Coraz niższa cena RCEm za energię od prosumentów w net-billingu
Miesięczna cena energii RCEm osiągnęła ponownie najniższy poziom w historii rozliczeń prosumentów w net-billingu.
Obecnie prosumenci w net-billingu są rozliczani po cenach RCE. Powinny to być ceny zmieniające się co kwadrans, ale w praktyce nadal zmieniają się one co godzinę. Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) jednak nadal publikują średnie miesięczne ceny energii w net-billingu (RCEm), po których rozliczana była energia w net-billingu do końca pierwszej połowy br., a które nadal dobrze obrazują poziom wynagrodzenia osiąganego przez prosumentów objętych net-billingiem.
Teraz operator krajowego systemu elektroenergetycznego podał średnią miesięczną cenę energii RCEm za wrzesień. Generacja z fotowoltaiki w Polsce była w ubiegłym miesiącu wyraźnie niższa niż w sierpniu. To teoretycznie powinno sprzyjać wzrostowi wynagrodzenia w net-billingu, ponieważ fotowoltaika w mniejszym stopniu powinna wpływać na obniżanie giełdowych cen energii w czasie, gdy energię produkują prosumenckie instalacje PV. Jednak średnia cena energii RCEm za wrzesień okazała się jeszcze niższa niż RCEm za ostatnie, letnie miesiące.
Cena RCEm za sierpień wyniosła 241,94 zł/MWh, osiągając najniższy poziom w ponad dwuletniej historii net-billingu w Polsce i spadając w stosunku do ceny z wcześniejszego miesiąca o 41,65 zł/MWh. Tymczasem cena RCEm za wrzesień okazała się jeszcze niższa. Spadła w stosunku do ceny z sierpnia o 19,32 zł/MWh – do poziomu wynoszącego zaledwie 222,62 zł/MWh.
Przed rokiem – we wrześniu 2023 r. – cena RCEm wyniosła jeszcze 404,82 zł/MWh, a dwa lata wcześniej – we wrześniu 2022 r. – osiągnęła poziom 710,03 zł/MWh (tak wysoka cena wynikała wówczas z kryzysu energetycznego i rekordowych cen na europejskich giełdach energii).
Rozliczenia w RCEm
Cena RCEm była podstawą rozliczeń prosumentów objętych net-billingiem do końca czerwca br. Od początku lipca nadwyżki energii wysyłanej przez nich do sieci powinny być wynagradzane według ceny RCE ustalanej dla każdego okresu niezbilansowania. Tym okresem powinien być kwadrans, jednak na razie cena RCE jest taka sama dla każdego kwadransa danej godziny (zmieni się to, gdy Towarowa Giełda Energii wdroży produkty 15-minutowe dla Rynku Dnia Następnego).
Ceny RCEm nadal dobrze obrazują, jak wyceniana jest energia od prosumentów, którzy w Polsce w ponad 99 proc. produkują energię w wykorzystaniem technologii fotowoltaicznej. RCEm jest bowiem ceną średnią ważoną wolumenem energii elektrycznej wytwarzanej i wprowadzanej do sieci przez fotowoltaikę w naszym kraju.
Wybór metody rozliczeń po stronie prosumenta
Nie jest wykluczone, że prosumenci objęci net-billingiem uzyskają możliwość powrotu do rozliczeń po cenie RCEm. Taki jest pomysł Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które w przygotowywanej nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii chce dać prosumentom korzystającym z net-billingu przed 1 lipca 2024 r. możliwość rezygnacji z rozliczeń po cenie RCE i powrotu do ceny RCEm.
.
.
Jednocześnie resort klimatu chce zachęcić tych prosumentów do pozostania przy rozliczeniach po cenie RCE, proponując im większy zwrot ewentualnej nadwyżki ich depozytu prosumenckiego (30 proc. zamiast 20 proc. jak w przypadku pozostałych prosumentów).
Więcej o notowanych ostatnio cenach RCE, które są obecnie podstawą rozliczeń prosumentów w net-billingu w artykule: Więcej ujemnych cen w net-billingu. Wieczorami nawet ponad 2000 zł/MWh.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Od przyszłego lata ograniczam produkcję w godzinach południowych. Nie będę wam za darmo oddawał. Za parę lat pewnie przejdę na off grid.
Spokojnie. Bez obaw. Cena w grudniu i styczniu przekroczy 1000zł/MWh po zmroku, więc średnia wróci do „normy” 😉 Wychodzi na to, że w nowym systemie rozliczeń nawet dobowy magazyn energii do PV nie gwarantuje sprzedaży energii po rozsądnych cenach w wieczornym i porannym szczycie wiosną i latem. OSD zacierają ręce. Szykuje się dużo darmowej energii od prosumentów 😉
@Marek A ja walę pełną mocą z 10 kWp. Instalacja przyłączona 23 marca 2022 r. 🙂 Pomyślę co dalej robić w roku 2037. Dziękuję z góry, że ograniczysz produkcję w godzinach południowych, napięcie będzie niższe na sieci. Pozdrawiam
Trzeba będzie związki zakładać i robić strajki. Ale to za kilka lat, jak się przyzwyczają, że mogą kupować energię za bezcen, a tu nagle zonk.
W tych okolicznościach lepiej przejść na off-grid i np. podgrzewać wodę użytkową bezpośrednio z paneli niż np. z pompy ciepła. Jest to bardzo tanie rozwiązanie bo zamiast płacić 1,2 zł za 1kWh wykorzystujemy energię, którą oddalibyśmy do sieci za 0,25 zł. A stosując PC do podgrzewania wody trzeba płacić za prąd 1,2 zł i przy COP na poziomie 3 i tak jesteśmy znacznie stratni. Nie mówiąc już o kosztach instalacyjnych.
Manipulują cenami skupując po 22 gr a sprzedają prad po ponad 1 zł. Tylko wyłączenia w południe jednocześnie setki tysięcy falowników nauczy ich rozumu. Oddawanie za bezcen energii a oni sprzedaja po stawkach URE to złodziejstwo naszych czasow
Łachy i złodzieje.
Cheaters
A miało być tak pięknie zielona energia i jest jak zwykle do dupy czy pazerność zawsze musi brać górę od zwykłej uczciwości dodajcie jeszcze jakiś rewelacyjny podatek lub opłatę a będzie wspaniale i rozwojowo
Zamontuj bo to czujnik na dachu do sterowania przekaźnikiem wyskaluj go na odpowiednią moc zależną od słońca i pobierać prąd tylko i wyłącznie wtedy gdy fotowoltaika produkuje więcej mocy niż ustawiony przez ciebie limit. Wnet bilingu w ten sposób można płacić tylko opłaty to jest około 30 zł miesięcznie takie urządzenie kosztuje 200 zł zwraca się najdalej za miesiąc
Dlaczego oddaję prąd za 22gr lub za darmo, a w tym samym czasie elektownia pobiera za swój prąd 1,15
Czekam na publikację zysków PSE i dystrybutorów energii za 2024 r.
Będzie jak z Bankami. Kwik, potem liczenie horrendalnych zysków.
W dupę wsadźcie sobie te panele i te rozłożenie. My jesteśmy Eco a płacimy więcej niż ci co są nie Eco. Gdzie sprawiedliwość złodzieje .
Dając ukraincom energię za darmo okradają Polaków. Banda oszustów i naciągacze. A oszczędzać nie opłaca się.Czym większe oszczędzanie tym więcej za kilowat.Na biurokratów i ukraincow musi ktoś wyprodukowac za darmo.
Moim zdaniem powinni dopłacać ponieważ uśmiechnięte państwo potrzebuje kasy na esbeckie emerytury-)
Uśmiechnięta Polska już o jednym dniu moich rządów będzie taniej lepiej i sprawiedliwiej Wiwat Słońce Peru król oszustów wiwat d…e oddający swój głos
Trzeba złożyć pozew zbiorowy.
Prawnicy posiadający foto do dzieła.
Lichwiarze nie mogą nas robić w …….
Dysproporcja w rozliczeniach między prosumentami w net-meteringu a prosumentami w net-billingu rośnie. Dysproporcja w ilości jako takiej jednych i drugich maleje. Niezadowolenie tych drugich będzie się potęgować. Co zrobią rządzący w imię „sprawiedliwości społecznej”? Uwalą stary system już nie długo (a na pewno przed terminem) wzorem OFE. Tam się dało to i tu się da…
To jest złodziejstwo pod przykrywką ekologi Jak tak można ludzi okradać Będą opowiadać o zielonej energii i że teraz to już trzeba być takim Eco a później Cię rąbią że aż d..a boli A gdzie w tym wszystkim są ci wybrańcy ludu którzy tak o nas dbają
Ile kosztuje OZE dla każdej 4-osobowej rodziny w Niemczech – 25 000 euro–wg cire
10 października 2016 opublikowano wyniki studium przeprowadzonego przez Instytut Konkurencyjności Ekonomicznej (DICE) Uniwersytetu w Dusseldorfie, w którym podsumowano wszystkie koszty niemieckiej zielonej transformacji energetycznej . Okazało się, że do 2025 roku Niemcy muszą łącznie wydać 520 miliardów euro. Przy ludności Niemiec liczącej 82 miliony oznacza to, że każda czteroosobowa rodzina niemiecka będzie musiała dopłacić do normalnych rachunków za elektryczność dodatkowo 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) euro do 2025 roku – a potem płacić dalej.
A miało być tak pięknie… Gdy partia zielonych zapowiadała przejście na odnawialne źródła energii (OZE), minister środowiska Juergen Trittin z partii Zielonych zapewniał Niemców, że koszty tej transformacji nie będą większe niż koszt porcji lodów raz na miesiąc . Gdy w 2011 roku Niemcy zatrzymali część elektrowni jądrowych i dopłaty na OZE przekroczyły 12 miliardów euro rocznie, społeczeństwo niemieckie odczuło to jako szok. Rząd przyrzekł, że dopłaty spadną – ale w 2012 roku przekroczyły one 16 miliardów euro rocznie i rosły wciąż, przekraczając w 2015 roku 21 miliardów euro rocznie. Były to tylko dopłaty bezpośrednie – nie obejmujące wielu dodatkowych pozycji. W następnych latach te dopłaty będą rosły i w 2023 roku przekroczyły 33 miliardy euro rocznie. A potem… nadal będą wysokie.
„Obecnie prosumenci w net-billingu są rozliczani po cenach RCE”.
Ani w Tauronie, ani z tego co słyszę u innych też nadal wg RCEm. Nawet dziś dostałem meila. Używają eufemistycznego określenia „tymczasowo” wg RCEm. Wiadomo, że wszyscy czekają na nowelkę ustawy o OZE.
I tu w artykułach, i w innych miejscach czytam często, że bardziej opłaca się cena dynamiczna RCE niż RCEm. Przestrzegam przed pochopną decyzją. Wg nowelki ustawy domyślnie trafiamy (ci którzy pierwszy wolt wprowadzili z paneli do sieci przed 1 lipca) pod skrzydła RCEm. Można przejść na RCE ale z powrotem JUŻ NIE! Nie jest łatwo samemu sprawdzić ale w moich specyficznych warunkach policzyłem i o ile w lipcu byłoby mi wszystko jedno po jakich cenach liczyć depozyt to już za wrzesień ten wyliczany o RCEm był o połowę większy niż oparty o RCE 🙂
Ja mam umowe z operatorem gdzie mam zakup Energii w cenie bazującej RCEm a odkup tylko 20% taniej od ceny zakupu więc mi się opłaca podobnie jak na starych zasadach tylko nadwyżka nie przepada po 12 miesiącach – mogę zużyć ją później. Jak by ktoś chciał to mogę polecić, piszcie na krzysiekp79@10g.pl
Nie rozumiem problemu, przecież energia z OZE jest tania.
Przecież macie bardzo tanią energię z własnych paneli gdy świeci słońce. Nie rozumiem w czym problem?
@ santor – do 2035. Net metering ma trwać 15 lat ale nie dłużej niż do 2035 roku.
@ Znawca. 2035 dotyczy chyba przedsiębiorców. Prosumenci mają zagwarantowane 15 lat. Poczytaj interpretacje Enerad, Globenergia. Dla prosumentów mówi się o dacie granicznej 2039. Przecież netmetering na szczególnych warunkach był przyłączany również po 1 kwietnia 2022, programy gminne itp.
To się nazywa dać się nabijać w butelkę. A wszyscy chcieli być tacy śliczni, ekologiczni! A zapłacili za pałace Timmrmansów, Urszulek von coś tam , Putina i wojnę za miedzą i bomby na Izrael.
Bo to nie jest system stworzony po to aby obywatel, producent miał niskie rachunki. Tak oczywiście, że ma niskie – rachunki za prąd wytworzony i oddany. A mówienie o zwiększeniu auto konsumpcji to cienkie bajeczki, zainstaluj sobie jeszcze więcej poborów dużej mocy typu pompy ciepła, a potem będziesz płacił jeszcze większe rachunki. Wszystko jest ukierunkowane na zyski operatorów a cały ten program jest dętą imprezą. To według tego co mówią to należy samemu pięć chleb, uprawiać warzywa, hodować zwierzęta i wyrabiać wędliny. To jest po prostu stan obłędu. I jeszcze ich wyliczenia jakaś średnia roczna, jakby zimą solary produkowały prąd. Oczywiście, czasami trochę zrobią ale przez 4 miesiące prądu z nich nie ma w naszych warunkach. I tu tkwi pułapka. Niby nie kłamią ale niestety manipulują.
Jakieś 90% postów powyzej pisały jakieś głupki i oszołomy bez pojęcia o temacie, od Marka do Anusa.
Złodziejskie stawki
A po drugie zgadzam się w 100% z @anus, że to się nijak nie kalkuluje… Kupić magazyn 10kwh za 30k, lub samemu sobie zrobić nawet przez pół czyli 15k. Naladuj go codziennie na.max i sprzedaj prąd z niego codziennie. Zysk? 10x2zl (optymistycznie licząc). Całe 20zl dziennie zysku. Biorąc pod uwagę, że w Polsce słońce nie świeci 365dni w roku niech każdy sobie policzy KIEDY mu się wrócą wydane pieniądze za ten magazyn, a kiedy on zacznie na siebie zarabiać ( o ile do tego czasu nie padnie..) Autokonsumcja? Tak jak kolega pisał… dokładajcie „prądożernych” urządzeń by mieć jak największa Autokonsumcje… Tylko, że słońce nie świeci 365dni w roku i przez 12-16h….. Zaczniesz grzać wodę gdy świeci słońce? Spoko. Grzanie będzie trwało np.2h w ciągu których słońce zajdzie za chmurkę kilka razy a ty wtedy prąd musisz dokupować po 6x tylko co go sprzedajesz..(22gr/1.15zl w tej chwili mam na fakturze). Nie zapomnij że płacisz za dystrybucję 2x. Za wysyłanie i pobór ;D…. Ktoś coś chce jeszcze dodać ?;)
Ja nie widzę przyszłości w tym kraju. Z emerytury nie za wiążesz końca z końcem, a śruba dokręcana. Jeszcze niech wprowadzą podatek od p.v i będziemy rozbierać zieloną energię.
Trzeba zauważyć, że polskie firmy energetyczne nie mają jeszcze czegoś takiego ja magazyny energii a co za tym idzie prąd z fotowoltaiki często jest bezpowrotnie tracony. Moim zdaniem właśnie potrzebne są te owe magazyny energii i to zarówno ze strony klientów mających swoje instalacje jak i operatorów sieci. A właśnie te magazyny energii i całe zarządzanie nimi – to jest najistotniejsza sprawa. Są to duże, często ryzykowne inwestycje (chociażby spalenie baterii), które wymagają kontroli i serwisu.
Użytkownicy tak na prawdę najwięcej prądu zużywają z wieczora i rana, często w gospodarstwach domowych w dzień pobiera się jedynie kilaset wat z instalacji a może i mniej a dopiero jak się wróci z pracy podgrzewa się wodę, pierze się, używa mikrofalówki itp itd. Najciekawsze jest to że prąd z paneli mamy tylko w dzień (z samych) ale spada też wydajność turbin wiatrowych (wiatr bardzo często niemal całkowicie zanika w nocy).
Tak na prawdę oze z wiatru i słońca jest bardzo dobrą opcją dla zakładów pracy działających w dzień i to ta najlepiej między 9 a 17
Trzeba przyznać że finansują sobie tymi co mają PV na nowych warunkach te bony itp.
Przecież to jest lichwa, gdyby prywatnie kupował 500% taniej niż sprzedawał cokolwiek to by przecież w pierdlu szybko siedział za wyłudzenia.