Izraelczycy rezygnują z produkcji baterii i dużych magazynów energii

Popularny na polskim rynku prosumenckim producent falowników fotowoltaicznych, magazynów energii i stacji ładowania SolarEdge notuje pogorszenie wyników finansowych. Firma ogłosiła zwolnienia i wycofanie się z produkcji baterii i magazynów energii przeznaczonych dla segmentu utility.
Izraelski producent rozwiązań dla prosumentów przez lata przyzwyczaił obserwatorów rynku fotowoltaicznego do ciągłej poprawy wyników i wysokiej rentowności. Umożliwiała ona rozszerzanie działalności poprzez przejęcia innych firm z obszaru nowej energetyki.
Teraz jednak SolarEdge notuje wyraźne pogorszenie swojej sytuacji, które związane jest ze słabszą koniunkturą na amerykańskim rynku dachowej fotowoltaiki – kluczowym dla wyników firmy z Izraela.
Spółka ostrzegła właśnie, że sytuacja w USA pogarsza się na skutek wysokiego oprocentowania kredytów. To przekłada się na spadek sprzedaży i rosnące zapasy urządzeń produkowanych przez SolarEdge na amerykański rynek. Z tego powodu izraelski producent musi pożegnać się z wysokimi marżami.
SolarEdge na dużym minusie
W ostatnich latach wynik netto SolarEdge systematycznie spadał: w 2021 r. wyniósł jeszcze 169,2 mln dolarów, ale w 2022 r. zysk netto spadł do 93,8 mln dolarów, a w 2023 r. do 34,3 mln dolarów. Wynik za 2024 r. powinien być ponownie gorszy. W ostatnim kwartale SolarEdge miał aż 1,2 mld dolarów straty netto (w ujęciu GAAP).
W ostatnim kwartale SolarEdge sprzedał produkty o mocy: 341 MW na rynek amerykański, 191 MW na rynek europejski oraz 318 MW na pozostałe rynki. Z 850 MW sprzedanych produktów 67 proc. dotyczyło segmentu C&I, a 33 proc. segmentu domowego.
Zwolnienia i sprzedaż linii produkcyjnych
Odpowiedź kierownictwa SolarEdge na pogorszenie wyników finansowych to restrukturyzacja. Będzie ona oznaczać zwolnienie 12 proc. pracowników firmy. Pracę straci około 500 osób zatrudnionych głównie w Korei Południowej.
To właśnie z tego kraju pochodzi firma Kokam – producent baterii i dużtych magazynów energii, którego SolarEdge przejął kilka lat temu, aby przyspieszyć swoje wejście w obszar rozwiązań do przechowywania energii. Uruchamiając produkcję magazynów energii i stacji ładowania – a jednocześnie mając dobrze rozwinięty segment fotowoltaiczny – SolarEdge mógł zaoferować kompleksowe rozwiązania dla prosumentów pozwalające na produkcję własnej energii, zarządzanie nią, optymalizację autokonsumpcji i zasilanie samochodów elektrycznych.
Jednak po latach szybkiej ekspansji, kiedy SolarEdge notował świetne wskaźniki rentowności i przejmował kolejne firmy z sektora energetycznego, teraz izraelska firma robi krok wstecz. Decyzja o redukcji etatów w Korei Południowej jest związana z ogłoszonym przez producenta wycofaniem się z produkcji magazynów energii dla segmentu utility. Z tego powodu izraelska grupa ma zamknąć część linii produkcyjnych.
Bez zmian dla prosumentów
SolarEdge zapewnia jednocześnie, że rozwiązania dotyczące magazynowania energii dla gospodarstw domowych i segmentu C&I będą cały czas dostępne.
„Niedawne ogłoszenie o zamknięciu działu magazynowania energii nie ma żadnego wpływu na rozwiązania SolarEdge w zakresie magazynowania energii słonecznej dla gospodarstw domowych i rynku C&I. Dotyczy to zarówno naszej obecnej oferty, jak i przyszłych planów rozwoju. Dotknięty dział, o którym mowa była w komunikacie SolarEdge, koncentrował się wyłącznie na produkcji ogniw litowo-jonowych do rozwiązań BESS w segmencie użyteczności publicznej. SolarEdge będzie nadal opracowywać, produkować i sprzedawać wszystkie rozwiązania magazynowania energii dla gospodarstw domowych i C&I” – poinformował nas SolarEdge. .
.
Koncentracja na fotowoltaice
Wycofując się z produkcji baterii i dużych magazynów energii, zarząd SolarEdge deklaruje, że skupi się teraz na swoim kluczowym biznesie, czyli na ofercie rozwiązań z obszaru fotowoltaiki.
- Podjęte środki oznaczają realizację naszych dwóch głównych priorytetów: osiągnięcie stabilności finansowej poprzez redukcję kosztów, powrót do dodatnich przepływów pieniężnych i rentowność. Skoncentrujemy się na naszych podstawowych liniach biznesowych związanych z energią słoneczną, rozwiązaniach łączących fotowoltaikę z zarządzaniem energią – komentuje CEO SolarEdge Ronen Faier.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Tylko w jednym roku ich kurs na giełdzie poszybował 85% w dół, nic dziwnego bo ich rozwiązania są bardzo drogie.
Buahahaha wszystkie urządzenia robione w Chinach…
Jak weszli na rynek Polski ceby były oderwane od rzeczywistości, nie wróżyłem im sukcesu no i zeszli na ziemię. Mieli doskonały marketing dlatego się sprzedawało, dopóki klienci nie zauważyli ,ze nie reprezentują za tą cene nic lepszego niż inni, znacznie tańsi, rynek zweryfikował sufit do podłogi.
Solar Edge jest już trupem, nikt tego drogiego sprzętu nie chce. My instalatorzy wybraliśmy lepsze i tańsze chińskie rozwiązania.