Fotowoltaika na dachu kościoła do demontażu. Proboszcz dostał mandat
Do końca 2024 r. miała zostać zdemontowana instalacja fotowoltaiczna umieszczona na dachu XVI-wiecznej bazyliki w Gdańsku. Parafia kościoła św. Brygidy nie wykonała jednak nakazu usunięcia paneli. Co dalej z instalacją?
Kilka lat temu proboszcz kościoła św. Brygidy w Gdańsku zamontował panele fotowoltaiczne na dachu bazyliki. Ksiądz Ludwik Kowalski tłumaczył, że decydując się na tę instalację, kierował się zachętą papieża Franciszka do ekologicznego stylu życia i korzystania z dobrodziejstw środowiska.
Duchowny podkreślał także kwestię ekonomiczną. Instalacja fotowoltaiczna miała pozwolić parafii zaoszczędzić na wysokich rachunkach za prąd. Teraz w rozmowie z portalem Wyborcza.pl ksiądz wyliczył, że podczas 2,5 roku funkcjonowania na dachu kościoła instalacji PV parafii udało się zaoszczędzić niemal 80 tys. zł.
Czy konieczna jest zgoda konserwatora?
Proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku przyznał, że przed montażem instalacji nie pytał Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (PWKZ) o zgodę, ten także potwierdził, że nie wydał zgody na taką instalację.
Ksiądz tłumaczył, że zamontował panele fotowoltaiczne w takim miejscu, żeby nie były widoczne z zewnątrz i nie psuły widoku. Podkreślał także, że dach kościoła pochodzi z lat 70. XX w.
Więcej czasu na rozbiórkę
Marcin Tymiński, rzecznik prasowy PWKZ, podkreślił, że jeszcze w 2023 r. został wydany nakaz usunięcia fotowoltaiki z dachu kościoła. Proboszcz odwołał się od decyzji do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jednak przyznało rację konserwatorowi. Decyzja stała się więc ostateczna.
Termin na zdemontowanie instalacji z dachu świątyni minął 31 grudnia 2024 r. Portal Wyborcza.pl poinformował, że proboszcz poprosił o czas do sierpnia 2025 r. Wniosek o przedłużenie terminu wykonania nakazu zdjęcia fotowoltaiki do tego czasu może mieć związek z wchodzącymi w życie zmianami w prawie.
.
.
Cytowany przez Wyborcza.pl kapłan przyznał, że rozwiązanie widzi w przepisach dotyczących wirtualnego prosumenta, które miały wejść w życie w lipcu 2024 r. Przewidują one, że prosument wirtualny może mieć własną instalację fotowoltaiczną lub posiadać w niej udziały poza miejscem zużycia energii elektrycznej. Przepisy zawarte w najnowszym projekcie nowelizacji ustawy o OZE zakładają przesunięcie terminu wprowadzenia wirtualnego prosumenta o rok – na 2 lipca 2025 r. Ksiądz Ludwik Kowalski czeka więc na wprowadzenie tego rozwiązania.
Rzecznik prasowy PWKZ podkreśla, że na parafię już nałożono mandat, jednak jeśli fotowoltaika nie została usunięta, na parafię może być nałożona kolejna grzywna. W rozmowie z Wyborcza.pl proboszcz św. Brygidy zapewnia, że mandat zapłaci. Nie upiera się też, że instalacja musi zostać na dachu kościoła.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Siemens postawi wiatraki
No cóż, najwyraźniej konserwator zabytków reprezentuje poziom niektórych trolli na forum GwZ – zrobić wszystko, żeby nie było fotowoltaiki.
Kościół nie podlega egzekucji komorniczej a konserwator niech konserwuje i sądzi drzewa jeszcze 200 lat i Polska będzie zakonserwowana
Jasne niech sami to sciagna to nie takie proste ktos wydal zgode na montarz a teraz co rozbiurka to sie kupy nie trzyma montuje panele i wiem ze rozbiurka nie ma sensu
Czy konserwator budował kościół?
@Artur – nikt takiej zgody nie wydawał, na mikroinstalację nie potrzebujesz, z wyjątkiem określonych przypadków. Jednym z nich są obiekty zabytkowe.
Brawo. Dowalić taką grzywnę żeby się nie wypłacili. Potem komornik i przekazać imigrantom jak juz dostaniemy przydział do rozlokowania.
Najwazniejsze ze ma stare zasady .Przeniesie sie obok kosciola i bedzie gitara
Wina proboszcza, myślał że przepisy go nie dotyczą? Szkoda że odrazu nie skonsultował tego. Zamiary miał dobre, wyszło źle.
PS. @Artur Kup sobie slownik ortograficzny, włącz autokorektę, albo po prostu się doucz… Oczy bolą, takie byki sadzisz! Wstyd!
Eh. Konserwa jak zwykle przesadza. One są na dachu i co najwyżej ptakom przeszkadzają…
Terror konserwatorów pseudozabytków jest porażający , najlepiej ,żeby w Gdańsku dalej palić wynglem, Nie zdziwiłbym sie gdyby to był też terror sądowo- polityczny. Tutaj Czysta Ziemia, a tu koń-serwator, jakiś głąb antyspołeczny, pewnie jego synalek albo córunia już należy do Ostatniego Pokolenia!!!:::))) Ręce opadają
Precz z okupantem z Watykanu.
Instalacja zamontowana, generuje zyski finansowe i środowiskowe a tu – zdemontować!. Tragedia..