdzie produkcja była 20 kWh, tzn że nie miałeś ani jednego dnia, kiedy nałedowaleś go na full, chyba, że dom był martwy w tym czasie. Co złego w dokupowaniu? – NIC, tak właśnie to działa, że dokupujesz prąd, kiedy ci go brakuje. Tylko że instalacja off grid nic ci nie daje, kiedy produkcja jest za duża – NIC, poza tym, co żużyjesz na bieżąco i wsadzisz na noc do akumulatora. Z 10 kW kilka tysięcy kWh po prostu ci przepada. Tak samo jak prawo do dotacji z Mojego Prądu. Pisanie o opłącalności instalacji off-grid to opowieści dziwnej treści bajkopisarzy o znikomym pojęciu.
@AQQ – w Polsce ceny z oficjalnej dystrybucji startują od ok. 700 zł/kWh netto. Rzadko się zdarza, że jest jeden pośrednik.
@alladyn – wciąż czekam na przypomnienie, ile wynosiła cena gwarantowana dla prosumentów w ustawie z 2015 roku. Doczekam się, czy po prostu nie chcesz obnażyć swoich kłamstw?
Mam fotowoltaike i pan pisze lekko to określę jako „bzdury”. Kalkulator wystarczy cenna brutto 2 taryfa wieczór 0,83 zł sprzedaż nawet w super hiper taryfie 0,55 zł . Matematyka jest królową nauk. Prosze nie robić ludziom wody z mózgu
Wsadźcie sobie te magazyny…..
@sprzedawca PV napisałem „powyżej 20”. Wiem jak to działa. Przecież nadwyżki po naładowaniu magazynu lecą w kabel. Nic się nie traci. Spokojnie można 8 miesięcy działać na samym akumulatorze. A, że takie instalacje ludzie nazywają off-gridem będąc podłączonym do sieci to na to nic nie poradzę. Mamy więcej energii do wykorzystania i jesteśmy odporni na braki prądu.
Lansujecie się na krzywdzie ludzi którzy czują się oszukani. Bęc i mamy 1700% więcej za kWh dla PAŃSTWOWEJ SPÓŁKI a nawet ujemne wartości za produkcję energii. Oby taczki a nie 1956 rok był Waszym przeznaczeniem. Złodzieje mówię humanom- ,,kolegom,,
@Jam – nie „ludzie nazywają” – prześledź posty off gridowca – on pisze o instalacji off grid, na falowniku offgridowym i próbuje przekonać że takie rozwiązanie jest lepsze. Liczby, które podałem, wziąłem ze swojej instalacji, policzyłem po prostu dni, kiedy produkuje mniej niż 1,7 kWh na 1 kWp mocy. Środkowa Polska. Może być nieznacznie zaburzone przez to, że od końca października do końca lutego do 9 przesuwa mi się cień po kilku panelach, starałem się to uwzględnić. „Spokojnie można 8 miesięcy działać na samym akumulatorze” – w rzeczywistości trochę mniej, bo nawet w sierpniu czy kwietniu znajdziesz pochmurne dni, kiedy ci się taki akumulator nie naładuje w 100% – razem 140-150 dni w roku, na południu trochę mniej, na północy więcej.
@Jam – sorki, nie 1,7 tylko 2,2 x moc – 1,5 na akumulator i 0,7 na zuzycie w ciągu dnia, połowę tego co w nocy.
Sprzedawca osle patentowany. Przestan za mna lazic i o mnie pisac. Masz jakas obsesje czy sie zakochales? Nie masz pojecia jak dziala instalacja off grid i magazyn. Nie masz pojecia o montazu paneli pod duzym katem na zime i o tym jaka jest wtedy produkcja. W ogole nie masz pojecia o fotowoltaice i powielasz swoje brednie o tym ,ze net billing jest oplacalny. Nie byl, nie jest i nie bedzie i nigdy sie nie zwroci. Predzej falownik padnie. Ceny oddawanej energii w okresie najwiekszej produkcji marzec- pazdziernik od 10do 16 beda dazyc do zera lub beda ujemnie i co z tego ,ze wyslesz do sieci tysiace kilowatogodzin skoro dostaniesz za nie cale g. falowniki nie dzialaja powyzej 253 V i ludzie nie maja nic z tej on gridowej fotowoltaikim nawet prad na wlasne zuzycie musza kupowac, bo falownik wylaczony nie produkuje nawet na wlasne potrzeby! ,dlatego potem musze im przerabiac instalacje na off grid z magazynem. zeby w koncu zaczelo im sie zwracac. Nigdy nie pisalem o odcinaniu sie od sieci. tylko o niezaleznosci energetycznej w razie coraz czestszych awarii. W tej chwili jeszcze nie warto odcinac sie od sieci. Dotacje sa dla firm instalujacych. Nie pamietasz jak wszedl program moj prad w kwocie 5 k . Kilka dni pozniej montaz fotowoltaiki cudownie podrozal o 5 k. dotacje psuja rynek i powoduja inflacje i drozyzne Bez nich kazdy by mogl zbudowac tania instalacje z magazynem i zalozyc pompe cepla .Teraz mozna zrobic tanio, ale trzeba sie na tym znac ,zaintereowac i poswiecic czas na szukanie komponentow w dobrych cenach. Powiedz ludziom , ktorzy wydali na fotowoltaike 50k w kredycie, a teraz bula , bo falownik im nie dziala, ze net billing jest super i zeby kupili sobie falownik hybrydowy z magazynem za kolejne 50 k, to poprawi im sie autokonsumpcja. Przestan wciskac kity bajkopisarzu . Net billing jest dla takich naiwniakow jak ty, ktorzy chca wydac kase i dalej bulic coraz wiecej , a na koncu plakac, ze znow oszukali.
Bez nich straci sens, a znimi w 90% opłacalność.
Artykuły dla naiwnych.
W zimę jaki by nie był magazyn nie naładuje się na potrzeby domu.
Cały np. grudzień przy 10 kW PV do ok 90÷150 kWh. W tym roku nawet listopad był słaby.
Magzayn spisze się jedynie na wiosnę i jesień = ok 3÷4 mc w roku.
W lato w dzień głównie zuźycie bezpośrednie a noce są krótkie by coś tam zużyć z tego magazynu.
W sumie łatwo sobie policzyć.
Wiosna i jesień ok 2500 kW
Lato ok 4,5 mc = ok. 300kW x 4,5 = 1350 kW
Zima ok 4mc – 4x110kW = 440kW
Zatem sumarycznie = ok 4290 kW caly rok z ok 10 kW paneli z magazynem.
4290 x 1,5złkWh = 6450zł z roku
– oczywiście + to co się sprzeda
Przyjmijmy 10 000kW produkcji minus 4290 zuzycia= 5710kW na sprzedaż.
Teraz koszt paneli i magazynu priszę podzielić przez ((6450+(5700x YY zł/kWh sprzedana)) otrzymacie lata zwrotu.
Mi wyszło ok 10,5 roku przy założenuu że magazyn będzie miał taką samą pojemność jak nowy.
Magazyn tyle nie wytrzyma. Jak wytrzyma to jego pojemniść będzie daleka od początkowej. Zatem już w połowie tego okesuzwrot zacznie się wydłużać ze względu na małą pojemność magazynu. Im więcej lat tym bardziej będzie się wydłużał.
Jak prxyjdxue zmiana magazynu, to zwrot liczymy prawie od nowa :).
W pierwszej kolejności trzeba przeprowadzić kontrolę legalizacji liczników, bo po wymienie ns dwukierunkowy bierze 2-razy więcej kilowatogodzin. Chodzi o to, że to dystrybucja ma zarobić na fotovoltaice, a nie prosument. Obciążenie w domu, nie zmieniło się, mam te same urządzenia, które miałem przed wymianą licznika, a teraz mam dwukrotną ilość kilowatogodzin. Czy można, to inaczej wytłumaczyć, jak złodziejstwo?
Trzeba uwzględnić, że magazyn energii musi być ładowany. Od listopada do lutego (4-miesiące) ładowanie daje kilka procent wydolności paneli. Zatem trzeba ten okres wyłączyć z ładowania i dotyczy także power banków, czy akumulatorów. A po drugie power bank będzie skuteczny na full w pierwszym roku, potem jego sprawność będzie spadać i ta sytuacja w kolejnych latach będzie narastać. Pewne wieku z Was miało akumulator żelowy w nowszych samochodach i po kilku latach trzeba było go wymienić. A poza tym sprawność paneli fotovoltaicznych również siada po latach. Pytanie czy się opłaci power bank i fotovoltaika. Zarobić się nie da i raczej się inwestycja nie wróci. A nawet, gdyby się zwróciła, to trzeba kolejnej inwestycji na nowe panele i power bank. Trzeba też, żeby rząd powołał jednostkę kontrolną, która będzie nadzorować legalizację liczników, bo wygląda na to, że liczniki są tak ustawione kalibrowane, żeby nskuczaly maksymalną ilość kilowatogodzin. Jeszcze nis słyszałem pozytywnej opinii po wymianie licznika. Firmy handlowe i przesyłowe zarabiają na każdej kilowatogodzinie, zatem robią wszystko, by klient nadal płacił za kilowatogodziny. Przecież to dystrybucja oddaje licznik do legalizacji, prosument nie ma nic do powiedzenia i nie wie kto legalizował licznik. A zatem jedna strona handlowa narzuca swoje zasady sprzedaży. Wiadome jest, że sprzedawca oddaje licznik firmie zewnętrznej. Normalne jest, że następuje współpraca między firmami. Zasady współpracy są oczywiste, że firma zajmująca się legalizacją musi dbać o klienta. Nikt tego precederu nie kontroluje, więc firmy robią, co im pasuje. Dkatego doprowadzają właścicieli fotovoltaiki do katastrofy finansowej. Desperaci rozwalają votofoltaikę i liczniki. Ludzie płacą gigantyczne rachunki i jednocześnie oddają prąd dla spółek handlowych energetycznych. Ostatnio facet publicznie rozwalił kilofem złącza fotovoltaiki i licznik Taurona kilofem. Ja zamontowałem fotovoltaikę i płacę więcej za prąd, zatem kto zarabia na tym? W moim przypadku Tauron. Czy ktoś zajmie się kontrolą legalizacji liczników dwukierunkowych? Zmienili jednostkę miary kilowatogodzin, to nowość w historii ziemi
Magazyn tak ale nie Solar Edge, po pierwsze Solar Edge nie ma swoich tylko korzysta z zewnętrznego producenta, czyli nie ma poprawnej kontroli jakości, po drugie ich ceny to kosmos. Jest wiele lepszych firm które robią swoje magazyny energii z tych samych dobrych komponentów i znacznie taniej. Np. Deye, Fox, Solplanet, Sofar Solar.
@off gridowiec – ale się troll zabulgotał. Polską czcionkę zgubiłeś. Może i ceny dążą do zera, na podstawie cen RCEm wychodzi, że za 8000 kWh byłoby ok. 2200 w 2024 roku. Ty matołku wolisz zero. Może firmy podniosły ceny o 5000 – dla takich matołków jak ty. Ta, w któej ja wtedy pracowałem, nie podniosła. Dotacja była dla właściciela lub wspólwłaściciela budynku mieszkalnego, nie dla firmy, tępy manipulatorze. Jeśli ktoś wydał 50 tys. na PV to mocno przepłacił. A jeśli ktoś proponuje falownik hybrydowy i magazyn za 50 tys. – cóż, na ciekawe firmy trafiasz, frustracie.
Popularny na polskim rynku prosumenckim producent falowników fotowoltaicznych, magazynów energii i stacji ładowania SolarEdge notuje pogorszenie wyników finansowych. Firma ogłosiła zwolnienia i wycofanie się z produkcji baterii i magazynów energii przeznaczonych dla segmentu utility. https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/20291687/izraelczycy-rezygnuja-z-produkcji-baterii-i-magazynow-energii
@Zenek – orżnęli cię, więc pretensje powinieneś mieć do siebie. Po pierwsze, policzyłeś za optymistycznie, nigdy nie uzyskasz takiej autokonsumpcji 4290 kWh z 10 kW – okłamano cię. Po drugie – 1,5 zł/kWh nie będzie nawet po 1.10, może w kolejnych latach. Ale przyjmijmy Twoje wartości, do tego około 1500 za prąd wprowadzony do sieci (liczę średnią ważoną z RCEm z 2024 ok. 27 gr) – więc mamy ok. 8.000 oszczędność plu przychód. Zapłąciłeś ponad 80 tysięcy za 10 kW????? Orżnięto cię jak łosia! 10 kW plus 15 kWh to koszt od 55-56 tys. brutto (8% VAT) na bifacjalach, z magazynami tej samej firmy co falownik, obce kupisz taniej. W tańszych firmach typu „Krzak” zejdziesz poniżej 50 tys.
Solar Edge jest za drogi, mamy w Polsce dużo tańsze i lepsze rozwiązania, poza tym ich notowania na giełdzie szorują już dna, zaraz ich gwarancja będzie nic nie warta.
No popularne w diabły. Szczególnie przez pół roku jak nie ma produkcji 🥳 Mie ma co naganiać to inwestycja kompletnie nieopłacalna.
Ciezko kapujcy matole czy ty jestes takim idiota czy tylko udajesz? Co z tego ,ze dotacje dostawal wlasciciel ,skoro firma z automatu podniosla koszt instalacji o 5 k czyli dotacja ostateczie trafila do firmy. Przestan naganiac na net billig, ktory nigdy sie nie zwroci jesli nie masz 100 procent autokonsumpcji. Durniu, mi zadni naciagacze nie instalowali fotowoltaiki , bo instalowalem on grid i off grid z magazynem sam. Nie osmieszaj sie juz swoimi wypocinami. Przegrales i pora bys odszedl skompromitowany ze spuszczona glowa nedzny handlarzyno.
off gridowiec nie trzeba z ali, kilka dni temu przyszedł mi newsleter z beein i tam magazyny 5 kWh LFP, są za 4900 zł, także ceny ładnie spadły. Tylko instalatorzy nadal chcą mieć marże większe od budowlańców i nawet wręcz lekarzy.
@ofgridowiec – możesz mnie prostaku obrażać, napinać się, kupę w majty zrobić, to w żadnym razie nie zmieni faktu, że jesteś prostakiem i matematycznym imbecylem. Technicznym też. I kłamcą manipulatorem. Możesz tworzyć nową rzeczywistość w swoim móżdżku i ją komentować. Możesz nie przyjmować faktów do wiadomości. Tylko co to zmieni?
Nie mam nic przeciwko tym źródłom energii, ale kurna czemu trzeba kupować browar jeżeli chce się tylko napić piwa. Według mnie to jest trochę naciąganie i wyłudzanie pieniędzy od ludzi.
To może w miejsce bateryjnych magazynów energii budujmy w Polsce elektrownie szczytowo-pompowe.
To są zielone magazyny energii które funkcjonują przez cały rok ..
ed 4900 zl za magazyn lifepo4 5 kwh to bardzo duzo. W tej chwili normalne ceny na ali za magazyn lifepo4 15 kwh wiec 3 x wieksza pojemnosc to przedzial 4500- 6000zl
Cyrk będzie za kilka lat jak ludzie zaczną te akumulatory wymieniać.
Odbiorcy przemysłowi zasilani z sieci nN oraz SN obarczani są opłatami za energię bierną indukcyjną lub pojemnościową (pobraną lub oddaną), które to często występują dopiero po instalacji generatora fotowoltaicznego. Rozpoczęcie naliczania opłat za energię bierną nie wynika z samego montażu instalacji fotowoltaicznej, ale może mieć kilka przyczyn. Najczęstszą z nich jest wymiana licznika na elektroniczny, który posiada możliwość rejestrowania zużycia energii biernej. Stare liczniki nie posiadały tej funkcji, a więc energia bierna nie była odnotowywana przez dostawcę prądu.
Reklamowanie fotowoltaiki i magazynów energii ,na obecnych zasadach.Powinno być zakazane i karane.W tym momencie tylko firmy energetyczne zarobione
W przypadku dotacji z MP PV + ME wychodziło tyle co sama PV bez dotacji. W MP nie bylo możliwości otrzymania dotacji na samą PV, wiec dlaczego nie montowac magazynu, skoro koszt jest taki sam jak obecnie samej instalacji PV bez dotacji?
Studnia bez dna! Technologiczne gagno, co ciągle zasysa kasę… zielony koszmar.
Fotowoltaika w net billingu nigdy się nie zwróci, a magazyn, przy obecnych cenach, to bezsens. Jeżeli latem, każdego dnia, instalacja zrobi 35 kWh (przy instalacji 5-6 kWp) nadwyżki, to gdzie tą energię trzymać?
A jak juz wszystkich naciągnięcie na magazyny to potem znowu na co? Wpierw pompy potem foto i magazyny a na koniec co? Wszystko zrobią żeby tylko ludzi naciągnąć…
Mam fotowoltaike od 2023 r i niestety teraz widzę że aby się inwestycja zwróciła potrzeba ok 15 lat. Teraz namawiają na magazyny energii. To też nie jest za darmo i znów potrzeba będzie czasu aby się zwróciło. Nie łatwiej aby wrócić do zasad rozliczenia sprzed 2022 r?. Nie, bo są firmy które chcą sprzedać i potrzebują reklamy i tzw. programów aby zachęcić klienta. Tak to widzę.
Dajcie spokój już z tym Solar Edge, nikt tej bajki już nie kupi! bele jaki Falownik z Chin robi to samo za 70% taniej.