Fotowoltaika na balkonie – TAK dla uproszczenia procedur, NIE dla dotacji z Mojego Prądu
Coraz więcej Polaków zamieszkujących domy wielorodzinne chce obniżać swoje rachunki za prąd, instalując fotowoltaikę na balkonach. Ten stosunkowo nowy segment rynku PV nie doczekał się jeszcze dedykowanych regulacji. Za ułatwieniem takich inwestycji jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które sprzeciwia się jednak zmianom umożliwiającym uzyskanie na balkonową fotowoltaikę dotacji z Mojego Prądu.
Fotowoltaika na balkonach to szansa na obniżenie rachunków za prąd dla mieszkańców bloków, którzy nie mają innych dostępnych powierzchni do zainstalowania paneli PV. Ta dziedzina fotowoltaiki stała się w ostatnim czasie bardzo popularna choćby w Niemczech, gdzie panele fotowoltaiczne na balkonach zainstalowało już setki tysięcy właścicieli mieszkań.
Panele fotowoltaiczne można zobaczyć też coraz częściej na balkonach budynków wielorodzinnych w Polsce. Jednak w przeciwieństwie do instalacji montowanych na domach jednorodzinnych, na takie inwestycje nie można otrzymać choćby dofinansowania z Mojego Prądu (uniemożliwia to minimalny próg instalacji w tym programie wynoszący 2 kWp). Mieszkańcy bloków nie mogą też uzyskać podatkowej ulgi termomodernizacyjnej.
Czy Ministerstwo Klimatu i Środowiska dostrzega ten stosunkowo nowy segment rynku fotowoltaicznego i jeśli tak – jakie wsparcie jest gotowe mu zaoferować? Resort klimatu został o to zapytany przez Roberta Pabierowskiego, prezesa firmy OneStep.Solar specjalizującej się w montażu balkonowych (wtyczkowych) instalacji PV.
TAK dla uproszczonego zgłoszenia
W odpowiedzi Ministerstwo Klimatu i Środowiska pozytywnie oceniło sformułowaną przez Roberta Pabierowskiego propozycję uproszczenia inwestycji w mikroinstalacje fotowoltaiczne o mocy do 800 W poprzez przygotowanie specjalnej procedury zgłoszenia takich instalacji i usuniecie z niej wymogu podpisu instalatora, co ograniczyłoby formalności i koszty. Resort klimatu zaznaczył, że ta propozycja „wymaga szczegółowej analizy, w tym podjęcia dialogu z operatorami sieci dystrybucyjnych”.
Robert Pabierowski podkreśla, że kluczowym krokiem powinno być doprecyzowanie i uproszczenie sposobu zgłaszania do systemu prosumenckiego mikroinstalacji o mocy do 800 W(AC) wpinanych wtyczką do gniazdka.
– Ponieważ obecnie działamy w luce prawnej, ten proces zależy od podejścia osoby procesujące wniosek – zazwyczaj spotykamy się z pragmatycznym podejściem, ale czasami żądane są te same dokumenty co w przypadku pozostałych instalacji do 50 kW, w tym schematy instalacji elektrycznej czy oświadczenia instalatora. Jednolity i uproszczony formularz internetowy, na wzór Niemiec i Austrii, rozwiąże ten problem. Z punktu widzenia OSD kluczowe przecież jest, aby potwierdzić, że falownik nadaje się do pracy z siecią – jest na liście PTPiREE – a jego moc nie przekracza limitu istotności – komentuje prezes OneStep.Solar.
Zgoda zarządcy na panele na balkonie – duże kontrowersje
Na kolejną propozycję dotyczącą wprowadzenia jasnych, eliminujących uznaniowość zasad uzyskiwania zgody zarządców na montaż fotowoltaiki na balkonach Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiedziało, że ta sprawa była już przedmiotem konsultacji ze środowiskiem zarządców budynków wielorodzinnych i „wzbudziła znaczne kontrowersje związane z bezpieczeństwem oraz odpowiedzialnością za potencjalne szkody”.
W odpowiedzi na stanowisko ministerstwa Robert Pabierowski zapewnia, że instalacje fotowoltaiczne typu plug-in są bezpieczne, bezinwazyjne i proste w montażu – nie ingerują w części wspólne budynku ani w instalację elektryczną.
– Moduły montuje się na solidnym stelażu, który nie narusza konstrukcji balkonu, a moc generowana przez takie instalacje jest znikoma w kontekście możliwości technicznych budynku. Główna przeszkoda to niechęć zarządców do brania odpowiedzialności za wciąż nieuregulowane rozwiązania. Tymczasem w Niemczech i na Litwie wprowadzono jasne zasady – określono, kiedy zarządca może odmówić zgody, przyjmując za domyślną akceptację w przypadku certyfikowanego produktu. Dlaczego w Polsce nie możemy zastosować podobnego podejścia? – zastanawia się prezes OneStep.Solar.
Określenie mocy na poziomie falownika, nie modułu
Resort klimatu natomiast nie wykluczył zmian zgodnych z kolejną propozycją sformułowaną przez prezesa OneStep.Solar – w zakresie określenia limitu mocy na poziomie falownika (AC), a nie na poziomie paneli (DC). To – jak argumentuje Robert Pabierowski – umożliwiłoby optymalne wykorzystanie potencjału instalacji wtyczkowej. Ministerstwo nie zadeklarowało jednak na razie żadnych konkretnych działań w tym zakresie.
„MKiŚ znane są głosy aprobujące to podejście, dlatego resort nie wyklucza powrotu do tej kwestii w przyszłości. Jednakże sprawa wymaga szczegółowej analizy, w tym również podjęcia dialogu z operatorami sieci dystrybucyjnych” – napisało w odpowiedzi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
NIE dla dotacji z Mojego Prądu
Inna propozycja, zakładająca zmiany w programie Mój Prąd służące umożliwieniu dofinansowania inwestycji w panele fotowoltaiczne na balkonach, spotkała się z negatywną odpowiedzią resortu klimatu.
Obecne zasady Mojego Prądu umożliwiają przyznanie dotacji na instalacje fotowoltaiczne o minimalnej mocy 2 kWp. Tymczasem balkonowe instalacje składające się z 1-3 paneli fotowoltaicznych takiego progu mocy nie osiągają, wobec czego nie jest możliwe uzyskanie na nie dotacji z Mojego Prądu.
Resort klimatu tłumaczy, że „w programie Mój Prąd założono dolny próg wielkości instalacji ze względu na koszty obsługi wniosków”.
Robert Pabierowski w korespondencji z naszym portalem podkreśla, że najważniejsze dla upowszechnienia fotowoltaiki balkonowej (wtyczkowej) jest doprecyzowanie regulacji, które wyeliminuje niepewność i przeciąganie procesu inwestycyjnego.
– Obecnie brak jasnych ram prowadzi do losowości i nadmiarowości wymagań dokumentacyjnych, które ciągle zniechęcają potencjalnych prosumentów – zwłaszcza w przypadku budynków wielorodzinnych. Proste i przejrzyste zasady pozwolą rozwiać obawy zarówno potencjalnych użytkowników, jak i administratorów budynków oraz sieci. Wsparcie finansowe to kwestia drugorzędna – nie jest kluczowe dla opłacalności, ale może przyspieszyć tempo adopcji w pierwszych latach. Ważne, by takie wsparcie było równie proste i uniwersalne jak sam produkt – komentuje Robert Pabierowski.
Niższy VAT na fotowoltaikę wtyczkową?
Prezes OneStep.Solar w piśmie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska zaapelował także o obniżenie stawki VAT na wtyczkowe instalacje PV, argumentując, że takie rozwiązania przyjęto w Austrii i Niemczech.
– Ministerstwo słusznie zauważa, że formalności w programie Mój Prąd są zbyt duże i kosztowne dla relatywnie niskich kosztów zestawów wtyczkowych. Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby obniżenie stawki VAT – zwłaszcza że fotowoltaika montowana przez instalatora na domach objęta jest stawką 8 proc. VAT, a fotowoltaika wtyczkowa już 23 proc. ze względu na brak usługi montażu. W Niemczech i Austrii poszli o krok dalej, wprowadzając stawkę 0 proc. VAT na całą fotowoltaikę prosumencką – zauważa Robert Pabierowski.
Ministerstwo klimatu odpowiedziało na zgłoszoną przez prezesa OneStep.Solar propozycję obniżenia podatku VAT, że kwestia podatkowa nie leży w jego gestii. Resort zapewnił jednak, że wystąpi w tej sprawie o opinię do Ministerstwa Finansów.
Niewykluczona ulga podatkowa na fotowoltaikę balkonową
Resort klimatu nie wykluczył innej zmiany, która poprawiłaby opłacalność inwestycji w fotowoltaikę balkonową. Chodzi o podatkową ulgę termomodernizacyjną, z której od kilku lat mogą korzystać właściciele instalacji PV montowanych na domach jednorodzinnych (w tym na balkonach domów jednorodzinnych). Z korzyści wynikających z ulgi termomodernizacyjnej wykluczeni są jednak właściciele mieszkań inwestujący w poprawę efektywności energetycznej.
W odpowiedzi na zgłoszoną przez Roberta Pabierowskiego propozycję objęcia ulgą termomodernizacyjną mieszkań w budynkach wielorodzinnych Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wykluczyło zmian w tym zakresie. Zapowiedziało wystąpienie o opinię ze strony m.in. resortów infrastruktury i finansów.
– Obecna ulga termomodernizacyjna to świetny mechanizm wsparcia, ponieważ wymaga minimalnych formalności i pozwala na bezpośrednie obniżenie kosztów inwestycji. Problem polega na tym, że aktualnie dotyczy jedynie właścicieli domów jednorodzinnych, podczas gdy mieszkańcy budynków wielorodzinnych – to aż 2/3 polskich gospodarstw domowych – są z niej wykluczeni – komentuje prezes OneStep.Solar.
Zmiany w uldze termomodernizacyjnej od początku 2025
Od początku 2025 r. zakres ulgi termomodernizacyjnej został rozszerzony m.in. o domowe magazyny energii oraz mikroelektrownie wiatrowe. Z ulgi wykluczono natomiast domowe instalacje wykorzystujące do produkcji energii paliwa kopalne. Więcej na ten temat w artykule: Ulga termomodernizacyjna od 2025 na magazyny energii i turbiny wiatrowe.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Czytając tytuł już przypomina mi się jak jeszcze 5 lat temu wciskano ludziom maseczki za ogromne pieniądze i mówiono, że to dla ich dobra. Miało być lepiej, a jest gorzej. Zdecydowanie. A teraz jeszcze ta sprawa z czipami… czy w Polsce nie ma ludzi wykształconych, którzy mogliby ją poprowadzić do ogólnego dobrobytu?
są, prowadza wlasny biznes