Spory wzrost ceny energii od prosumentów
W ostatnim miesiącu 2024 r. wyraźnie wzrosła średnia miesięczna cena energii produkowanej przez prosumentów. Od końca grudnia obowiązują nowe przepisy, które umożliwiają prosumentom w net-billingu powrót do rozliczeń po tzw. cenie RCEm.
W grudniu średnia miesięczna cena energii elektrycznej od prosumentów objętych net-billingiem (RCEm) osiągnęła najwyższą wartość w całym 2024 r. Ponieważ kluczowy dla wyznaczania jej wartości jest wolumen energii z fotowoltaiki, która trafia do sieci, a w grudniu jest on wyjątkowo niski, cena RCEm za zeszły miesiąc wyraźnie poszła w górę.
Z uwagi na niską zimową generację wzrost ceny RCEm za grudzień nie powinien istotnie przełożyć się na wzrost wartości depozytów należących do prosumentów objętych net-billingiem.
Według danych Forum Energii w grudniu elektrownie fotowoltaiczne w Polsce wytworzyły jedynie około 0,2 TWh energii elektrycznej. Chociaż w porównaniu do grudnia 2023 r. oznaczało to wzrost o połowę, to w porównaniu do listopada energii z fotowoltaiki było mniej o 1/5. Była to jednocześnie znacznie niższa generacja od notowanej w lecie 2024 r., kiedy w poszczególnych miesiącach fotowoltaika w naszym kraju dostarczała ponad 2 TWh energii elektrycznej, istotnie wpływając na obniżenie cen energii elektrycznej w Polsce.
Ta sytuacja znalazła odzwierciedlenie w średniej miesięcznej cenie energii od prosumentów (w ponad 99,9 proc. wytwarzają oni energię za pomocą instalacji fotowoltaicznych).
Ile wyniosła cena RCEm?
O ile w letnich miesiącach 2024 r. cena RCEm spadała poniżej 300 zł/MWh (jeszcze w październiku wyniosła zaledwie 289,92 zł/MWh), o tyle w ostatnich miesiącach ubiegłego roku wyraźnie wzrosła. W listopadzie była na poziomie 399,84 zł/MWh (po ostatniej korekcie +0,2 zł/MWh). Natomiast w grudniu cena RCEm osiągnęła najwyższą wartość w zeszłym roku – 470,23 zł/MWh.
Cena RCEm za grudzień 2024 r. okazała się wyraźnie wyższa od ceny za grudzień 2023 r. (305,15 zł), ale była znacznie niższa od ceny za grudzień 2022 r. (723,49 zł/MWh). Wówczas jednak na rynkach energii widoczne były jeszcze efekty kryzysu wywołanego wzrostem cen gazu po rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Prosumenci w net-billingu w 2025 zarobią więcej
W drugiej połowie zeszłego roku prosumenci w net-billingu przeszli na rozliczanie nadwyżek energii z miesięcznej ceny RCEm na ceny RCE wyznaczane dla poszczególnych okresów niezbilansowania (obecnie ceny RCE zmieniają się w praktyce co godzinę).
Prosumenci objęci net-billingiem, którzy rozpoczęli wytwarzanie energii przed lipcem 2024 r., mogą obecnie wrócić do rozliczeń po średniej miesięcznej cenie RCEm. Takie prawo dają im ostatnie zmiany w ustawie o odnawialnych źródłach energii, które obowiązują od 27 grudnia 2024 r.
.
.
Wprowadzone pod koniec zeszłego miesiąca nowe przepisy w ustawie o OZE powinny okazać się korzystne dla portfeli prosumentów rozliczających się w net-billingu, ponieważ zwiększą one wartość energii oddawanej przez nich do sieci o współczynnik korekcyjny w wysokości 1,23.
Więcej na ten temat w artykule:Zmiany dla prosumentów i nie tylko. Nowe prawo wchodzi w życie.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Chcą ludzi trzymać na RCEm to i ceny lepsze dali
@Szymon – Kto chce trzymać ludzi na RCEm??? Sprzedawcy energii czyli Zakładowi Energetycznemu bardziej opłaca się RCE u ludzi niż RCEm. Tylko Ci co przed 1.07.2024 odpalili instalacje to mogą wrócić do RCEm – i to są Ci „szczęściarze” tego całego pożal się boże net-bilingu. Ci późniejsi to tylko mogą być w RCE. Nikt nie dał większych cen – ceny reguluje rynek a jak w zimie mało słońca to logiczne że ceny idą do góry.
Rekordowa cena za grudzień, która jest zbliżona do normalnej ceny, za którą odsprzedają energię innym klientom. Nieźle łoją prosumentów 😉
Z drugiej strony pompowanie na siłę energii do sieci przy niemal zerowych stawkach jak sugerują tutaj niektórzy pseudofachowcy to tylko pogarszanie sytuacji z nadmiarem energii w sieci. Przez to operatorzy sieci muszą kombinować z wyłączeniami dużych wytwórców energii z OZE za co finalnie płacą wszyscy odbiorcy energii.
Jeśli masz instalację na południe to nie ma różnicy pomiędzy RCE a RCEm. Miesięczna RCEm jest średnią ważoną z RCE. Różnica jest na korzyść godzinowej jak masz instalację wschód zachód. Kto tego nie może pojąć nie powinien zostawać prosumentem…
@Nikt – drobny szczegół – „Miesięczna RCEm jest średnią ważoną z RCE” ale z całej doby, nie z godzin pracy fotowoltaiki. Dlatego też jest znacząco wyższa. Jeśli mając instalację PV oddajesz energię po 0 (nieważne, jaki masz kierunek in stalacji) albo po 23 gr, to rzeczywiście – żadna różnica, ale może tylko dla Ciebie, bo ja widze istotną.
Ile kosztuje OZE dla każdej 4-osobowej rodziny w Niemczech – 25 000 euro–wg cire
10 października 2016 opublikowano wyniki studium przeprowadzonego przez Instytut Konkurencyjności Ekonomicznej (DICE) Uniwersytetu w Dusseldorfie, w którym podsumowano wszystkie koszty niemieckiej zielonej transformacji energetycznej . Okazało się, że do 2025 roku Niemcy muszą łącznie wydać 520 miliardów euro. Przy ludności Niemiec liczącej 82 miliony oznacza to, że każda czteroosobowa rodzina niemiecka będzie musiała dopłacić do normalnych rachunków za elektryczność dodatkowo 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) euro do 2025 roku – a potem płacić dalej.
A miało być tak pięknie… Gdy partia zielonych zapowiadała przejście na odnawialne źródła energii (OZE), minister środowiska Juergen Trittin z partii Zielonych zapewniał Niemców, że koszty tej transformacji nie będą większe niż koszt porcji lodów raz na miesiąc . Gdy w 2011 roku Niemcy zatrzymali część elektrowni jądrowych i dopłaty na OZE przekroczyły 12 miliardów euro rocznie, społeczeństwo niemieckie odczuło to jako szok. Rząd przyrzekł, że dopłaty spadną – ale w 2012 roku przekroczyły one 16 miliardów euro rocznie i rosły wciąż, przekraczając w 2015 roku 21 miliardów euro rocznie. Były to tylko dopłaty bezpośrednie – nie obejmujące wielu dodatkowych pozycji. W następnych latach te dopłaty będą rosły i w 2023 roku przekroczyły 33 miliardy euro rocznie. A potem… nadal będą wysokie.
@Sprzedawca PV – nie masz racji. Mam nadzieję, że tak naprawdę nie sprzedajesz PV, skoro się w tym nie orientujesz. Na globenergii masz to wyjaśnione: https://youtu.be/dk0dq73r1Is?si=VF4oRRNs6gkJXAyw&t=1573
@Gret
520mld/ 82mln ludzi to wychodzi po 6340 Euro na osobę. I trzeba pamiętać że np każdy 1kWp w PV zmniejsza zakup jakichś 2 MWh gazu ziemnego rocznie (uzywanego do produkcji en elektrycznej) , który teraz jest po 50Euro/MWh. A 1 kW mocy w wietrze trzy razy większą ilość gazu ziemnego. Dodatkowo umożliwiło to obniżenie cen paneli pv do śmiesznych dzisiaj cen jak 300zł za moduł 500W w detalu.
Więc to jest inwestycja a nie fanaberia
Złodzieje.Sobie liczą dystrybucje, stale, zmienne, mocowe, abonamenty.Pie …ne dziadostwo.Czy ten zlodziejski kraj sie kiedykolwiek zmieni? Mi sq przyslali rachunki za 3 lata po 3 latach gdzie wczesniej fostawalem faktury ktore TERAZ nazwali proforma z płatnoscia do 15/01. 3 tys zł majac instalacje 4.8kw przy domu 143 m. Wytworzyłem 9.4Mvh.gdzie to jest?
@Jasiek – może ja się źle wyraziłem, a ty jeszcze gorzej zrozumiałeś. Słowo-klucz – „średnia ważona”. Jeśli waga wynosi zero, to dalej mozesz sobie policzyć. Mam nadzieje, że słowa w 27.13 to wypadek przy pracy, bo jeśli pada więcej podobnych rewelacji, to odpuść sobie ten kanał.
@ Gret – jaki związek ma twój post z artykulem?
@Prosument Ewa – a ty jesteś on, ona, a może ono? Conchita Wurst normalnie!
Czemu składają się na t zwykli Polacy. Nie wolno faworyzować jednych kosztem drugich.kontytucja.
Lewe machlojek
@Prosument w Enea – przepraszam, wygłupiłem sie 🙂
Rewelacja! Policzylem i wyszlo mi, ze wyslalem do sieci 0 kwh x 47 groszy=0 . To jest wysmiewita cena ! Moze polece na jakies wczasy w egzotycznych krajach za te kase. Niech zyje OZE . Net billing rzadzi!!
Kto w grudniu produkuje na zarobek jak na własne potrzeby nie starcza wiedzieli co wprowadzić żeby ludzi wyruchac latem jest gdzy można zarobić to cena bliska zero a zimą gdzy nie ma produkcji to ceny jak z dupy nigdy niczego tak nie żałowałem jak montaż fotowoltanike z pompą ciepła
@klient
Na pv zarabia się nie kupując energii z sieci tylko zużywając własną. Nikt kto tu jojczy chyba tego nie ogarnia. Jak nid kupisz nie płacisz akcyzy, opłat mocowych i ceny za kW. Czysty zysk. Kwestia tylko zaplanowania zużycia i kierunku instalacji, a nie z*ebanego handlowca który naopowiada bajek żebyś tylko kupił.